zawsze lubilem wlochatego, choc ich patos traci kiczem, ale nie ma nic idealnego ( no moze oprócz APRILA).
jednak moj stosunek do tego zespolu zmienil sie po ostatnim ich koncercie na jakim bylem w Bielsku-Bialej. to ze koles stoi w skorzanych gaciach i spiewa o nie zabiojaniu zwierzat to jakos mnie specjalnie nie draznilo, ale wtyedy na koncercie ktos rzucil w strone paulussa kasliwa uwage na temat rozdawania autografow ten się rzucil do bicia,a jak zostal odciagniety sila zwyzywał wszystkich od ciot i pedałów. nop cusz "najwyzszy czas by zobaczyc kto jest kto". ale przeciez w tym zespole sa jeszcze inni ludzie, moze lepsi moze gorsi, kto wie?
dobar koncze tego posta bo pewnie i tak nikomu sie nie bedzie chcialo czytac, jako pointa na koniec niech posluzy fakt ze za miesiac znowu ide na ich koncert.
"ja to pierdole, nie mam nic do powiedzenia"
tyle w temacie.
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
A mi się Włochaty nie podoba, nie przeszkadza mi ten zespół, ale nie przekonuje mnie ani ich muzyka ani teksty. Trąci takim troszkę " populizmem" swoistym
a:
Dołączył: 01 Lis 2005
Ty:
Dołączył: 27 Mar 2007
1:0 dla tego kogo nazwałeś w swoim poście "Ty". Bowiem on jest prowokatorem i każdy dobrze o tym wie. Póki co tylko ty dąłes sie zaplątać w te sidła, popisując ię tym samym aktem debilizmy Rzyq.
A Argument, ktory wypisałeś powyżej - i tyle.
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
wszystko jedno -argument i tak jet zajebiscie smieszny
bo nieważne ile kto ma internet i jak dlugo "siedzi w klimacie" (nienawidze tego sformułowania). Bo kumatośc nie zależy od tego.
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
wszystko jedno -argument i tak jet zajebiscie smieszny
bo nieważne ile kto ma internet i jak dlugo "siedzi w klimacie" (nienawidze tego sformułowania). Bo kumatośc nie zależy od tego.
No wiesz, ale stawianie Pidżamy jako No1 punkowy zespół nie świadczy o kumatości.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum