Ludzie, czym wy sie przejmujecie. wina sie pije a nie czyta ich sklad
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
dobrze powiedziane Zwierz@k
nie obrzydzajmy ludziom picia wystarczy, że czasem sam zapach wina odrzuca, więc lepiej już się nie zagłębiać w to z czego jest zrobione, a tak swoją drogą to zawsze mnie śmieszył na winie napis "białe wino", bo od zawsze myslałam, że białe wino powinno być białe
_________________ chociaż ciagle zmieniacie barwy,wszystko i tak jest szare i czarne,wszystko z betonu,wszystko ze stali,mdłe i bezduszne lecz sie nie wali...
nooo bez picu tylko czmeu zawsze one jest kurna czerwoe albo rozowe ??:D
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
dem
Dołączył: 25 Mar 2004 Posty: 4 Skąd: syfiastego Lublina
Wysłany: Pon 24 Maj, 2004
goOi! napisał/a:
MS napisał/a:
Z tym, co sie je, jest ten sam problem. Ja ostatnio wyciagnalem zywa mrowke z salatki w firmowej kantytnie.
to ja zazwyczaj mam takie problemy z domowym zarciem. zawsze znajde jakiegos slimaka w salacie, albo jakies robale w kalafiorze itp. zastanawiam sie czy po prostu mam pechoze, czy tez moze tylko ja patrze na to co jem
ja na twoim miejscu zminilbym kucharza ...
Co do obrzydzania to moze to nie jest obrzydliwe ale... jak raz brejdak poszedl sie odlac i zostawil talerz na stole to w miedzy czasie przyleciala moja kocica i dozucila mu 'nadgryziona' do polowy myszke ach, uwielbiam flaczki zwisajace z mysiego kregoslupa.. bleee
_________________ cze :E
dem
Dołączył: 25 Mar 2004 Posty: 4 Skąd: syfiastego Lublina
Wysłany: Pon 24 Maj, 2004
goOi! napisał/a:
a moj kot kiedys w kuchni pod stolem zagryzl przyniesionego z ogrodu zajaca.
dostal na urodziny (te pierwsze) i wlasnie postanowil wypic
_________________ I am sitting with a philosopher in the garden; he says again and again âI know that that's a treeâ, pointing to a tree that is near us.
Someone else arrives and hears this, and I tell him: âThis fellow isn't insane. We are only doing philosophy.â
L. Wittgenstein
jakos ostatnio zrezygnowalem z tanich win, ruski szampan ostatnio pilem, wole piwkami sie schlac. w ostatni piatek sie czysta potraktowalem nawet ale bez rezultatu :shock:
_________________ I am sitting with a philosopher in the garden; he says again and again âI know that that's a treeâ, pointing to a tree that is near us.
Someone else arrives and hears this, and I tell him: âThis fellow isn't insane. We are only doing philosophy.â
L. Wittgenstein
nie wiem czy pisalem, kolega zakopal 2 lata temu wino w ziemii w lesie, oczywiscie dobre wino kosztowalo chyba z 3,5 zl , w tamty roku odkopal je i wiecie co....
zmarnowal takie dobre wino, szlag je trafil tylko smierdziec zaczelo hehehe
_________________ bez liderow, bez wladz, bez klamstwa...
Dołączył: 23 Lut 2004 Posty: 7 Skąd: Tarnowskie Góry Płeć:
Wysłany: Pią 09 Lip, 2004
Nalewka Nowy Sacz Czekoladowy,Komandos,Disco Polo,Domator
_________________ "...Czy Pokojowe Społeczeństwo
Można Ulepić Przy Pomocy Karabinu?
Czy Lufy Wycelowane W Czyjeś Głowy
Mogą Zmienić Losy Świata
Czy Akcje Terrorystyczne Są W Stanie Uwrażliwić Ludzi
Których Nie Obchodzi Nic Poza Własną Dupą..."
:( ....... pozatym alkohol testuje siena zwierzętach (małpy, ptaki, myszy, zwierzęta ciężarne) i to samo tyczy się fajek, a takze ostatnio słyszy się po testowaniu dragów na zwierzakach .......
no co ty, kto cię tak wrobił? przeca to wszystko się na punkach testuje
a co do topicu, to jam niezbyt oryginalna:
KOMANDOS (numero uno)
KOMANDOS (łan mor tajm)
no i jeszcze raz KOMANDOS
CAVALIER też git i BLACK CURRANT i JABŁUSZKO SANDOMIERSKIE (goOi!, też nie mogę go dostać nigdzie!!!)
nie wiem, czy był już taki temat, ale warto wspomniec chyba też o tym, co syfne (żeby nikt zonka nie strzelił i nie zaprosił mnie na takowe): a więc wszelkie jabłka z miętą i lipy z miodem (podobno ta z żabki jest lepsiejsza, ale nie miałam jeszcze okazji spróbować)
_________________ say goodbay, kiss my ass, i hope u die. wish me well, u can go to hell !
JABŁUSZKO SANDOMIERSKIE (goOi!, też nie mogę go dostać nigdzie!!!)
Jabłuszko sandomierskie mozna dostać w Zaklikowie (pół godz. od Stalowej Woli) Jest tam to podobno trunek wręcz kultowy
nigdy nie piłam, ale nasłuchałam się o nim wieeele
JABŁUSZKO SANDOMIERSKIE (goOi!, też nie mogę go dostać nigdzie!!!)
Jabłuszko sandomierskie mozna dostać w Zaklikowie (pół godz. od Stalowej Woli) Jest tam to podobno trunek wręcz kultowy
nigdy nie piłam, ale nasłuchałam się o nim wieeele
wyjątkowo pyszne, ale w zeszłym roku wycofali je z pewnego warszawskiego monopola, który słynął z tego trunku
chyba w ramach wakacyjnych wojaży pojadę do zaklikowa zrobić zapasy na zimę!!!
_________________ say goodbay, kiss my ass, i hope u die. wish me well, u can go to hell !
a to co najgorsze to mustak, napewno dostepny w szczecinie, ale nie wiem gdzie jeszcze hah ostatni tydzien zdarzyla mi sie walka ze zwyklym winem z ostrowina, daje rade
_________________ bez liderow, bez wladz, bez klamstwa...
Dołączył: 01 Sie 2004 Posty: 1 Skąd: Lothlorien Płeć:
Wysłany: Pon 09 Sie, 2004
Eeee tam. Najlepsze jest miodowo lipowe w litrowej torpedce z siarkopolu. Kurde, spróbowałbym komandosa, ale u mnie nie ma go w sklepach ;-(
_________________ Śfiat jest dla ludzi, ale gdzie ih snaleść
1. zmuszono mnie do normalnego pisania
2. ale dalej nie usnaje ortografi, drogih fin i farben cośtam :]
ja mam na dzialce czarne winogrona i planuje tez sobie popedzic winko
chyba gdzies w piwnicy mam taka butle duza , musze troceh madrych ksiazek postudiowac , zakupic odpowiedni sptrzet i bedzie jak znalazl na kolejne wakacje ( ot takie roczne najlepsze )
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum