Zebrała się pod sceną spora grupka która wołała co jakiś czas "gdzie jest krzyż","gdzie jest Mariusz" i takie tam A i bawili się okablowaniem tak, że poszedł się jebać jeden kanał nagłośnienia,a Siczka krzyknął ze sceny "nie gryźcie kabli!"
ja z koncertu sex bomby sprzed jakiś 6 czy może 7 lat mam dosyć przyjemne wspomnienia.
pyszna
Dołączyła: 18 Sie 2010 Posty: 1 Skąd: the Żeszuf Płeć:
Wysłany: Śro 18 Sie, 2010
Czy ja wiem czy słabo grali... Ale fakt publiczność nieszczególnie sie bawiła w tym czasie, no ale nie ma co jednak większośc w tym czasie zaprawiali się przed ksu, ale tak jest co roku
_________________ Nie odmawiaj w taką noc, gdy natura sprzyja mi!
Czy ja wiem czy słabo grali... Ale fakt publiczność nieszczególnie sie bawiła w tym czasie, no ale nie ma co jednak większośc w tym czasie zaprawiali się przed ksu, ale tak jest co roku
Zgadza się.Do plusów należy wyjątkowo wyrozumiała ochrona,która przymykała oko na wnoszenie jabcoków i innych wynalazków w szkle
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum