"...Dopóki wśród ludzi dominować będzie głupota i chęć zdobywania władzy oraz potrzeba rządzenia drugim człowiekiem nazwa Strajk będzie jak najbardziej aktualna... "

Strajk jeszcze nie odchodzi, Strajk jest w każdym z nas! Strajk powrócił !!! - na pytania związane z reaktywacją Strajku, z muzyką oraz z tym co dzieje się na polskiej scenie i nie tylko odpowiadał Konrad Wojda (basista i wokalista zespołu Strajk)

1. Skąd wzięła się nazwa Strajk i czy po latach 17 (chyba dobrze liczę) wciąż ma te same założenia ?

 Liczysz jak najbardziej poprawnie:). Nazwa powstała w podobnych okolicznościach jak większość wymyślanych nazw do tego typu kapel. Pisaliśmy różne pomysły i sprawdzaliśmy jak to się ma do naszego podejścia zbuntowanych nastolatków.

Ostatecznie pierwszy podał ją Robert Wudarski (Franek), (przyp. Niech Będzie, Podwórkowi Chuligani).

Był to czas strajków komunikacji miejskiej.

Uznaliśmy, że taka nazwa w pełni nam odpowiada.

Założenia mają jak najbardziej podobne i aktualne znaczenia jak kiedyś, a biorąc pod uwagę wyczyny chłopaków z IV Rzeczpospolitej z "Endriu Lepperem" i pięknym Romanem na czele to nawet jeszcze większe niż kiedyś :).

Strajk określał nasz bunt przede wszystkim przeciw głupocie wszechpojętej, okłamywaniu społeczeństwa przez media, nietolerancji, braku szacunku dla drugiego człowieka i różnym niefajnym aspektom naszego szarego życia.

Związane to było i nadal jest ze stroną tekstową, która opisuje świat taki, jakim on rzeczywiście jest.

I to się nie zmieniło i nigdy się nie zmieni.

Dopóki wśród ludzi dominować będzie głupota i chęć zdobywania władzy oraz potrzeba rządzenia drugim człowiekiem nazwa Strajk będzie jak najbardziej aktualna.

2. Po kilku letniej przerwie do życia powraca zespół Strajk - co skłoniło Cię do tego, aby reaktywować kapele i na nowo nagrać "stare" kawałki Strajku?

 Zacznijmy od początku. Piosenki wykonywane kiedyś przez Strajk nigdy nie doczekały się przyzwoitych nagrań, ze względu na ograniczenia sprzętowe, jak również poprzez nasze nienajlepsze umiejętności. Mając na uwadze posiadany sprzęt, chęci oraz możliwości (o których kiedyś można było tylko pomarzyć) postanowiłem nagrać wybrane 22 piosenki z dwóch pierwszych płyt oraz takie, które nigdy nie zostały zarejestrowane.

Takie były pierwsze założenia, ale teraz okazało się, że będzie to wyglądało inaczej.

Tak naprawdę za namową mojego brata Wojtka i paru innych życzliwych mi osób stwierdziłem, że warto może jeszcze trochę pograć, ale już w zupełnie innych okolicznościach.

Na pewno, nie chodzi mi o reaktywację kapeli, po to by tworzyć jakąś legendę, jak co niektórzy, bądź szukać źródła szybkiego zarobienia pieniędzy.

Głównym moim celem jest uporządkowanie całkiem ciekawego rozdziału w moim życiu pt. Strajk, a przy okazji czasami jeszcze zagrać jakieś koncerty, oczywiście w miarę możliwości.

3. Nie wiele młodych osób kojarzy, że kiedyś w Płocku był taki zespół - opisz w paru słowach losy grupy .

 Kapela swoją działalność rozpoczęła w roku 1990 jako typowy młody zbuntowany zespół z punkrockowym podejściem do świata. Skład kapeli bardzo często się zmieniał z różnych powodów i w tej chwili zostałem tylko ja jako w pełni czynna, grająca osoba. Był to zespół na pewno taki, który miał swoje pięć minut i dosyć aktywnie koncertował i stawał się rozpoznawalny przez młodzież, najbardziej w latach 93 - 95.

Na temat muzyki nie chcę zbyt wiele mówić, ponieważ muzyki się słucha.

Ja określam ją jako bardzo melodyjną, ostrą z odpowiednim przekazem tekstowym z różnymi elementami innych gatunków jak np. : nowa fala, psychodelia, reggae, czy nawet trash metal. Strajk ma na swoim koncie wydane trzy płyty, gdzie na każdej z nich śpiewa niestety inny wokalista, natomiast łączy je melodyjność grania i teksty pisane przez tą samą osobę. W pierwszej połowie lat 90 zespół można powiedzieć dosyć sporo koncertował, min. trzykrotnie zagrał na festiwalu Jarocin 92,93 i 94, w tym : raz konkursowo i dwukrotnie jako zespół zaproszony.

Myślę, że tyle nudzenia na temat historii, a zainteresowanych odsyłam na oficjalną witrynę kapeli www.strajk.z.pl , jeśli mają ochotę dowiedzieć się czegoś więcej. Tam dokładnie opisałem jak to było :)

4. Koncert, który zagraliście 9.09.2006 na XX-leciu zespołu Farben Lehre miał być ostatnim, pożegnalnym występem - co sprawiło, że chcesz ponownie grać koncerty pod szyldem Strajk?

 Bo to był ostatni koncert tamtego Strajku, tu zdania nie zmieniłem. Wydawać się może, że zagranie jeszcze raz razem z chłopakami na scenie, sentyment do starych piosenek, z którymi jestem emocjonalnie bardzo związany, skłoni mnie do reaktywacji zespołu. Otóż zupełnie odwrotnie. Nie był to udany występ, pomijając problemy techniczne. Nie mam tu pretensji do chłopaków, ponieważ nie mogłem się za wiele spodziewać. Ja gram czynnie i regularnie, oni natomiast od kilku lat nie trzymali w ręku gitary.

A co mnie skłoniło ? To, co pisałem wcześniej oraz to, że jestem autorem, bądź współautorem praktycznie wszystkich piosenek i jedynym czynnie grającym założycielem zespołu, który jest w stanie jeszcze coś zrobić :) .

Duży wpływ wywarł u mnie zespół Zmaza, z którym często grywaliśmy przy jesiennej trasie FL . Pomyślałem, że jeśli miałbym kiedykolwiek jeszcze działać pod szyldem Strajk, to tylko z ludźmi, którzy czerpią radość z grania.

5. Kto będzie w składzie? Czy będą to osoby związane wcześniej ze Strajkiem? Dlaczego te osoby?

W Płocku praktycznie nie ma za dużego wyboru, wśród ludzi "kumających" jeszcze taką muzykę i w tym wypadku poprosiłem o pomoc kolegów z zespołu Zmaza. Aktualny skład : Konrad Wojda (FL) - bas, wokal ; Piotr Gmur (Zmaza) - gitara, wokal ; Marcin Sobkowski (Zmaza) - perkusja . Dlaczego akurat Ci ludzie ? Dlatego, bo oni jako nieliczni są w stanie zagrać energicznie oraz z zaangażowaniem piosenki wykonywane przez Strajk . Są dobrymi muzykami oraz mają podobne podejście do rzeczywistości jak ja :).

Myślę, że w takim składzie można przekazać pozytywną energię jaką kiedyś wykazywał Strajk na koncertach .

6. Czy masz jakiś kontakt ze swoimi kolegami z zespołu? Czy nadal zajmują się muzyką ?

 Właśnie największy problem w tym, że oni od dawna nie zajmują się muzyką. Jedyny kontakt mam z Krzyśkiem Kalińskim (przyp. wokalista na płycie Lustro) . Zaśpiewa na nowej płycie w piosenkach : Lustro i Limuzyna . On akurat, ze względu na całkowity brak czasu nie jest w stanie pograć, ale niewykluczone, że pojawi się sie może gościnnie na jakimś koncercie, bo relacje między nami są bardzo dobre.

Natomiast z braćmi Hajnowskimi mam praktycznie niewielki kontakt. Sporadycznie się spotykamy.

Chłopaki pracują i od paru lat nie zajmują się muzyką.

Perkusista Jacek Trafny (udzielający się na płycie FL Atomowe Zabawki) mieszka w Anglii i praktycznie nie utrzymujemy kontaktów. O losach pozostałych ludzi, którzy grali w zespole nie mam żadnych informacji.

7. Jak będzie wyglądać płyta, nad którą teraz pracujesz? Czy będą to tylko zmasterowane piosenki z "Lustra" i "Nie Pójdziemy" czy może pojawią się jakieś zmiany?

 Nowej płyty w żaden sposób nie można porównać z wymienionymi przez Ciebie wydawnictwami.

Jakość nagrania będzie na pewno lepsza, a przez to piosenki zabrzmią inaczej. W niewielu z nich zostanie zachowana pierwotna wersja. Większość, będzie zmieniona. Materiał ma być ogólnie ostry, melodyjny i mający pozytywny klimat. O wiele mniej będzie momentów dołujących.

Pojawią się elementy reggae, których wcześniej praktycznie w ogóle nie było.

Gościnnie ma zagrać na klawiszach Wojtek Homa z kapeli Zabili mi Żółwia. Materiał będzie zawierał (to juz pewne) 22 piosenki w nowych wersjach z dwóch pierwszych płyt, nienagrane kompozycje oraz trzy piosenki, które śpiewał Mariusz Zalewski w zespole Belweder, ale z zupełnie inną, nową muzyką.

Strona tekstowa pozostaje bez zmian.


8. Czy fani mogą spodziewać się jakiejś próbki tego co pojawi się na płycie?

 Jak najbardziej :) . Na oficjalnej stronie zespołu www.strajk.z.pl dostępne będą trzy, maksymalnie cztery utwory, będące zapowiedzią nowej płyty. A co do koncertów trzeba jeszcze trochę poczekać :)

9 . Jak teraz, po tylu latach oceniasz dokonania Strajku? Czy zmieniło się Twoje podejście np. do tekstów

 Dokonania zespołu oceniam pozytywnie i w pełni utożsamiam się z tym, co robiliśmy i niczego nie żałuję.

Jednak niepowodzenia związane ze składem, jakby zniszczyły kapelę prawie na samym początku.

To i tak wyszło w sumie nieźle, że mimo wszystko udało się nam się nagrać aż trzy płyty.

Podejście do teksów mam takie same, bo to bardzo dobre teksty, prawdziwe i ponadczasowe.

Mariusz posiadał talent do używania właściwych słów, miał olbrzymi potencjał. Najciekawsze jest to, że pisał teksty mając "naście" lat, a poruszał poważne problemy wszystkich ludzi.

10. Jak myślisz, jaka będzie reakcja młodych ludzi, którzy nie mieli nigdy styczności z kapelą a jaka ludzi, którzy na Waszej muzyce się wychowali?

 Ciężko jest to przewidzieć :) . Mam nadzieję, że ludzie pozytywnie odbiorą to, co zamierzam z chłopakami zrobić. Przede wszystkim Strajk jest typową kapelą koncertową, która zawsze miała otwarty kontakt do publiczności.

Dla młodych ludzi będzie to coś nowego, ale myślę, że jak ktoś lubi melodyjną, przebojową muzykę, powinien nas zaakceptować. Natomiast, ci, którzy nas kiedyś słuchali różnie odbiorą obecny Strajk.

Na pewno pojawią się głosy, że to już nie jest punkrock, nie ten zespół itp. dziwne komentarze w większości wygłaszane przez nieliczne grupy osób tzw. "true punków", bądź z natury zawistnych i zazdrosnych ludzi.

Jeśli chodzi o tych, którzy rzeczywiście emocjonalnie podchodzili do naszych dokonań, to myślę, że jeśli śledzą na bieżąco, co obecnie dzieje się z muzyką nie powinni się zawieść.

Ale tak naprawdę, co do odbioru Strajku nie mam jednoznacznego zdania. Czas pokaże . . .

Zawsze byliśmy zespołem, który szedł własną drogą i nigdy nie dał się zaszufladkować, choć próbowano dopisać nam etykietkę typowo punkowej kapeli, a tak nie było i nie będzie :) .

Muzyka Strajku pozostanie muzyką Strajku, tego jestem pewien.

11. Kiedy jest planowane wydanie płyty i kiedy możemy spodziewać się pierwszych koncertów?

 Z ustaleń wstępnych, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, będzie to połowa września.

Wydawca to wrocławska firma LOU ROCKED BOYS/ ROCKERS PUBLISHING .

Jeśli chodzi o koncerty to realnym terminem jest jesień, ale nie wiadomo do końca.

To zależy od tego, kiedy będziemy w stanie wyjść i zagrać.

Związane jest to bezpośrednio z działalnością FARBEN LEHRE oraz ZMAZY .

Strajk będzie zespołem okazjonalnym :)

12. Na co dzień jesteś gitarzystą zespołu Farben Lehre - nie boisz się, że gra w FL i Strajku może ze sobą kolidować? A może chcesz porzucić FL na korzyść swojej kapeli?

 Nie ma takiej opcji, żebym z czegoś rezygnował :). Najprędzej ze Strajku, jeśli pomysł nie wypali :) .

Gra w dwóch zespołach w niczym kolidować nie będzie z prostego powodu :).

Strajk zagra tylko wtedy, gdy będzie grało FL oraz ZMAZA . Stąd charakter okazjonalny kapeli.

Mogą być to np. festiwale i nie koniecznie te same, gdzie np. FARBEN i ZMAZA w tym czasie nie będzie grało koncertu. Poza tym żeby, takich problemów nie było, to wszelką organizacją zajmie się mój brat, czyli będzie prowadził managment kapeli, także nie mam ku temu żadnych obaw :)

13. Jak oceniasz obecną sytuację na polskim rynku fonograficznym?

 Jeśli chodzi o sprzedaż płyt to mizernie. To nie ten czas :)

A ogólnie to sytuację polskiej fonografii oceniam pozytywnie, ponieważ powoli staje się ona podobna do tej, jaka istnieje od dawna w krajach zachodnich. Mam na myśli uczciwą konkurencję.

W tej chwili media telewizyjne i radiowe nie są jedynymi (jak było to przed laty), które mają olbrzymi wpływ na kształtowanie się rynku. Powoli, ale za to z wielką siłą, zaczyna wypierać je internet, który staje się coraz bardziej dostępny dla większości osób. Mnóstwo zespołów godnych uwagi gra duże ilości koncertów, pomimo że nie pokazują się na co dzień w mediach.

Obecna młodzież w zakresie wiekowym, nazwijmy to : "gimnazjalno - licealno - studenckim" jest bardzo wymagająca i tak łatwo nie da się oszukać przez wielkie koncerny płytowe.

Powoli, coraz większe znaczenie i poważanie wśród ludzi ma wykonywana przez zespoły muzyka.

Czyli autentyczność, a nie sztucznie promowane twory produkcyjne, powołane do życia w celu zarobienia pieniędzy dla firm fonograficznych.

Zauważyłem również, że obecna młodzież (i nie tylko) słucha konkretnego zespołu, a nie danego gatunku muzycznego, co do końca nie sprzyja fonografii.

Natomiast zespołom jak najbardziej. Kapele muszą zdawać sobie sprawę, że za ładny uśmiech nikt nie będzie przychodził na ich koncerty :) .

Według mnie to zdrowa sytuacja sprzyjająca tworzeniu coraz lepszej muzyki.


14. Jak myślisz czy płyta w stylu "Strajk po latach" może zdziałać coś na owym rynku?

Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie mam wiary w to, co robię. Co się stanie, zobaczymy :) .

Każdy kto szczerze podchodzi do muzyki, tworzy od serca, musi mieć pozytywne nastawienie, bo inaczej nie robiłby tego, nie poświęcał czasu i zdrowia np. kosztem własnej rodziny.

Ale ja bym tego nie rozpatrywał w kategorii "Strajk po latach", bo nie o to chodzi.

Nowy sposób grania, nowi ludzie, nowa energia oraz teksty dla większości nieznane.

Traktuję reaktywację zespołu jako coś nowego.

Jeśli ludziom spodoba się to, co zamierzam stworzyć, to wtedy będzie fajnie, a jeśli nie to i tak będzie dobrze, bo wyjdzie materiał przyzwoicie zarejestrowany, dający ujednolicony obraz kapeli Strajk :)

15. Czy będą powstawały jakieś nowe kawałki pod szyldem Strajku czy skupisz się na promocji materiału który już powstał?

Na razie skupmy się na tym, co jest, czyli na piosenkach, które zostały nagrane. Postaram się w jakiś sposób dotrzeć do słuchacza, zainteresować go strajkową muzyką. Co będzie później ? Niewiadomo, aż tak daleko bym w przyszłość nie wybiegał. Jeśli chodzi o nowe piosenki, to takie też znajdą się na płycie.

Poprzez zmiany wersji niektórych numerów, to właśnie będą nowe kawałki. Np. piosenka Krzyż, czy Kim Jesteś ma tylko tytuł i tekst ten sam. Natomiast muzyka kompletnie inna :) . Utwory Belwederu nie są nikomu znane, zupełnie nowe piosenki. Także tak to wygląda :)

 

Dziękuję za wywiad :)