Świat tabletek ?
Rzeczywistość, w ktrórej żyjemy. Nasza rzeczywistość. Jakie
stanowisko zajmujemy wobec niej? Jakie ona wobec nas?
Jesteśmy otoczeni przez najróżniejszego rodzaju wytwory ludzkie. Sami jesteśmy
niejako takim tworem. Gdzie w tym wszystkim jest miesce na nas samych? Czy potrafimy
się odnaleźć?
Telewizja, radio, samochód, czajnik, toster, komputer, lampy, drogi i ulice,
wielkie wieżowce i biurowce, światła na skrzyżowaniu, wszędzie kostka brukowa,
gdzieniegdzie zadeptany fragment chodnika, a czasem trafi się nawet jakiś park.
Pijamy specjalne mieszanki zalecane przez lekarzy, w telewizji reklamowany jest
właśnie nowy środek na pryszcze, może warto kupić? Moja babka łyka codziennie
ponad 20 tabletek. Jej światem jest świat telenoweli brazylijskich. Czy potrafimy
spojrzeć na drugiego człowieka, jako człowieka?
Często rozmyślam o życiu w naturze. O zbudowaniu w dżungli amazońskiej nad jakimś
jeziorem paru chatek, zamieszkaniu tam z przyjaciółmi i rodziną. Mała grządka
na warzywa, na jedzenie. I mnóstwo czasu dla bliskich i ważnych osób. Człowiek
w formie w jakiej jest stworzony. Na łonie natury, mogący prezentować siebie
nie poprzez nowy samochód czy nową posadę w pracy, ale przez siebie. I do tego
jest wolny!
Oddalamy się coraz bardziej. Od czego? Trudno to nazwać. Nasze wnuki do lasu
będą jeździć na wakacje, a ten ówże las będzie jako oaza na pustyni cybertycznego
świata. Coraz trudniej odnaleźć będzie człowieka w tym wszystkim, coraz trudniej
będzie mu wyrażać swoje emocje i uczucia.
Czemu snuje taki dziwny i czarny scenariusz? Kiedyś koło domu miałem las. Nadal
go mam. Tylko wpierw trzeba przejechać 5km przez róźnego rodzaju blokowiska.
Lubiłem jeździć z tatą na rower, przejeżdzając najmniej 30km po lesie. Nad różnego
rodzaju jeziorka, polany. Puszcza bukowa. Chciałbym mieć tą możliwość z moim
dziećmi. I chciałbym aby one chciały ze mną do owego lasu pojechać. Aby dla
nich jedynym światem niebyło wielkie miasto pokrywające całą powierzchnię ziemi.
Teraz o zatracaniu człowieka. Czy pod płaszczykiem tuszów, podkładów, maseczek
dostrzegamy jeszcze ludzkie oczy? Tak pełne wyrazu, mówiące tak wiele. Oczy
- głos serca. Czy pozwalamy im mówić. Czy przystajemy i dajemy im tą szansę.
Czy dostrzegamy ten zjad z autostrady naszego życia? To w co wierzymy jest naszym
wyborem. Możemy robić co chcemy, nie ważne co inni mówią, tylko dajmy sobie
szansę. Dajmy sobie szansę.
Przyjaźń, tak wielu o niej mówi. Lecz czy jest to osoba, którą widujemy codziennie
w szkole i czasem się z nią spotykamy? Czy mamy czas aby odkrywać się przed
innymi, i odkrywać innych? Czy chcemy dawać się odkrywać? Czy najzwyklej na
świecie boimy się odrzucenia, braku akceptacji? Tyle ideałów w bluzkach Frediego
Perry'iego kroczy przecież po ulicach. Nie możemy się z nimi równać. Nie ma
co próbować. 'Ta osoba' i tak na mnie nie zwróci uwagi. Nie jestem przecież
piekną blondynką z reklamy szamponu "USE ME NOW".
Czy może wszyscy jesteście idealnymi ludźmi i do wszystkich moich subtelnych
oskarżeń usmiechacie się ironicznie? Szyderczo kpiąco?
Rozwal