Temat lekko zachaczający o ten patriotyczny
A więc jaki macie stosunek do wojny? Czy brałbyś czynny udział w niej?
Ja osobiście potępiam wszelką przemoc (lepiej sie z kimś wódki napić) więc wszelkie wojny są moim zdaniem niepotrzebne i glupie. Zaczynają je jacyś zakompleksieni panowie na szczytach władzy I dokładnie zgadzam sie z przekazem wiersza Juliana Tuwima "Do prostego człowieka" (przy okazji zajebista interpretacja muzyczna zespołu Akurat).
W wojnie udział wziąłbym tylko w jednej sprawie: w obronie Polski.
_________________ Nigdy nie dyskutuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu a poźniej pokona doświadczeniem.
życiorys moralnego autorytetu Tuwima dobitnie wskazuje, że "wolał się wódki napić", i zawsze dobrze wiedział z kim w danej chwili pić
przed wojną podlizywał się sanacji, po wojnie cudownie zmienił poglądy i smarował tyłek Stalinowi: "Wielka jest nasza ziemia - a nie ma na niej, jak długa i szeroka, takiego kilometra kwadratowego przestrzeni, na którym ludzie nie opłakiwaliby śmierci ukochanego nauczyciela, swego brata, obrońcy, nauczyciela, prawodawcy sumień - Józefa Stalina" - pisał w "Trybunie Ludu", ku czci sowieckiego dyktatora, który, jak powszechnie wiadomo, nigdy nie zaczął żadnej wojny
no ale Tuwim, zawsze wiedząc skąd wiatr wieje, był znakomicie ustawiony, dostał od komunistycznej władzy willę, miał swojego kierowcę (!!!)
Wojna? W obronie nie tyle samego kraju, co bliskich, ukochanej ziemi...
Raczej nigdy bym nie brał udziału jako agresor...
A przy obronie, to wolałbym partyzantke, niż centralną armię, niedokońca wiadomo, jaki jest dowódca...
Dołączył: 25 Sie 2005 Posty: 311 Skąd: Warszawa Płeć:
Wysłany: Pią 21 Lis, 2008
Tuwim był strasznym koniunkturalistą, ale pisać punkrockowe kawałki umiał (Taki paulus pierwszej połowy XX wieku, he he). Co do wojny to cóż, w obronnej tak, w każdej innej - nie. tak sobie tu napiszę bez żadnych konsekwencji, mając nadzieję, ze mnie życie nie zmusi nigdy do czynnej odpowiedzi na takie pytanie.
nie jestem znawcą militarystyki, ale gdyby Polska w XXI wieku była obiektem jakiegoś ataku, to wątpię czy partyzantka, w znanej nam z historii formie tzw. "leśnych", miałaby jakiekolwiek zastosowanie
we współczesnych działaniach wojennych, udział osób niewyszkolonych jest minimalny... może w górzystej Czeczenii, ale i ci są przecież szkoleni w krajach muzułmańskich typu Afganistan, Pakistan - to my byśmy pewnie mieli do tego tajne bazy w Watykanie
_________________ Co ja mam zrobic? nie lubie ludzi wiem o co chodzi nie lubie godzic sie na cos co mi nie podchodzi.Nie lubie nudzic mam w dupie i mnie nie obchodzi co mowia ludzie o mojej dupie i o lodzi ...kiedy mowie A barany mowia ...
no fakt... duzego sensu to nie ma, jeden nalot i lasu nie ma...
Ale niewiem czy w regularnej armii nie bylibysmy znów jedynie mięsem armatnim dla innych.
we współczesnych działaniach wojennych, udział osób niewyszkolonych jest minimalny
a to nie jest tak, że w czasie obrony państwa nie są mobilizowane wszystkie siły? te wyszkolone (zawodowi) i mięso armatnie czyli my(wyolbrzymienie)? po to chyba jest WKU i książeczka wojskowa
_________________ Nigdy nie dyskutuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu a poźniej pokona doświadczeniem.
Zaczynają je jacyś zakompleksieni panowie na szczytach władzy
na cp/dp pisałem ost. o nędznym poziomie nauczania historii w polskich szkołach....
wojen nie wywołują "zakompleksieni panowie" ale "grupy interesów" by skutecznie realizować swoje "interesy"
w 99% wojny toczą się o DOBRA MATERIALNE (ropa, złoto, ziemia itd) , bardzo rzadko przyczyną jest coś innego np. z pobudek stricte religijnych, choć też zazwyczaj chodzi o ekonomię.
za nieługi czas Polski nie będzie na mapie świata bo de facto powstaje nowy twór państwowy pod nazwą UE, więc nawet w wojnie obronnej nikt chętnie nie będzie walczył, bo kto przy zdrowych zmysłąch pójdzie umierać za aparat biurokratyczny UE
interesy wojenne=kasa=niepohamowana chęć zdobycie pieniedzy jakimkolwiek kosztem=zaspokojenie kompleksów (troche ogolnikowo ale o to chodzi)
ps. nie jestem typem humanisty a historii nienawidziłem w szkole wiec o paru rzeczach moge nie wiedziec (jak to o Tuwimie np.)
Dla mnie liczy się terażniejszość ;P
_________________ Nigdy nie dyskutuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu a poźniej pokona doświadczeniem.
Wojna jest niezbędna ruchom antywojennym, pacyfistom, zespołom crustowym (niełatwo śpiewać o hymny zagładzie nuklearnej w stanie permanentego pokoju)... Zespołom street/oi!'owym (jak tu wyśpiewywać chęć wstąpienia do wojska, jak wojska nie ma ).
Śmiem sądzić, że gdyby nie wojny, nie poznalibyśmy wielu, ale to wielu talentów muzycznych: dzięki wojnie w Wietnamie olbrzymia rzesza kudłaczy miała o czym śpiewać; dzięki wojnie w Salwadorze wylansował się Dezerter, a 2 dekady później (tym samym kawałkiem!) dzięki wojnie w Jugosławi zabłysła gwiazda Nosowskiej... Wojny gwiezdne Reagana wyniosły na szczyt Brygadę Kryzys... Długo by wymieniać; bez wojen nie byłoby punk rocka.
Zespołom street/oi!'owym (jak tu wyśpiewywać chęć wstąpienia do wojska, jak wojska nie ma ).
to chyba bzdura jakaś... coś niezbyt kojarzę te kapele "street/oi'owe" które śpiewały o takiej chęci
wiem że piszesz z przymrużeniem oka, ale ta część żartu nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. mi przychodzi do łba tylko "My chcemy iść na wojnę" Ramzesa, ale to przecież jest tekst zgryźliwo-obserwacyjny, tak samo jak "Szalik"
co do klasyki gatunku, The 4-Skins
Cytat:
I don't wanna die in world war three.
I don't wanna take one for the team.
I don't wanna hear that four minute warning.
I just wanna have brekky when i get up in the morning.
I don't wanna die in a nuclear war.
I'd rather stay home and wipe the floor.
i don't wanna get blown to bits.
I like my life and the way it is
nawet Combat 84
Cytat:
Your country needs you
That's what the poster said
But now there's nothing you can do
Because you're fuckin dead
To dobre pytanie jest; Analogsi mieli akcent "militarny": "wszystkim pacyfistom damy karabiny, ich ojcowie-żołnierze dadzą im mundury", wspomniany Ramzes, a potem faktycznie nic więcej nie przychodzi mi do głowy - byłbym niemal pewien, że coś się znajdzie.
Obiecuję poszukać na kilku płytach jak wrócę do domu; wydaje mi się, że coś jeszcze było.
W Polsce oczywiście, bo zagraniczne zespoły mają inne zdanie na temat wojska - co wyobraź sobie, wiem.
no w tekście Analogsów, to raczej chodziło o dokuczenie tym pacyfistom, poprzez zrobienie im czegoś najmniej dla nich miłego...
a nie że tzw. pomiot liryczny wychwalał wstąpienie do wojska w ogóle (tak samo jak było nieprawdą że "zachęcali do gwałtów" - zarzut oparty o fragment "wciśniemy się między uda oschłych feministek..."), potem były "Błękitne hełmy" które raczej rozstrzygały temat
z zachodnich to przypomniałem sobie "Enlist today" Haggisów, ale w ich przypadku... no co zresztą tłumaczyć, jacy są każdy wie
Ryszard
Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 1598 Skąd: Wrocław Płeć:
Wysłany: Wto 25 Lis, 2008
Dokładnie - "Błękitne Hełmy" dosyć jasno określiły pogląd Analogsów na tę sprawę.
W podanym cytacie (o pacyfistach) nie tyle chodzi o wojnę, a o przemoc w ogóle. Pacyfiści często potępiają jakąkolwiek formę agresji, co pozostaje w sprzeczności z wyznawaną przez Anali przemocą uliczną, na poziomie jednostek, codzienności.
_________________ nie umiemy się bawić w dyskotece
we współczesnych działaniach wojennych, udział osób niewyszkolonych jest minimalny
a to nie jest tak, że w czasie obrony państwa nie są mobilizowane wszystkie siły? te wyszkolone (zawodowi) i mięso armatnie czyli my(wyolbrzymienie)? po to chyba jest WKU i książeczka wojskowa
co do zasady to tak jest, a co to komu pomoże to inna sprawa
natalia 2 Gość
Wysłany: Pią 05 Gru, 2008
co ma tuwim poeta do wojny. co ma w ogóle poezja wspólnego z wojna. tyle, co z bita smietana. jest to tylko środek wyrazu.
izrael - bojownicy hamas - strefa gazy
mozna by powiedzieć ze trwa to juz dosc długo ale tym razem dochodzi do bombardowań i rakiet naprowadzających
1500 rannych - 360 ofiar cywili
_________________ nie kradnij władza nieznosi konkurencji
_________________ |a and not-a. and fuck u 2.|Takie Nic - Cycki Na Wolności|"Every man should be his own government, his own law, his own church." Josiah Warren|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum