_________________ "Z każdym dniem mojego życia zwiększa się nieuchronnie liczba tych, którzy mogą mnie pocałować w dupę"
"Ktoś zapytał mnie: czym jest punk? Kopnąłem w śmietnik i powiedziałem: to jest punk. Wtedy on kopnął i spytał: to jest punk? Odpowiedziałem: nie, to jest trendy"
właśnie o tym był tamten temat (konkretnie ''co to znaczy, że zespół skończył się na kill'em all'' ) , ale wiadomo, że na portalu z kreską ignorancja pełna od zawsze na zawsze
_________________ "Z każdym dniem mojego życia zwiększa się nieuchronnie liczba tych, którzy mogą mnie pocałować w dupę"
"Ktoś zapytał mnie: czym jest punk? Kopnąłem w śmietnik i powiedziałem: to jest punk. Wtedy on kopnął i spytał: to jest punk? Odpowiedziałem: nie, to jest trendy"
Taki tam wierszyk "Ekonomiści wszelkiej maści,
Pryszczaci chłopcy z upeeru,
Balcerowicza entuzjaści,
Lobbyści od deweloperów,
Wolnorynkowych buców banda,
Co âsocjalâ pragnie wziąć pod lupę,
Szlam z kapitalistycznego szamba,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Eksperci FORu, Lewiatana,
Dziwki londyńskiej finansjery,
Sfora żołdaków przepłacana,
Strojna w krawaty i gajery,
Deregulacyjni cwaniacy,
Co chcecie likwidować UPe
Brzuch pasąc kosztem ludzi pracy,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Wąsaci polscy biznesmeni,
Co z trudem pchacie firmę marną,
I wciąż jesteście oburzeni,
Że nie chcę robić za półdarmo,
I wy, karbowi z korporacji,
Każdy z kredytem na chałupę,
Spece od racjonalizacji,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Gowiny chore z nienawiści,
Co nocą krzyk zarodków słyszą,
Pół chrześcijanie pół faszyści
Co żądzą krwi i jadem dyszą
Hołownie cywilizowane,
Dialogu przepełnione duchem
(bo fobie lepiej maskowane),
Niech mnie całują wszyscy w dupę.
I wielkomiejskie wy hipstery,
(połowa Žižka ma pod pachą)
Wy, co was brzydzą pegieery,
Bo bieda, wódka, chleb z kiełbasą,
Mamlecie coś o tkance miejskiej,
W dzielnicy, co od dawna trupem.
Więc razem z bęcwałami z Czerskiej
Całujcie mnie wszyscy w dupę
Sumień narodu budziciele
I miłośnicy Pinocheta
(żałośni samogwałciciele
walczą z komuną sprzed peceta),
Zaplute narodowe gnoje,
Co ojczyźnianą sadzą kupę,
Z kościelnych krucht dewotek roje
Całujcie mnie wszyscy w dupę
Item biurowa klasa średnia
(każdy się robi na burżuja),
ta wykształcona, nowoczesna,
(jeden w drugiego kawał chuja),
Wiejskiego się pozbyli smrodu:
Clubbing, garnitur, Ipad, skuter-
Na mózgu kożuch ciemnogrodu
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
I wy obleśni alfa samce,
Co dumę swą trzymacie w gaciach
(mózgi prawdopodobnie tamże),
I grillujecie w wiejskich daczach,
Zakompleksieni tatusiowie
(każdy to drugi Gary Cooper),
Aut posiadaczy całe mrowie,
Całujcie mnie wszyscy w dupę
I wszyscy, których nie oplułem,
(Bo szkoda na was mojej śliny)
Co we łbach macie gówno z mułem:
Drobnomieszczańskie skurwysyny,
Grubi prezesi, senatorzy
Powtórzę dla was też, z przytupem,
Księża, piłkarze i jurorzy
Całujcie mnie wszyscy w dupę!"
_________________ EL SEXO AS PURE MERDE!!!!!!!!!!!!!!
Na stacji benzynowej dres usiłuje zatankować swoje nowe BMW.
Znalazł instrukcję od samochodu, nawet jakoś otworzył wlew i czyta dalej:
"Wyjąć pistolet"
No dobra, wyjął.
"Włożyć do baku"
Pogrzeb w czwartek...
Starszy ale dobrze zbudowany facet siedział sobie w przydrożnym barku i jadł obiadek. Do knajpy weszło trzech motocyklistów... skóry... długie pióra... mordy kaprawe... jednym słowem Hells Angels... widać było, że szukają zaczepki... Pierwszy z nich przechodząc koło stolika staruszka zgasił cygaro w jego szarlotce... drugi napluł mu do kawy... a trzeci wywalił talerz z jego obiadem do góry nogami.
Facet nie zareagował na zaczepkę... podszedł do barmanki... szybko zapłacił i równie szybko ulotnił się z baru ....
Harleyowcy rozsiedli się i zamówili browary. Po chwili barmanka przyniosła kufle i postawiła na stole... wtedy jeden z nich zagadnął :
- Hej laska... widziałaś tego frajera? Zmył się momentalnie... ciota nie facet!
Barmanka na to:
- Noo... kierowca też z niego kiepski...
- Czemu?
- Widziałam przed chwilą przez okno jak swoim truckiem rozjechał trzy motory...
_________________ EL SEXO AS PURE MERDE!!!!!!!!!!!!!!
Na stacji benzynowej dres usiłuje zatankować swoje nowe BMW.
Znalazł instrukcję od samochodu, nawet jakoś otworzył wlew i czyta dalej:
"Wyjąć pistolet"
No dobra, wyjął.
"Włożyć do baku"
Pogrzeb w czwartek...
Pózny wieczór .Pyta sie żona męża robiłes to już na misjonarza ? Mąz odpowiada ze nie i jak to wygląda !! To ja się kładę na łózko a ty.............wypierdalasz do afryki mówi żona!!!!
_________________ EL SEXO AS PURE MERDE!!!!!!!!!!!!!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum