[xkrzysiekx]

Nie było chyba jeszcze tematu o tym filmie, co wydaje sie nieprawdopodobne. JOHN RAMBO - prawdziwy war gorefest, kwintesencja power violence cinema. Rambo znów ratuje świat, a właściwie to wykańcza wszystkich obrzydliwcow - no dobra, tylko tych dykatatorów na Birmie, ale to i tak dużo! Sporo odwołań do "Dzikiej bandy" Peckinpaha, "Czasu Apokalipsy", ale tez poprzednich części cyklu. Poznajemy ponurę prawde o psychice Johna, nie tyle żołnierza, co uzaleznionego od zabijania psychopaty. "John Rambo" to 80 minut rzezni+5 minut do namysłu "co mnie pcha do mordowania?" . Dla wielbicieli gore, odrywanych kończyn, eksplodujących głów,ciał szarpanych przez kule, rozrywania dłonią krtani - pozycja obowiązkowa!

[Ryszard]

Chyba wolałem Conan Barbarzyńcę. Kiedyś umówiliśmy się z bratem, że jak Conan coś powie to wyłączamy film i idziemy spać.
Obejrzeliśmy chyba 3/4 filmu, bo w końcu powiedział "GIŃ!".

John Rambo będzie trzeba przykumać też.

[xkrzysiekx]

Racja - nie wspomniałem od dialogach i bon-motach! "Live for nothing... Or die for something... Your choice".
"Fuck the world"(widąc że Rambo słucha Exploted!)."You didn't kill for your country... you killed for yourself".
w dodatku dużo z tych "złotych mysli" to własne rpzemyslenia Johna, który próbuje odbyc podróż w głąb własnej psychiki! Aha - no i oczywiście, wzorem E.T., chce wrócić do domu

[buri]

kurwa obejrzałem dzisiaj to cacko. jako gore sprawdza sie znakomicie, flaki lataja tu i tam, maskara, jatka, rzeźnia, pięknie sfilmowane, zmontowane i kurwa groteskowe w chuj jedna rzecz mi tam tylko przeszkadzala - fabuła

az sie przypomina pisoenka gg allina: MY SADISTIC KILLING SPREEEEEE

[Xiao Mei]

Ciągle nie widziałam

[wawrzon]

Mi sie podoba tekst o rambo, kiesy Stalone w Tango i Cash mowi : "Rambo To Ciota..."

[Zwierz@k]

mi ie podobały texty z poprzednich części
- czy on jest Bogiem?
- Bóg jest miłosierny.... Rambo nie.
a tej cesci niewidzialem jeszcze, ale mus obowiązkowo.

[wawrzon]

http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Rambo



"John Rambo – jeden z najtwardszych gości... w ogóle. Jednoosobowa armia, maszyna do zabijania, lepiej z nim nie zadzierać nawet jeżeli masz setkę w pełni wyszkolonych żołnierzy. Dlaczego? Ponieważ zadźga wszystkich swoim rambonożem, wysadzi ciebie, twoją matkę, żonę, kochankę, twoje rodzinne miasto i pobije ukochanego psa. Na końcu powie, że nie chce cię znać. I to wszystko bez mrugnięcia okiem. Jedynie z kiepską dykcją."


Zawsze mnei to bawilo... dobra parodia na nonsensopedii

[Dzemu]

Jednym slowem debilizm. Fakt zadna czesc mi nie podpasowala ale zeby to jeszcze ciagnac na nowo ..... hmmm nie wiem moze sa jeszcze jacys fanatycy tego goscia.

[heroina]

znalazłam statystyki z dokonań dżona

[ko0niu]

znane i lubiane aczkolwiek byłem mocno zaskoczony statystyką jedynki, czy to prawda? nie chce mi sie sprawdzać, ściągać i oglądać tego filmu. Sprawdzę w boże narodzenie w tym roku, pewnie będzie leciał ewentualnie teraz bo wakacje, czyli telewizyjne odgrzewanie kotleta. Szanse są spore

[wawrzon]

Ja pierwszą część uwielbiam, ale tylko z alternatywnym niepublikowanym oficjalnie zakończeniem gdzie rambo ginie.

[janek_janusz]

heros ery video ;P

[heroina]

wawrzą, masz to gdzieś?

[wawrzon]

jasne, nawet na jołtubie w słabszej nieco jakości masz
http://www.youtube.com/watch?v=cg7wy4X0Y8c

Gdyby film się tak skończył ( dla mnie tak jest, nie dopuszczam innej myśli tak samo jak homer simpson że bruce wayne to naprawdę batman ), to by był prawdziwy hicior.
Ja uwielbiam takie stare filmidła... nie ma co.