kiedyś kupiłem ich kasetę "o nas". kupiłem ją dla tego, że w składzie we wkładce znalazłem informacje znalazłem informację, że na wokalu jest jakaś panna, a że wtedy się jarałem ostro post regimentem, to i tą kasetę kupiłem. gdy ją wcisnąłem w magnetofon (dawno nie użyłem tego słowa ), to się zawiodłem dość ostro. granie bez polotu, chujowe teksty, chyba tylko covery xenny były zjadliwe, a wspomniana panna na wokalu udzieliła się chyba tylko w jednym kawałku.
chujowe podejście, ale faktycznie kapela niczym nie różni się od większości kapel których było pełno w latach 90. a sedes jest jak dla mnie zajebisty, choć nazwa chujowa
Po nazwie stawiam obok rozbujanych betoniar, latających odchodów, sedesu, kaleson boga wojny itd.
Nie mam nawet chęci odpalić linków i przekonać się, że jest inaczej.
Jak kolega chce zostać dziennikarzem, jeśli ocenia kapele po nazwie (angielskie nazwy są bardziej ok? choć również są debilne czasami). Interesujesz się punk rockiem a nie kojarzysz kawałka "Am I Victim of Safety Pin?" grupy Deadlock? Odpal kilka linków i poczytaj.Pozdrawiam
Po nazwie stawiam obok rozbujanych betoniar, latających odchodów, sedesu, kaleson boga wojny itd.
He, he he, he, niestety grube pudło, tak jak pisze El Niño.
Hasło "Victim of safety pin" to już klasyka, w odróżnieniu od ludycznych i pseudośmiesznych Gromów w Nocniku, Rozbujanych betoniar i tego typu idiotyzmów.
Choć niby się zgadzam, że nazwa może odstraszać, ale z drugiej strony mamy przykłady niezłych bandów o nazwie "Spoleczne Zniekształcenie", "Małe, sztywne palce", "Lalki Zabawki", "Zjełczali", "Penetracja", "Wibratory", "Większy przypadek" etc.
Zespół był absolutnie bardzo bardzo popularny w moich stronach. A nawet możliwe, że zdarzyło im się zagrać koncert w Ostrowcu, aczkolwiek ręki sobie nie dam uciąć. Tak jak panowie powyżej napisali - nie ma to nic wspólnego z Moczem Tenora itd.
"hardkorujący" punk z tekstami poruszającymi jak najbardziej cięższe tematy niż opierdolenie jabconki z krzokach ze śmierdzącymi kumplami.
I ty mi wawrzon mówisz, że jestem kurwa zamknięty muzycznie, pan dziennikarz w dupe kopany.
Zespół był absolutnie bardzo bardzo popularny w moich stronach. A nawet możliwe, że zdarzyło im się zagrać koncert w Ostrowcu, aczkolwiek ręki sobie nie dam uciąć. Tak jak panowie powyżej napisali - nie ma to nic wspólnego z Moczem Tenora itd.
"hardkorujący" punk z tekstami poruszającymi jak najbardziej cięższe tematy niż opierdolenie jabconki z krzokach ze śmierdzącymi kumplami.
I ty mi wawrzon mówisz, że jestem kurwa zamknięty muzycznie, pan dziennikarz w dupe kopany.
Zespół grał w Ostrowcu Św. w 2004 kub 2003 roku wraz z grupą The Catchavians
to jak nazwiesz człowieka który wypomina innym nielubienie i omijanie np hc zespołów w których ni chuja nie da się zrozumieć wokalu nazywając go zamkniętym na muzykę a sam nawet nie zadaje sobie trudu przesłuchania paru kawałków mówiąc że to ze względu na nazwę. Następnie szufladkując taki zespół jako punkopolo made in 90's. Hmmm....to jednak chyba hipokryzja, a i na dodatek ignorancja właśnie !
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum