koncerty mieszane hc/punk z rapem to ostatnimi czasy ogolnie nie jest nic niespotykanego...
Fakt, aczkolwiek ja nie wyobrażam sobie hip hopu na żywo. Tzn. raz widziałem K44 live, i tak sobie to wyszło, chyba wolę nawijek słuchać w wersji studyjnej.
Może się przejdę na AJKS sprawdzić jak będzie chwila.
byłam 2 razy na hip hopowym koncercie. było dużo lepiej niż bym się spodziewała. choć mój strój, nieznajomość tekstów i nieumiejętność stosownego bujania się do rytmu, raził ewidentnie zebranych po oczach.
ale i tak było ok, bo w odwrotnej sytuacji - hiphopowiec na gigu punkrockowym - odmieniec cały by pewnie z tego nie wyszedł
Magda no nie żartuj, chyba nie wierzysz w to, że ktoś by hiphopowcowi dał wjeby na koncercie punkowym, weź pod uwagę, że rzesze obecnych hardcorowców tym się od ziomali różnią że na ich bluzach są nazwy troszkę innych firm. gacie też noszą szerokie, czapeczki z daszkiem i adidaski na nogach. Teraz to już norma
w odwrotnej sytuacji - hiphopowiec na gigu punkrockowym - odmieniec cały by pewnie z tego nie wyszedł
bzdura, mam znajomego hiphopowca który bywał i na vaderze i na dezerterze, i nic się działo, a poza tym na pankowy m gigu przychodzą ludzie tak różni, że nikt na takiego obsrańca nie zwrócił by uwagi
_________________ Si Deus nobiscum, quis contra nos?
bzdura, mam znajomego hiphopowca który bywał i na vaderze i na dezerterze, i nic się działo, a poza tym na pankowy m gigu przychodzą ludzie tak różni, że nikt na takiego obsrańca nie zwrócił by uwagi
bo strażnicy prawdziwości klimatu sa zajęci łowieniem nazistów i kontrolami badzików, dla nich koncert to ciężka praca kiedy wy sie bawicie
A co do koncertów to byłem na OSTR w dużym klubie i nie bardzo mi sie podobało, przewazały niedomyte dresiki co sie krzywo gapiły na każdego kto wyglądał inaczej.
A z kolei na koncercie na który trafiłem pzypadkiem to był zdaje sie 12 grudnia to był Wuwunio i cały skład Zło & Kutas. No i jacyś solowi raperzy dissujący sie nawzajem.
No i koncercik zajebisty, jako ze nigdzie nie było ogłoszeń na temat "gigu" to tam byli chyba sami znajomi znajomych ale podobało sie bardzo sympatycznie było.
mecenas, koniu - nie bzdura, tylko różnie w życiu bywa. nie spotkaliście się z taką sytuacją, to super ja miałam okazję widzieć niegdyś (w klubie lochness) jak najebana grupka panków dopieprzała się do gościa w bluzie i szerokich spodniach, w stylu "co ty tu kurwa robisz" itd. aż się gościowi odechciało koncertu. tak samo docinki do panienek w różowych bluzkach, gdy im się czasem zdarzy na koncert zawitać. też mnie zazwyczaj denerwują, ale jednak jak dla mnie fajnie jak takie wychylają nos zza dyskoteki, więc się nie czepiam
To nie takie trudne,jak przy chorobie sierocej.Na boki,na boki i w przód i w tył.Rap chyba coś w tym stylu się "tańczy"?Nie wiem wydaje mi się,że w tej komunie za dużo cwaniactwa,być może się mylę ale takie mam wrażenie.
większość piosenek które słyszałam po prostu mnie bawiło tekstami silącymi się na jakieś mądre rozkminy o życiu i dzielnicy z rymami rodem z wierszyków w postawówce + kurwy i chuje. jedyna płyta którą łykam to psycho rap-kaliber 44 księgi tajemniczej prolog i jakies pojedyncze kawałki weteranów typu paktofonika.ale chyba już sie gdzieś tu kiedyś wypowiadałam o tym o ile dobrze pamiętam..
_________________ ODDAJCIE MI PIEC PODOBNY DO BRAMY TRIUMFALNEJ ! ! !
to to chuj.
ja usłysząłem na żywo jak tony jazzu rapuje do kawalka friksów - to dopiero czad!
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
W życiu. Gitsi to wesołe piosenki o byciu skinheadem. A peja niekiedy tworzy rzeczy, rzekłbym, poruszające do przemyśleń (albo coś w ten deseń ). Oczywiście nie brakuje mu też burackich tekstów, no ale w końcu człowiek ulicy, można mu wybaczyć.
_________________ Poczekałem kilka lat, zobaczyłem kto ma rację
Pierdole wasze piwo, idę na demonstracje
kiedyś poznałem taką dziewczynę i jak mnie zaprosiła do siebie do domu to puściła mi 'swoją ulubioną piosenkę'. było to peja "tak bardzo chciałbym pierdolić się z tobą"
Nie lubię Sajpresu po hiszpańsku - bez bliżej określonych przyczyn nietrawię tego języka
A tego dissu albo nie kminię, albo jest tak żałosny jak mi się wydaje
_________________ "Z każdym dniem mojego życia zwiększa się nieuchronnie liczba tych, którzy mogą mnie pocałować w dupę"
"Ktoś zapytał mnie: czym jest punk? Kopnąłem w śmietnik i powiedziałem: to jest punk. Wtedy on kopnął i spytał: to jest punk? Odpowiedziałem: nie, to jest trendy"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum