Fenomen muzyki Oi!
Nie da się ukryć, że muzyka Oi! Przyciąga coraz to więcej zwolenników
i sympatyków. Co raz więcej powstaje także kapel w klimacie Oi!, Oi/Punk czy
Street Punk, co oczywiście można wrzucić do jednego wora. Jaka jest tego przyczyna?
Po pierwsze wydaje mi się, że muzykę Oi! różni od klasycznego anarcho-punka
sposób spojrzenia na świat co jest najbardziej uwidocznione w tekstach. Muzyka
Oi pokazuje wiele wesołych i optymistycznych aspektów życia, rzeczy do zrobienia,
piw do wypicia i imprez do obskoczenia w przeciwieństwie do anarcho-punka gdzie
życie jest bez sensu, ludzie umierają w krajach 3 świata a McDonalds i SHELL
ma zawładnąć światem. Kolejną chyba dość mocną stroną owej muzy jest stawianie
na piedestale takich ideałów jak honor, duma czy lojalność które zdaje mi się
są jeszcze zapomniane przez wszystkich, a są dość ważne w zarówno w kontaktach
międzyludzkich jak i w samodoskonaleniu się. Smar S.W. śpiewał "honor można
sprzedać i kupić" tu mamy zupełnie co innego "honor i duma rozpiera nas", "lojalność
najważniejsza jest, honor więcej wart niż śmierć".
Następnym argumentem jest chyba wygląd, bez względu na przynależność do subkultury można powiedzieć, że z człowiekiem schludnym, czystym i zadbanym rozmawia się lepiej i nie jest on tak odpychający jak obdarty i śmierdzący menel. Tak więc nic dziwnego, że czyste i wypastowane buty są dumą każdego Oi'owca - w końcu "Poznać pana po cholewach". Muzyka Oi! ukazuje nam zjednoczonych Punków i Skinów, jako ludzi silnych -"Punki i Skini zjednoczeni i silni". W końcu fajnie jest być silnym, nie dać sobą pomiatać i umieć radzić sobie w czasie jakiejś bójki, daje to także możliwość hartowania ducha poprzez wszystkie siłownie czy treningi fighterskie, a efekty chyba wynagradzają cały włożony w samodoskonalenie trud.
Co ciekawe występuje dość ostre piętnowane w klimacie Oi! narkotyków, nawet tych lekkich a ich branie uważane za słabość. Jak wiadomo różnie z tym bywa, lecz jednak większość kapel Oi'owych stanowczo neguje branie narkotyków, ba wręcz namawia do traktowania narkomanów jak gówno i mięso armatnie - lecz to co kto sadzi o narkomanach to jak dla mnie indywidualna srawa.
Myślę, że są to podstawowe czynniki które przyczyniły się do tak szybkiego i jak chyba widać dalej rozwijającego się ruchu.