The Nuts



Pewnego dnia w ciągu wakacji 2003 roku nielubiany jeszcze przez Faziego Suseł przyjechał do niego w sprawie pożyczenia niejakiego filmu pod tytułem "Krzyk 3". Suseł miał na sobie koszulkę zespołu LINKIN PARK, którego Fazi w te wakacje słuchał na okrągło. Spodobało się mu to i przez to go polubił. Zaprosił Susła do domu, on zobaczył stojącą w pokoju Faziego gitarę. Fazi brzdęknął pare taktów i od tamtego czasu są przyjaciółmi. Zaczęli się spotykać coraz częściej i wymieniać płytami zespołów. Innego dnia gdy spotkali się u Faziego, Suseł oglądał katalogi z perkusjami. Zaczął grać na perkusji z Faziego syntezatora a Fazi podgrywał mu biesiadne piosnki. W ten oto sposób stworzyli duet i postanowili założyć prawdziwą kapele. Przez pewien okres grali sami covery znanych zespołów ale jakiś czas później gdy wracali do domu z Qbsonem - ich kolegą z gimnazjum, namówili go aby został basistą. (styczeń 2004 ) Qbson po namyśle stwierdził, że fajnie było by mieć zespół i kupił sobie pierwszą gitarę basową (co prawda po nieboszczyku, która nie działała ale chłopaki jakoś dali sobie z tym radę:)). No i stało się zaczęli grać pierwsze próby w wolnym czasie. Najpierw odbywały się one w remizie na świetlicy. Straż pożarna zgodziła się im ją udostępnić tylko ze względu na myszy, które chłopaki mieli przepędzić dzikimi dzwiękami. Grali tam przez niecały rok gdyż zobaczyli ładnie mówiąc niezadowolenie na twarzach ludzi. Wynieśli się do gabinetu weterynaryjnego taty Qbsona. Tam zaczeło się już poważne granie, tam powstawały pierwsze piosenki i propozycje nazwy zespołu pochodzące od tego pomieszczenia: m.in.: "szajbusy z izolatki". Jednak po upływie roku gabinet był potrzebny do innych celów więc 'szajbusy' przenieśli się do kanciapy, którą sami zrobili. Grają tam do dziś i nikt im nie przeszkadza! Co do publicznego grania to swoje pierwsze koncerty mieli w szkole przed swoimi kolegami, i nauczycielami. Jeden z nich odbył się w walentynki o którym nikt nie wiedział. Chłopaki zwiali z lekcji, pojechali po sprzęt, rozłożyli się z nim na korytarzui zaczęli grać w trakcie lekcji. Wszyscy wybiegli z klas i ustawili się dookoła odziwo włącznie z nauczycielami. Tylko pani od angielskiego miała jakąś dziwną minę kiedy zagrali "WHAT THE FUCK IS THAT". To opowiadanie przedstawia tylkokawałek z życia zespołu THE NUTS.

Namiary:
www.thenuts.pl/

Mp3:
fucking school
not like that
young and stupid
biały miś