fajnie, że się z nami tym faktem podzieliłeś. typ jest cwelem i nie chcę mi się nawet stukać w klawiaturę na jego temat. w zasadzie, zostało już o nim wiele na tym forum powiedziane, wystarczy poszukać.
Korwin jest wg mnie gościem, który niektóre rzeczy mówi tylko dlatego, że pewną grupę ludzi to oburzy. Wystarczy spojrzeć na niektóre cytaty wklejone tu przez założyciela tematu.
– Czy gdyby urodził się Pan jako kobieta, to czy miałby te same poglądy co teraz?
– Na pewno! Ale nie umiałbym ich tak klarownie i logicznie przedstawiać.
Korwin pieprzy jak potłuczony - wielu młodych uważa go za politycznego boga bo przedstawia całkowicie alternatywne spojrzenie na sytuację w kraju i swoje poglądy wygłasza w bardzo dobitny sposób
Jednak mam pewność że gdyby przyszło co do czego to pogubiłby się jak kret w polu kukurydzy i albo podał do dymisji, albo zrobił gorszy cyrk niż mamy teraz
_________________ "Z każdym dniem mojego życia zwiększa się nieuchronnie liczba tych, którzy mogą mnie pocałować w dupę"
"Ktoś zapytał mnie: czym jest punk? Kopnąłem w śmietnik i powiedziałem: to jest punk. Wtedy on kopnął i spytał: to jest punk? Odpowiedziałem: nie, to jest trendy"
Trochę z nudów poczytałem te cytaty z niego, dla mnie każda kobieta która by na niego zagłosowała jest lekko nie teges. Seksista pełną gębą, szacun, że nie boi się Kazimiery Szczuki czy jakiś armii feministek.
" Harmonijna współpraca mężczyzny i kobiety dla postępu ludzkości nie polega na tym, by żona Izaaka Newtona razem z nim wymyślała prawo powszechnego ciążenia – od czego co najwyżej zaszłaby w ciążę – tylko na tym, by nie przeszkadzała mu leżeć pod jabłonką i rozmyślać oraz by usuwała mu spod nóg rożne drobne niedogodności, które mogłyby oderwać go od myślenia."
_________________ "Z każdym dniem mojego życia zwiększa się nieuchronnie liczba tych, którzy mogą mnie pocałować w dupę"
"Ktoś zapytał mnie: czym jest punk? Kopnąłem w śmietnik i powiedziałem: to jest punk. Wtedy on kopnął i spytał: to jest punk? Odpowiedziałem: nie, to jest trendy"
Korwin powiedział kiedyś o PRL, że trzeba było zostawić zamordyzm i wprowadzić kapitalizm. Ale konserwatywny liberalizm to wolność, hehe
Myślę, że gdyby wielu ludzi myślało w Polsce tak, jak JKM, to musiałbym spierdalać. Nawet jeśli bym nie chciał, to chyba byłbym zmuszony, bo pewnie wolność konserwatywno-liberalna okazałaby się jakaś taka cholernie za ciasna.
wolność konserwatywno-liberalna okazałaby się jakaś taka cholernie za ciasna.
Masz na myśli coś konkretnego?
Mnie się wydaje że niektóre pomysły korwina na poprawę gospodarki mogłyby działać. Bo wizja tego że każdy płaci za to czego używa jest dość sensowna.
dla mnie takie idee są takie proste i idealne tylko z pozoru. Z początku zacytuję Baumana, który powiedział, że "nie da się szczęśliwości obywateli mierzyć za pomocą PKB". Po drugie wolny rynek to utopia - zawsze lepiej się dogadać, zamiast przesadnie konkurować (vide: rynek developerów mieszkaniowych, gdzie ceny są sztucznie windowane przez nich i w gruncie rzeczy REGULOWANE, tyle że nie przez państwo). Poza tym konkurencja z istniejącymi już gigantami jest niemożliwa - by była możliwa, należy zrezygnować ze skrajnego liberalizmu gospodarczego (a taki JKM proponuje). Po trzecie: Każdy płaci, za to czego używa? Racja. Ale biedny nie ma szansy posłać zdolnego dzieciaka do dobrej szkoły, bo ta jest droższa. Nie pójdzie do dobrego lekarza, tylko do gorszego, bo tańszy. Będzie harował do utraty zdrowia albo życia, byleby wykarmić swoje dzieciaki. Niby jest wolny i się na to zgadza, ale tak na prawdę to jest do tego zmuszony ekonomicznie. Czy zatem jest wolny? Skutkiem takiego społeczeństwa jest jego głęboki podział na biednych, którzy rzadko mogliby się wybić, ze względu na ograniczone możliwości (droga edukacja) i skazani na kiepskie, ale tanie, zamienniki normalnej edukacji, służby zdrowia itd. Czyli mielibyśmy głupie masy do roboty, którymi łatwo byłoby manipulować, albo je szantażować, rzucając od czasu do czasu jakiś ochłap, a z drugiej panów dobrze wykształconych "arystokratów". W zasadzie to chyba nie muszę dalej argumentować tej chorej i nieludzkiej sytuacji? Po czwarte: wartości chrześcijańskie, jako fundament. Skoro wolność, to dlaczego wszyscy mają respektować etykę katolicką czy też chrześcijańską? Po piąte: Skoro wolność, to dlaczego nie dla kobiet? Wg JKM "kobieta ma tyle wolności, ile sobie wywalczy". Zatem niektórzy muszą sobie wolność "wywalczać". Poza tym ten człowiek szykanuje kobiety cały czas i widać ewidentnie, że traktuje je w ogóle jako jakiś gorszy rodzaj człowieka.
Po szóste: wolności obywatelskie. Jak wyżej wspomniałem - JKM uważał represje państwa, jak w PRL za coś spoko. Jak wygląda wolność obywatela w społeczeństwie rządzonym na modłę Korwin-Mikkego czy innych Miltonów Friedmanów, widać doskonale choćby na dyktatorskich rządach Pinocheta. Wolność pełną gębą. Za ćwieki myślę, że mógłbyś od policji dostać wpierdol. A jakbyś się zasłonił ręką, to oskarżyliby cię o napaść na funkcjonariusza i wsadzili - nie jest tajemnicą, że konserwy są zwolennikami większych uprawnień dla policji.
Wydaje mi się że w niektórych momentach demonizujesz, ale nie chcę ciągnąc tej dyskusji bo po 1 zaniżał bym poziom a po 2 nie jest to dla mnie kwestia jakoś specjalnie ważna, po prostu byłem ciekaw.
_________________ Poczekałem kilka lat, zobaczyłem kto ma rację
Pierdole wasze piwo, idę na demonstracje
z tego też powodu nie pofatygowałem się po papierek, żeby móc głosować w Krk będąc zameldowanym w Ostrowcu, szkoda mojego czasu skoro i tak nie mam ochoty, aby którakolwiek z kandydujących osób wygrała. Przynajmniej mogę powiedzieć, że nie przyłożyłem ręki do tego, że wybrali jakiegoś jak to ładnie określił Stan "zjeba".
Ja jestem apolityczny i pierdolę to wszystko w kakao
_________________ "Z każdym dniem mojego życia zwiększa się nieuchronnie liczba tych, którzy mogą mnie pocałować w dupę"
"Ktoś zapytał mnie: czym jest punk? Kopnąłem w śmietnik i powiedziałem: to jest punk. Wtedy on kopnął i spytał: to jest punk? Odpowiedziałem: nie, to jest trendy"
Bardziej chodzi mi o to że mam całą politykę zupełnie gdzieś - nie utożsamiam się z żadnym poglądem politycznym, nie interesuje mnie co się dzieje na świecie i w kraju w tej kwestii
No to w skrócie o to mi chodzi
_________________ "Z każdym dniem mojego życia zwiększa się nieuchronnie liczba tych, którzy mogą mnie pocałować w dupę"
"Ktoś zapytał mnie: czym jest punk? Kopnąłem w śmietnik i powiedziałem: to jest punk. Wtedy on kopnął i spytał: to jest punk? Odpowiedziałem: nie, to jest trendy"
to nie jest apolityczność, w teorii oznacza ona nieposiadanie poglądów politycznych a to niemożliwe wiem o co ci chodzi tylko się nie wyspałem i jestem czepliwy.
korwin jest dobry wariat i największy kabareciarz uznawany za "inteligenta".
on by mógł do władzy podejść juz dawno temu tylko co jakis czas pierdolnie jakąś prowokację najczęściej o kobietach tak jakby mu sie wcale a wcale nie spieszyło do żadnego stołka
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum