Tak mnie wczoraj filozoficznie najszło na dywagacje w temacie rasizmu.
Nie uważam się za rasistę, mieszkając na wyspach poznałem paru czarnuchów i azjatów z którymi nawiązałem naprawdę bliską znajomość
Sprawa jednak jest takiej kwestii - jestem uprzedzony (roboczo nazwijmy to uprzedzeniem) do Niemców. Kurwasz mać na samą myśl o tych kreaturach nóż mi się w kieszeni otwiera, a jak widzę mordę i słyszę ich język to moje ręce żądają krwi
Czy to jest rasizm ?
_________________ "Z każdym dniem mojego życia zwiększa się nieuchronnie liczba tych, którzy mogą mnie pocałować w dupę"
"Ktoś zapytał mnie: czym jest punk? Kopnąłem w śmietnik i powiedziałem: to jest punk. Wtedy on kopnął i spytał: to jest punk? Odpowiedziałem: nie, to jest trendy"
raczej ksenofobia i uprzedzenie w stosunku do jednej nacji
choć jesli weźmiemy pod uwagę fakt, że trafi Ci się czarnoskóry obywatel Niemiec, którego zaczniesz nienawidzieć to tak jakby z PC automatu stajesz się rasistą
Ja nienawidzę cyganów bo nie spotkałem nigdy uczciwego cygana. Jak spotkam takowego, uznam za wyjątek zamiast zmienić zdanie o ogóle.
Co do Niemców to zwykła ksenofobia jeśli chodzi o mnie, nie jestem w stanie podać racjonalnego powodu dla którego tej nacji tak nie lubię. Nie mogę słuchać tego języka. Raz myślałem, że spotkałem fajnych Niemców, piliśmy wódkę i miło płynął czas. Pomyślałem sobie wtedy "Cóż za wyjątkowo mili Niemcy", ale szybko zostało wyjaśnione, że są Austriakami i również tak jak ja nie przepadają za niemiaszkami.
Mój ojciec za to dostaje wręcz drgawek kiedy widzi Włocha. Szczególnie takiego z żelem we włosach gay-fryzurce i różowym polo lacoste. Obawiam się, że gdyby nie konsekwencje prawne zwyczajnie by ich mordował. Nie wiem czemu ale sporo takich w lato bywa w moim rodzinnym mieście. Tata źle to znosi.
Mój ojciec za to dostaje wręcz drgawek kiedy widzi Włocha. Szczególnie takiego z żelem we włosach gay-fryzurce i różowym polo lacoste. Obawiam się, że gdyby nie konsekwencje prawne zwyczajnie by ich mordował.
Hmm... Ja tam nie mam nic przeciwko żadnej rasie, jeśli konkretna osoba mi coś zrobi, to mam coś przeciwko niej, a nie przeciwko całej jej rodzinie czy narodowi, jeśli już głoszę antyfaszystowskie i antyrasistowskie poglądy to jestem w tym konsekwentny.
niemiec-kutas to u nas po prostu zakorzeniony stereotyp któremu bardzo wielu ulega. ile się słyszy "nienawidze tego języka" ale nie potrafi się powiedzieć czemu.bo co ? naprawdę brzmi gorzej niż np francuski ? "nienawidzę niemców" ale czemu ? rumunów ktoś np nie lubi bo się opierniczają i wyciągają kasę pod kościołem. "jak widzę tą szwabską mordę".. no dobra,mordy na serio mają odpychające
_________________ culture is not your friend
recze bere !
Jedyny powód dla którego mógł bym się przypierdalać do niemców to dlatego że mają pierdolca na punkcie ogólnego porządku... (przynajmniej ci których znam)
Przed pałaniem nienawiścią do nich najlepiej chronią mnie niemieccy muzycy
Np. Mad Sin, Rammstein, Atari TR
A Eskimosów ktoś nie lubi?A za co?
Mnie akurat Niemcy rozweselają.Za komuny,za szczawika chodziło się "na radar" gdzie Milicja zatrzymywała samochody i często jakaś niemiecka babcia dawała czekoladę,niemiecki pedał nauczył pokory mojego paskudnego kolegę{o czym może już kiedyś wspominałem},będąc kiedyś w Niemczech za czasów kiedy głupota się trzymała w głowie,zabraliśmy na stopa jakiś dwóch Niemców-panków,którzy częstowali trawą,po tym obudziłem się w Polsce mimo że wszystko zaczęło się 500 km od granicy{maluchem}.Mnie osobiście nic złego ze strony Niemców nie spotkało,raczej wesołe rzeczy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum