Jesteś panienką więc do sprawności dochodzi jeszcze rypanie się z obrzyganym, lekko grubym skinem w obskurnym kiblu na koncercie, najlepiej bez gumy, 2 minuty a koncert lepiej żeby był chujowy.
nie,to jest na rekrutacji do tzw Kasty Upadłych.ja zdaję na wersję podstawową JDATPL(Jestem Degeneratem Ale Tylko Po Lekcjach) to jest trudna sprawność gdyż skin zawsze rypie z kolegą,poza tym spodnie musi zarzygać sobie w trakcie rypania na widok twoich cycków (wszystkie punkówy Kasty Upadłych muszą być brzydkie i mieć obwisłe cycki)
_________________ ODDAJCIE MI PIEC PODOBNY DO BRAMY TRIUMFALNEJ ! ! !
Jesteś panienką więc do sprawności dochodzi jeszcze rypanie się z obrzyganym, lekko grubym skinem w obskurnym kiblu na koncercie, najlepiej bez gumy, 2 minuty a koncert lepiej żeby był chujowy.
Nie ja jestem poważnym panem nauczycielem w stałym stabilnym bez mała 4 letnim związku co dyskwalifikuje mnie z konkursu na koncertowego jebakę. Do tego jestem przeciwieństwem słowa "gruby" i nie jestem skinem tylko pankiem z bardzo krótkimi włosami Nigdy nie obrzygałem sobie nawet spodni.
Nie wierzę, ja mam chyba niewiele miejsc ktorych nigdy sobie nie obrzygałem, spodnie to podstawa.
Raz obrzygałem sobie irokeza, co jest już wyższą formą wtajemniczenia; jak się zastanowię głebiej, to jeszcze plecy są dziewicze. To już nie takie łatwe.
Dołączyła: 15 Kwi 2007 Posty: 2336 Skąd: miasto scyzoryków Płeć:
Wysłany: Pon 20 Wrz, 2010
ko0niu napisał/a:
Nie ja jestem poważnym panem nauczycielem w stałym stabilnym bez mała 4 letnim związku co dyskwalifikuje mnie z konkursu na koncertowego jebakę. Do tego jestem przeciwieństwem słowa "gruby" i nie jestem skinem tylko pankiem z bardzo krótkimi włosami Nigdy nie obrzygałem sobie nawet spodni.
=jesteś niepankiem
Stanzberg napisał/a:
jeszcze plecy są dziewicze. To już nie takie łatwe.
narzyganie na ziemię i wyturlanie się w tym się liczy? w efekcie mamy własne rzygi na własnych plecach
PS.waśnie mi się g pochwalił, że narzygał sobie kiedyś do kaptura, który był przyczepiony do bluzy w którą był ubrany. dzieło zostało znalezione po 3 dniach.
wracając do tematu, mój bunt pankowy z początku lat 90 sprowadzał się do odmawiania jedzenia pomidorów. do tej pory skurwieli nienawidzę.
_________________ Czytając moje posty, ćwicz mięśnie Kegla.
Kiedyś mi za to podziękujesz...
wracając do tematu, mój bunt pankowy z początku lat 90 sprowadzał się do odmawiania jedzenia pomidorów. do tej pory skurwieli nienawidzę.
kurwa, ja też ścierwa nienawidzę. wychodzi na to, że nie licząc siebie, jesteś dopiero drugą osobą z jaką sie spotykam, która też ich nie je. większość ludzi cholernie dziwi "jaaak Ty mozesz nie jesc pomidorow?".
ja też nie przepadam za pomidorami.moja nienawiść do nich zaczęła się kiedy zarabiałam na pijackie wojaże krojąc co rano parę kilo pomidorów dla bandy ubabranych albo shannamontanowanych dzieciaków w wieku 9-14 lat chuje jeszcze NIGDY za sobą nie posprzątały po tym jak z kilogram mojej roboty spadał na podłogę
_________________ ODDAJCIE MI PIEC PODOBNY DO BRAMY TRIUMFALNEJ ! ! !
ja też nie przepadam za pomidorami.moja nienawiść do nich zaczęła się kiedy zarabiałam na pijackie wojaże krojąc co rano parę kilo pomidorów dla bandy ubabranych albo shannamontanowanych dzieciaków w wieku 9-14 lat chuje jeszcze NIGDY za sobą nie posprzątały po tym jak z kilogram mojej roboty spadał na podłogę
na obozie w Gdańsku. ale po odkryciu hard rock cafe chyba nie świeciłam przykładem dla moich podopiecznych.od wtedy poranne pomidorki znajdowały się w bezpośrednim zagrożeniu wymieszania z sosem bełtowym
_________________ ODDAJCIE MI PIEC PODOBNY DO BRAMY TRIUMFALNEJ ! ! !
Nie wierzę, ja mam chyba niewiele miejsc ktorych nigdy sobie nie obrzygałem, spodnie to podstawa.
Raz obrzygałem sobie irokeza, co jest już wyższą formą wtajemniczenia; jak się zastanowię głebiej, to jeszcze plecy są dziewicze. To już nie takie łatwe.
serio, nie obrzygałem sobie nic poza butami i raz koszulką, aboe bardzo delikatnie, no dobra chyba, że liczą się przy obrzyganiu spodni same końce nogawek to tak. Mówiłem, że mam wysoką kulturę rzygania.
Dołączyła: 15 Kwi 2007 Posty: 2336 Skąd: miasto scyzoryków Płeć:
Wysłany: Pon 20 Wrz, 2010
Zigi napisał/a:
mam kumpla co pomidora nawet nie tknie ale pomidorowa najlepsza zupka bo jest z koncentratu a nie z pomidorów
a to jest dziwne?
Cytat:
A co do pomidorów to moje ulubione warzywa- z pomidorami zjem wszystko a pomidory ze wszystkim nawet z cukrem zajebiscie smakują.
właśnie dlatego ich nienawidzę, że jak miałam lat kilka (początek lat 90.) to mi je babcia wciskała na wszelkie sposoby. w tym z cukrem. dla rozsądku
aż mnie na rzyganie zbiera jak mam to paskudztwo dotknąć, już nie wspominam jak się czasem gdzieś na mnie zaczai w jedzeniu, nie mogę tego gówna nawet widelcem zepchnąć z talerza
całe szczęście małż jest zwykle w pobliżu i mnie ratuje od takich sytuacji
z tego co wiem rysiek ma podobne uczucia do tego warzywa
_________________ Czytając moje posty, ćwicz mięśnie Kegla.
Kiedyś mi za to podziękujesz...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum