Zakładam temat o przypinkach, bo jeszcze takiego nie ma.
Znacie, lubicie?
A poważnie, noszę się z zamiarem trzaśnięcia sobie parudziesięciu szt. badzików – stare się już pogubiły – i szukam fajnego miejsca, gdzie można je sobie zamówić bez kłopotu, użerania się z debilami nie odróżniającymi "dpi" od "rgb", omdleń na widok wysokiej ceny, komentarzy typu: "z tą swastyką to gdzie pan będzie chodziĺ....?", "to jest znak towarowy zastrzeżony, nie zrobimy", i innych mądrych i pouczających sytuacji. Szukam miejsca, gdzie nie drukują na drukarce o pół tylko klasy wyższej od igłówki badzioli przyklejanych na coś, o pół klasy wyższego od zestawu agrafka+klej. Szukam miejsca, gdzie szybko, profesjonalnie i tanio można sobie zamówić badziki wg wzorów własnych bez zobowiązań, dyskretnie, i najlepiej w realu – adresy rzeczywiste mile widziane.
Przy okazji podyskutujmy na temat gadżetu łączącego wszystkie subkultury, od hipisów po studentów, emowców, nazioli i księży.
kolekcjonuje z takim samym zapałem z jakim gubię
mistrzostwo świata było w łodzi na ANL i Piterze, gdy kupiłem 3 badźe, po poł godz. zorientowałem się że wszystkie zgubiłem, i poszedłem kupić drugi komplet z którego na koniec imprezy został mi jeden
Stan jak będziesz robił to daj znać, z chęcią bym się dołożył
_________________ Si Deus nobiscum, quis contra nos?
Ryszard
Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 1598 Skąd: Wrocław Płeć:
Wysłany: Wto 23 Mar, 2010
Jeden z niewielu elementów dodatkowych ubioru, który bardzo mi się podoba. Na ogół noszę na kurtce 2-3 sztuki. Problem stanowi jednak to co Mec pisze - gubią się cholerstwa na potęgę.
_________________ nie umiemy się bawić w dyskotece
Raczej nie nosze. Na alasce mam dwie wpiny nawet nie pamiętam jakie ale chyba buzzcocksów i coś jeszcze a na harnasiu trzy SParrera ,DKM oraz żelazny krzyż ale to nie jest zwykły badziol! dla zasłużonych.
Stan,sto lat temu mówiłeś,że gdzieś koło Ciebie można robić lipa jednak? Co sądzisz o RB?
_________________ PAMIĘTAJ CHUJU ABYŚ DZIEŃ ŚWIĘTY ŚWIĘCIŁ!
mistrzostwo świata było w łodzi na ANL i Piterze, gdy kupiłem 3 badźe, po poł godz. zorientowałem się że wszystkie zgubiłem, i poszedłem kupić drugi komplet z którego na koniec imprezy został mi jeden
Niech zgadnę, znów się najebałeś
Generalnie sam ciekaw, bo mam kilka pomysłów.
uwielbiam badziole, mam ich w kurwe, chociaz coraz rzadziej przypinam je gdziekolwiek
w ogole ktos się zastanawiał nad etymologią słowa "badzik" ja przez chwilę nawet tak i doszedłem do pewnych wniosków, ale chętnie popatrze co mi tu wymóżdżycie.
co do produkcji, to właśnie stan, co z RB?
W Portowym był kiedś jeden zalogant co trzaskał wpinki, postaram sie go odszukać.
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
Przypinki tylko te "zespołowe" - The Clash, Dead Kennedys, Crass, Conflict i parę innych jeszcze mam i noszę.
Żadnych "w chuj wykurw PND" nigdy nie nosiłem i nie podobają mi się
_________________ "Z każdym dniem mojego życia zwiększa się nieuchronnie liczba tych, którzy mogą mnie pocałować w dupę"
"Ktoś zapytał mnie: czym jest punk? Kopnąłem w śmietnik i powiedziałem: to jest punk. Wtedy on kopnął i spytał: to jest punk? Odpowiedziałem: nie, to jest trendy"
Na allegro jest sporo ofert, a przynajmniej były, problem polega na tym że każdy tam chce robić minimum kilkadziesiąt sztuk jednego wzoru. A na chuj komuś 40 takich samych przypinek "The Clash" a i z tą jakością jak mówi Stan - może by różnie.
Co do problemu gubienia, znam to i odczuwam boleśnie zawsze po koncercie wychodzę z mniejszą ilością na kurtce/bluzie itd.
Zapięcie które wygląda w ten mniej więcej sposób daje nam gwarancje zgubienia przy mocniejszym otarciu się o kogoś w tłumie koncertowym.
coś w tym jest
ja badzikomaniaczką nie jestem, ale czasem noszę ze 3 na koszulce, albo czapce, albo katanie. gubią się mocno, ale mi często w domu i w pralce
_________________ Hey little sister what have you done?
Hey little sister who's the only one?
Hey little sister who's your superman?
Hey little sister who's the one you want?
Hey little sister shot gun!
w ogole ktos się zastanawiał nad etymologią słowa "badzik" ja przez chwilę nawet tak i doszedłem do pewnych wniosków, ale chętnie popatrze co mi tu wymóżdżycie.
co do produkcji, to właśnie stan, co z RB?
Tak jak chłopaki powyżej napisali, etymologia to badge, przeniesione na nasze.
RB robi tylko badziki do których może zgarnąć prawa autorskie, nie wyklepią dla Ciebie i kolegów paru sztuk The Clash i Social Distortion. Poza tym nie mam im nic do zarzucenia – znaczkom, rzecz jasna.
Cytat:
sto lat temu mówiłeś,że gdzieś koło Ciebie można robić lipa jednak?
Koło mnie robią badziki, na nieszczęście są one takie sobie. Głównie chodzi o zapięcie – musi być pewne i trzymać mocno – a tam to jest kawałek drutu podkręconego pod znaczek, który po jakimś czasie się wygina.
Między innymi dlatego z prawie setki zrobionych tam badzioli dla mnie i Anety zostało nam kilkanaście; również dlatego chciałbym wypróbować coś innego wreszcie.
Tak jak chłopaki powyżej napisali, etymologia to badge, przeniesione na nasze.
dobra, chcialem zagrzeć nieco dalej. Okazuje się bowiem że już w średniowieczu istniało coś takiego jak badges. Były to wszlkiej maści "znaczki" odlew3ane w formie płaskorzeźby zazwyczaj z cyny (wersja dla hajshujów - srebro, złoto, etc), a następnie przyszywane do elementów ubioru. Niektóre były właściwie nawet w chuj pankowe - na własne oczy widziałem takie jak uskrzydlony penis, wagina - wędrowniczka, czart sikający do beczki z prochem, czy też szatan gwałcący kurę
Co ciekawe - każdy miał swoje znaczenie "ideologiczne" wędrowna wagina świadczyła o rozwiązłości seksualnej, penis ze skrzydłami o tym że jest się zajebistym jebaką etc etc. Ciekawe czy istaniała już wtedy antifa sprawdzająca Twoje badziole, przepraszam, badgesy
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
sam juz nie pamietam w kazdym razie niektore naprawde były szałowe. kojarzy mi się też coś z dwoma waginami smażącymi penisa na rożnie, ale nie jestem pewien.
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum