piliście. Nie gustuję w takich piwach,ale biorąc pod uwagę lechy cytrynowe i warki radler czy jakoś tak gdzie woltarz jest coś chyba koło 2% to perła summer ze swoimi 5ciąma broni się, chociaż lekki posmak wina jest.
_________________ IQ jeden z drugim ma 102 a punk 77.
Aida
Dołączyła: 14 Kwi 2011 Posty: 467 Skąd: stąd Płeć:
Wysłany: Wto 10 Lip, 2012
Szukam u siebie szukam i kurwa znaleźć nie mogę, a jestem ciekawa jak to smakuje
_________________ " Punk jest w nas, w naszych sercach, w naszej duszy, w naszej muzyce. Robimy wiec to co chcemy, a nie to co robia inni"
Perła Summer to piwo pół na pół z surowym sokiem jabłkowym. Dziwny smak, ale jedno można zrobić w upał.
Właśnie woltaż mi najbardziej przeszkadza, wolałbym żeby było lekkie, nie 5% jak zwykły browar.
a ja uwielbiam probować różne piwa, ale nie robione przez potężne koncerny, ale takie lokalne, małe browary ... takie piwo ma zupełnie inny sma ... - naturalnie dużo lepszy od tych masowych
Aida
Dołączyła: 14 Kwi 2011 Posty: 467 Skąd: stąd Płeć:
Wysłany: Śro 01 Sie, 2012
A tą Perłę Summer widział ktoś na dolnośląskim? Bo ni ciula nie mogę ją znaleźć
_________________ " Punk jest w nas, w naszych sercach, w naszej duszy, w naszej muzyce. Robimy wiec to co chcemy, a nie to co robia inni"
Ja do niedawna lubiałem Carlsberga... dzisiaj tego nie rozumiem a wręcz się tego wstydzę.
PILS z Jabłonowa - jest przegenialny. Idealna goryczka i bardzo orzeźwiający smak a kosztuje u mnie w mieście 2,50zł za 0,5l. Jest to piwo niszowe ale obowiązkowe do spróbowania! Po PILSie inne browary już mnie zbytnio nie przekonują.
Wypiłem wczoraj leżajskie w biedronce kupiłem.Byłem też i tam prócz polomarketu.I tam i tu spotkałem Kermita,poza tym w polo Darek też łaził.
ps.Uruchomiłem dziś dwa nanorobaki. Jeden puszcza mały,drugi siostra.Trzeci niestety się popsuł,a z czwartego tylko bebechy zostały.
Dołączył: 28 Lis 2012 Posty: 873 Skąd: Doliny i Góry Płeć:
Wysłany: Pią 21 Lis, 2014
_________________ Przyszedł rzeczowo żeby coś osiągnąć
ale już w pierwszych drzwiach kopniak
uśmiechnął się
kopniak wydał mu się dosyć dowcipny
spróbował znowu
kopniak
Dostałem ostatnio "Gniewosza",lubię sobie różne piwa kupować w zasadzie bez specjalnej przyczyny.Wszystkie są właściwie dobre,tylko niektóre trochę spierdolone.Tyle,że na mój gust nie ma co patrzyć bo rozróżniam tylko jeden smak{w tym wypadku piwa}.Mięso najlepiej mi smakuje tylko solone i usmażone np. Wszelkie przyprawy mogły by nie istnieć,jajecznica,jajko + sól ,chleb +masło + sól itp.Nie żebym nic innego nie jadł ale te smaki muszę sobie co jakiś czas przypominać by być szczęśliwym.Dziś trzy "Wojaki" już rozpocząłem ale jest jeszcze jakiś winiak i może namówię by do szwagra jechać,a on kisi alkohol zamiast pić...
Dołączył: 12 Paź 2006 Posty: 311 Skąd: To tu To tam Płeć:
Wysłany: Nie 29 Mar, 2015
W ostatnim czasie najbardziej przypadły mi do gustu browary : Widawa oraz Raduga
Browar Raduga wyprodukował dwa bardzo bogate w smaku piwa: Sunset Blvd i Lost Weekand.
Widawa to świetne stouty : Kruk oraz Liberty
_________________ Powoli będę szedł po śniegu za głosem wiatru północnego, co w wiecznej burzy i zamieci swobodny wieje od stuleci
i grożąc ziemi, grożąc niebu, człowieka uczy swego gniewu
Na pewno sobie kiedyś spróbuje...
Byłem wczoraj w robocie u jakichś bankierów.Szwagier piec dla nich robi i za pomocnika byłem.Wszystko w czarnym kamieniu...Co w tym widzą?Była jakaś baba kuchnię mierzyć i jakiś wesołek coś tam jeszcze kleić.Był też tam komar.Obserwowałem go,podlatywał do każdego jakby badał...Ale mniejsza z tym.Gibałem 12 godzin to coś mi się należy pomyślałem i zażyczyłem sobie w sklepie podwójnego Nelsona.Ale sam nie konsumowałem,zapilim u Wiecha.Później jeszcze Wężowa "Strzelca" mu przyniosła ale mnie go odstąpił.Wspomniałby wczoraj ale nie piszę po piwie,a tym bardziej po dwóch.Dyskutowaliśmy o wykrywaczu,który chodzi mi po głowie.Wiechu sobie ubzdurał że koronę Leszka Białego,którego zabito w naszej okolicy niedaleko Biskupina musimy znaleźć.Niby słyszał jakąś legendę że na piaśnicy ją zdążył zakopać jakieś trzy kilometry po w prostej lini ode mnie.Dziś był i przyniósł młynek do pieprzu mojej drugiej połowie.Ostatnio na złomie go znaleźliśmy{myślałem że został ale jednak go wziął}.Wieczorem coś więcej napiszę,bo nie chcę denerwować "ciecia".A Ty pijesz sam czy wolisz w towarzystwie?...
Ps.Sorry...Zdjęcia...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum