PUNK FORUM » FAQ
» Statystyki
» Grupy
» Użytkownicy
» Szukaj
» Zaloguj
» Rejestracja

Poprzedni temat :: Następny temat
KAra Śmierci
Autor Wiadomość
Stanzberg
Dead Press


Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 5542
Płeć:
Wysłany: Pon 15 Sty, 2007   

Machnaś napisał/a:
uż na przyszłość zapamiętam '' PANIE MECENASIE ''

Zapamiętaj, i odczep się od Mecenasa, bo nie ma z tym nic wspólnego, i nie chciałbyś, żeby miał. :wink:
_________________
Projektowanie graficzne www.stanski.pl
 
Vibovit
Gość
Wysłany: Śro 07 Lut, 2007   

http://wiadomosci.wp.pl/w...=1170864762.272

Cytat:
Hodowca świń przyznał się, że zamordował 49 kobiet
PAP 13:00

Robert Pickton przyznał się, że zamordował 49 kobiet - planował też kolejne zabójstwa



Aresztowany w 2002 roku Robert Pickton, kanadyjski farmer i hodowca świń, przyznał się do zamordowania 49 kobiet oraz ujawnił plany morderstwa kolejnych 25 - podaje telewizja BBC.

Pickton opowiedział o popełnionych i planowanych zbrodniach koledze z celi, którym okazał się być podstawiony policjant. Wyznania mężczyzny zarejestrowała ukryta kamera.
To jakiś dowód? W dzisiejszych czasach można nakręcić film, jak Ulrich von Jungingen wali Marylin Monroe

Poza tym mógł się przechwalać. Jest wolność słowa.
Cytat:
Mężczyznę oskarżono o dokonanie 26 morderstw. Według prokuratury, na początku lat 90. w Vancouver hodowca zabijał prostytutki i narkomanki. Do tej pory oskarżony twierdził, że jest niewinny.
A chyba lepiej wie.

Cytat:
Obecnie toczy się jego proces w sprawie śmierci 6 kobiet, których ciała odnaleziono na farmie oskarżonego.
To może być z kolei przypadek.

A wy jak uważacie?
 
Vibovit
Gość
Wysłany: Śro 07 Lut, 2007   

Aha już wiem

MS napisał/a:
Wg mnie o stuprocentowej pewnosci mozna mowic tylko w przypadku zlapania sprawcy za reke w momencie popelniania przestepstwa.


To cóż. Pech :lol:



Następnym razem trzeba się wykazać lepszym refleksem.
 
Xiao Mei


Dołączyła: 01 Sty 1970
Posty: 1337
Skąd: pokój 2046
Płeć:
Wysłany: Czw 08 Lut, 2007   

Vibovit - ok, pomijamy sprawe moralnosci, tego czy fair jest zabijac czlowieka czy nie.. no i mamy tu jakiegos kolesia ktorego powinno sie powiescic za jaja, ok, ale zeby to zrobic musi byc prawo do stosowania kary smierci a co za tym idzie pod uwage wziete będa kolejne przypadki ludzi do odstrzalu, i skad wiesz, ze zalatwieni będą winni w tak samym stopniu jak ten kolo?
_________________
I'll fuck you, before you fuck me.
 
Vibovit
Gość
Wysłany: Pią 09 Lut, 2007   

Wracamy do punktu wyjścia - a skąd ty wiesz, że dożywocia ("dożywóć"? :) ) nie odkiblowują niewinni?
 
Vibovit
Gość
Wysłany: Pią 09 Lut, 2007   

tego też przecież nikt nie zagwarantuje, więc logicznym krokiem (niektóre środowiska już go zrobiły) jest sprzeciwić się dożywociu

opierając się o utopijne "100% pewności" (wbrew temu co pisze MS, przy złapaniu za rękę też tej pewności nie ma - bo kto za tę rękę złapie, Jezus Chrystus?) można podważyć wymierzanie jakiejkolwiek kary

ja już napisałem że przyjmuję do wiadomości, że będą się zdarzać pomyłki, tak samo zgadzając się na produkcję samochodów, przyjmujemy do wiadomości, że będą ofiary wypadków (każdego tygodnia jest ich więcej, niż wszystkich wyroków śmierci na świecie przez cały rok razem wziętych).

jeden forumowicz nie dał rady tego zrozumieć, nikt inny na to nie odpowiedział
 
Vibovit
Gość
Wysłany: Pią 09 Lut, 2007   

więc nie interesuje mnie "100% pewności", tylko redukcja wątpliwości do poziomu poniżej zdrowego rozsądku (jak miało to miejsce w sprawie Dutroix, Teda Bundy'ego, Paula Bernardo i wielu innych)

dlatego np. jestem przeciwko karze śmierci w procesach poszlakowych, a również nie za każde morderstwo lecz tylko za seryjne, szczególnie okrutne etc. (to mocno zmniejsza liczbę osób rozpatrywanych do wyroku, więc i proporcjonalnie liczbę możliwych pomyłek)
 
Yo
Gość
Wysłany: Pią 09 Lut, 2007   

Vibovit napisał/a:

ja już napisałem że przyjmuję do wiadomości, że będą się zdarzać pomyłki, tak samo zgadzając się na produkcję samochodów, przyjmujemy do wiadomości, że będą ofiary wypadków (każdego tygodnia jest ich więcej, niż wszystkich wyroków śmierci na świecie przez cały rok razem wziętych).
to kiepskie porównanie Vibovicie, w drugim przypadku śmierć jest na powiedzmy "własne" życzenie, w pierwszym nie.
na marginesie:
Nie jest też prawdą, że "wyroków śmierci" jest mniej niż wypadków. W którym kraju zginęło 100 - 600 tys. ludzi w wypadkach? Na tyle osób wyrok śmierci wydało usa, wprawdzie bez sądu ale wyroki się odbyły.
 
Xiao Mei


Dołączyła: 01 Sty 1970
Posty: 1337
Skąd: pokój 2046
Płeć:
Wysłany: Pią 09 Lut, 2007   

Vibovit napisał/a:
Wracamy do punktu wyjścia - a skąd ty wiesz, że dożywocia ("dożywóć"? :) ) nie odkiblowują niewinni?


Jak sie okaze, ze skazany jest niewinny zawsze moze wyjsc z więzienia, w drugim wypadku trzeba byloby wskrzeszac.

Cytat:
ja już napisałem że przyjmuję do wiadomości, że będą się zdarzać pomyłki, tak samo zgadzając się na produkcję samochodów, przyjmujemy do wiadomości, że będą ofiary wypadków (każdego tygodnia jest ich więcej, niż wszystkich wyroków śmierci na świecie przez cały rok razem wziętych).


Słabo. Tak marne prownanie, ze az nie wiem jak sie za nie zabrac. :) Wiec moze zakazac tez np. rodzic dzieci, wiadomo przeciez, ze czesc z nich zginie tragicznie, lub bedzie cierpiec meczarnie w jakiejs chorobie.. To i produkcja samochodow to zupelnie inne plaszczyzny


Cytat:
więc nie interesuje mnie "100% pewności", tylko redukcja wątpliwości do poziomu poniżej zdrowego rozsądku


Sorry, nie wiem, jak miałoby to wyglądac w praktyce?


Chyba wszystko mialoby sie sprowadzac do tego, ze dopuszczasz jakies male ewentualne błedy w sztuce. Np, jesli na 100 osob ma zginąc 1 niewinny ale az 99 skurwysynow to jest ok.
Spoko, głupio tylko by było gdybys tym jednym pechowcem był ty sam.
_________________
I'll fuck you, before you fuck me.
 
Gość

Wysłany: Pią 09 Lut, 2007   

Strata jednego niewinnego czlowieka sie oplaca, jesli ratuje sie przy tym tysiace innych.
 
bnr


Dołączył: 20 Mar 2005
Posty: 866
Płeć:
Wysłany: Pią 09 Lut, 2007   

Vibovit napisał/a:
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=1356&wid=8721170&rfbawp=1170864762.272

Obczailem troche o tym typie z ciekawosci. Czaicie, ze gosc najprawdopodobniej dawal mieso ludzkie zmieszane z wieprzowina swoim sasiadom, by pozbyc sie cial?!? Do tego dorzucal miesa ludzkie do paszy dla swin, o kurwa :shock: :shock:

Czytam wlasnie http://www.crimelibrary.com, polecam ten artykul:
http://www.crimelibrary.c.../s%5Fk%5Fmyths/

SORRY ZA OFFTOP
_________________
shame on a nigga who try to run game on a nigga
wu buck wild with the trigger!
shame on a nigga who try to run game on a nigga
 
Gość

Wysłany: Pią 09 Lut, 2007   

Yo napisał/a:
Vibovit napisał/a:

ja już napisałem że przyjmuję do wiadomości, że będą się zdarzać pomyłki, tak samo zgadzając się na produkcję samochodów, przyjmujemy do wiadomości, że będą ofiary wypadków (każdego tygodnia jest ich więcej, niż wszystkich wyroków śmierci na świecie przez cały rok razem wziętych).
to kiepskie porównanie Vibovicie, w drugim przypadku śmierć jest na powiedzmy "własne" życzenie, w pierwszym nie.
Tym lepiej dla mojego argumentu
Nie jest też prawdą, że "wyroków śmierci" jest mniej niż wypadków.
Yo napisał/a:
W którym kraju zginęło 100 - 600 tys. ludzi w wypadkach? Na tyle osób wyrok śmierci wydało usa, wprawdzie bez sądu ale wyroki się odbyły.
Ewentualnie można powiedzieć że odbyły się egzekucje, wyrok nie może się "odbyć" ani też nikt nie wyroków nie wydawał.

Nie ma to poza tym nic do tematu.

Tym niemniej (w konwencji "marginesu") ciekawie się dowiedzieć, że wg ONZ w 1998 r. na drogach zginęło 1,2 miliona ludzi.

Xiao Mei napisał/a:
Vibovit napisał/a:
Wracamy do punktu wyjścia - a skąd ty wiesz, że dożywocia ("dożywóć"? :) ) nie odkiblowują niewinni?
Jak sie okaze, ze skazany jest niewinny zawsze moze wyjsc z więzienia
Nie zawsze, tylko (podobnie jak przy karze śmierci) po wznowionym procesie, a skoro może wyjść, to może również nie wyjść, no i co?

Poza tym kary śmierci nie wykonuje się na sali sądowej tylko się na nią czeka, i to czasem bardzo długo (niektórzy ponad 30 lat; pomyśl w tym kontekście o dożywociu zasądzonym wobec przestępcy czterdziestoletniego), toteż czasem niektórzy wychodzą z celi śmierci a czasem nie

Natomiast po odbyciu kary śmierci jest dokładnie tak samo za późno na cokolwiek, jak po odbyciu kary dożywocia ;)

Xiao Mei napisał/a:
Cytat:
ja już napisałem że przyjmuję do wiadomości, że będą się zdarzać pomyłki, tak samo zgadzając się na produkcję samochodów, przyjmujemy do wiadomości, że będą ofiary wypadków (każdego tygodnia jest ich więcej, niż wszystkich wyroków śmierci na świecie przez cały rok razem wziętych).


Słabo. Tak marne prownanie, ze az nie wiem jak sie za nie zabrac. :)
Wiec moze zakazac tez np. rodzic dzieci, wiadomo przeciez, ze czesc z nich zginie tragicznie, lub bedzie cierpiec meczarnie w jakiejs chorobie
Faktycznie nie wiesz jak się zabrać, ponieważ mój argument był przecież właśnie odwrotny - że pewien margines niewinnych śmierci jest nieunikniony, co NIE STANOWI (inaczej niż napisałeś) argumentu za wstrzymaniem wymierzania kary śmierci ani utrzymywania ruchu drogowego
Xiao Mei napisał/a:
To i produkcja samochodow to zupelnie inne plaszczyzny
Ależ oczywiście

Wymierzanie kary śmierci = wytwarzanie sprawiedliwości

Produkcja samochodów = wytwarzanie blaszanych wózków pozwalających szybko się przemieszczać

Co jest ważniejsze, wózek czy sprawiedliwość?
Xiao Mei napisał/a:
Chyba wszystko mialoby sie sprowadzac do tego, ze dopuszczasz jakies male ewentualne błedy w sztuce. Np, jesli na 100 osob ma zginąc 1 niewinny ale az 99 skurwysynow to jest ok.
Spoko, głupio tylko by było gdybys tym jednym pechowcem był ty sam.
Pewnie, że głupio, ale na liście najbardziej prawdopodobnych przyczyn mojego zgonu omyłkowa egzekucja byłaby na miejscu tysiąc-którymś jak nie dalej, więc gdybym miał się nią jakoś przejmować, to musiałbym po prostu zwariować myśląc o wszystkich innych zagrożeniach

Mam dużo większą szanse, że przejedzie mnie samochód, a nie oczekuję wcale, że ktoś ZLIKWIDUJE to zagrożenie, tylko że je zminimalizuje (np. zakazując jazdy po pijaku, wprowadzając system sygnalizacji świetlnej itd.)

No i analogicznych zabezpieczeń (np. proces z prawem do adwokata, wyroki oparte o materiał dowodowy a nie poszlakowy) oczekuję od systemu sądowniczego

Owszem zawsze jest cień szansy (tzn. - byłby, w kraju stosującym karę śmierci), że przez przypadek dostałbym wyrok śmierci, ale z drugiej strony mam cień szansy, że dzięki istnieniu kary śmierci nie zostanę zabity, bo potencjalny morderca nie zdecyduje się podjąć ryzyka albo nie mógł był uciec z więzienia i stanąć przede mną z nożem, bo go już wcześniej usmażono na krześle za poprzednią zbrodnię
 
Vibovit
Gość
Wysłany: Pią 09 Lut, 2007   

No i last but not least mógł go przejechać samochód ;)
 
Vibovit
Gość
Wysłany: Pią 09 Lut, 2007   

a jeszcze co do Iraku Yogurt

przynajmniej państwo amerykańskie jest o tyle rzetelne względem obywateli, że oczekując, że będą oni (jako żołnierze) w imię tego państwa zabijać - proponuje im ze swojej strony TO SAMO, tzn. jeśli ktoś zamorduje Johna Smitha, USA (za pośrednictwem sądu) zabiją mordercę

Natomiast Wielka Brytania czy Polska też wysyła żołnierzy do Iraku, i daje im karabiny, nie takie na naboje usypiające - ale w ochronie ich życia przed mordercą, rączek już sobie nie chce splamić :D

A to jest nierówny układ
 
Vibovit
Gość
Wysłany: Pią 09 Lut, 2007   

Anonymous napisał/a:
Yo napisał/a:
Vibovit napisał/a:

ja już napisałem że przyjmuję do wiadomości, że będą się zdarzać pomyłki, tak samo zgadzając się na produkcję samochodów, przyjmujemy do wiadomości, że będą ofiary wypadków (każdego tygodnia jest ich więcej, niż wszystkich wyroków śmierci na świecie przez cały rok razem wziętych).
to kiepskie porównanie Vibovicie, w drugim przypadku śmierć jest na powiedzmy "własne" życzenie, w pierwszym nie.
Tym lepiej dla mojego argumentu
Aha, mogłem nie zrozumieć co uważasz za "pierwszy" a co "drugi"

Jeśli chodziło ci o to, że ryzyko śmierci w wypadku drogowym człowiek niejako akceptuje gdy zasiada za kierownicą - to jednak nie do końca tak, bo jak się okazuje (wg linku, który podałem w jednym poprzednich postów) 2/3 ofiar śmiertelnych to piesi

Cytat:
"Two-thirds of the people who die are pedestrians," Hyder told reporters. "People who will never own a car in their life are at the greatest risk."

http://www.cbsnews.com/st...ain520057.shtml
 
Yo
Gość
Wysłany: Pią 09 Lut, 2007   

Vibovit napisał/a:
Aha, mogłem nie zrozumieć co uważasz za "pierwszy" a co "drugi"
no, nie zrozumiałeś :wink: miło, że sie zreflektowałeś nad własnym porównaniem
Vibovit napisał/a:
Tym niemniej (w konwencji "marginesu") ciekawie się dowiedzieć, że wg ONZ w 1998 r. na drogach zginęło 1,2 miliona ludzi.
tyle zginęło na całym świecie, ja ci podałem liczbę zabitych w egzekucjach w jednym kraju na przestrzeni 3 lat
Vibovit napisał/a:
Jeśli chodziło ci o to, że ryzyko śmierci w wypadku drogowym człowiek niejako akceptuje gdy zasiada za kierownicą - to jednak nie do końca tak, bo jak się okazuje (wg linku, który podałem w jednym poprzednich postów) 2/3 ofiar śmiertelnych to piesi
Akceptują to wchodząc na drogę, wiedzą jakie jest niebezpieczeństwo i na co muszą uważać.
Ten przykład, który podałeś jest nie adekwatny, więc może zamiast go wykrętnie bronić, lepiej podać lepszy, który odda to co chcesz przekazać -> propozycja
Vibovit napisał/a:
Ewentualnie można powiedzieć że odbyły się egzekucje, wyrok nie może się "odbyć" ani też nikt nie wyroków nie wydawał.
Wyrok, na podstawie fałszywych dowodów (Weapons of Mass Destruction) wydał rząd amerykański, 30 marca 2003 roku, przy milczeniu społeczności miedzynarodowej. I następnie przez 3 lata ten wyrok wykonywał i wykonuje mimo, ze już nawet głupki wiejskie wiedzą, że "dowody" były sfałszowane.
Vibovit napisał/a:
Nie ma to poza tym nic do tematu.
Jeśli sie chwile zastanowisz to zauważysz, że jednak ma :idea: Były "dowody"(WMD), był "proces" (propaganda prowojenna w mediach), była i jest egzekucja. Przykro, że prawie wszyscy skazani niewinni, a pozostali nie bardziej winni niż kat, a często nawet działajacy przy całkowitym poparciu kata. A jeśli dalej będziesz twierdził, że nie ma, możemy wziąść dla odmiany na tapetę pokazowy "proces" Hussaina i jego egzekucję? To chyba już się nada do tematu.
Vibovit napisał/a:
przynajmniej państwo amerykańskie jest o tyle rzetelne względem obywateli, że oczekując, że będą oni (jako żołnierze) w imię tego państwa zabijać - proponuje im ze swojej strony TO SAMO, tzn. jeśli ktoś zamorduje Johna Smitha, USA (za pośrednictwem sądu) zabiją mordercę
Ale co cie tak w tym podnieca? Nie bardzo rozumię o czym tu piszesz chyba. Poprosze jaśniej, bo na razie rozumię z tego tyle, że John Smith może bezkarnie mordować w innych krajach gdy robi to pod sztandarem usa (vide: nie podpisywanie przez amerykanów wielu konwencji o zbrodniach wojennych) ale gdyby próbował to samo (za co dostaje na obczyźnie jeszcze kasę i 'honory") uskuteczniać na ulicach los angeles to oni mu urwą jaja.
btw. powalczą jeszcze kilka lat to świrów sobie narobią konkretnie
 
Xiao Mei


Dołączyła: 01 Sty 1970
Posty: 1337
Skąd: pokój 2046
Płeć:
Wysłany: Pią 09 Lut, 2007   

Vibovit napisał/a:
skoro może wyjść, to może również nie wyjść, no i co?


Miec szanse na wyjscie a nie miec to jednak wielka roznica.


Vibovit napisał/a:
Co jest ważniejsze, wózek czy sprawiedliwość?


Jesli sprawiedliwoscia ma byc kolejna licencja na zabijanie dawana w lapy rzadzoncym chujom - to ja dziekuje za taką sprawiedliwosc.


Vibovit napisał/a:
Pewnie, że głupio, ale na liście najbardziej prawdopodobnych przyczyn mojego zgonu omyłkowa egzekucja byłaby na miejscu tysiąc-którymś jak nie dalej, więc gdybym miał się nią jakoś przejmować, to musiałbym po prostu zwariować myśląc o wszystkich innych zagrożeniach


Spoko rozwazania, jestem za karą smierci, nawet jak ktos niewinny wpadnie, bo ja sam mam male szanse na stryczek.

Nie moge pojac jak mozna zgodzic sie zeby ktos zupelnie niewinny mial oddac zycie za jakichs palantow, wez to rozpatrz z kazdej strony, Twoja ewentualna corka pewnie tez mialaby male szanse na niesprawiedliwy wyrok, ale gdyby jednak pech ja dopadl, gotow byłbys na takie poswiecenie w imie "wyższych racji"? Tak czysto eoreyznie ( w koncu wszuystko jest mozliwe) Nie pozalowalbys tego swojego JESTEM ZA gdyby wlasnie sie dyndala twoja matka, zona, corka, ktos b. bliski? No ale przeziez szanse sa minimalne, a ze pechowcami beda jacys obcy ludzie, no coz...

Poza tym podchodzenie do ludzkiego zycia w kategoriach ekonomii i statystyk mocno śmierdzi.

Vibovit napisał/a:
Mam dużo większą szanse, że przejedzie mnie samochód, a nie oczekuję wcale, że ktoś ZLIKWIDUJE to zagrożenie, tylko że je zminimalizuje (np. zakazując jazdy po pijaku, wprowadzając system sygnalizacji świetlnej itd.)


No wlasnie i tu jest ta roznica. Prawo drogowe ma na celu zmniejszac ryzyko niewinnych smierci, kara smierci je powieksza.

Vibovit napisał/a:
No i analogicznych zabezpieczeń (np. proces z prawem do adwokata, wyroki oparte o materiał dowodowy a nie poszlakowy) oczekuję od systemu sądowniczego


Na pewno zdajesz sobie sprawę, ze aby wprowadzic kare smierci opartą na sprawiedliwym procesie system sądownictwa musialby byc w 100% sprawiedliwy, wiec jak sie ma to do naszych realiow? :) Moze myslisz o innym panstwie? Tylko jakim?

Vibovit napisał/a:
Owszem zawsze jest cień szansy (tzn. - byłby, w kraju stosującym karę śmierci), że przez przypadek dostałbym wyrok śmierci, ale z drugiej strony mam cień szansy, że dzięki istnieniu kary śmierci nie zostanę zabity, bo potencjalny morderca nie zdecyduje się podjąć ryzyka albo nie mógł był uciec z więzienia i stanąć przede mną z nożem, bo go już wcześniej usmażono na krześle za poprzednią zbrodnię


Myslisz, ze psychol, ktory rznie setki malych dziewczynek, a pozniej robi z nich kotlety - byłby grzecznym chłopcem gdyby wiedzial, ze za takie zachowanie moze go czekac kara smierci? Ja w to mocno wątpię.
_________________
I'll fuck you, before you fuck me.
 
Xiao Mei


Dołączyła: 01 Sty 1970
Posty: 1337
Skąd: pokój 2046
Płeć:
Wysłany: Pią 09 Lut, 2007   

A Robert Pickton - moze posluzyc nie tylko za wzor argumentujacy sens kary smierci, jest przykladem na to ,ze zabijanie zwierzat wzmaga w ludziach mordercze instynkty, powinnno sie zabronic zabijania 8)
_________________
I'll fuck you, before you fuck me.
 
r271
Gość
Wysłany: Pią 09 Lut, 2007   

Yo jedziiesz znowu na maxa...

otóż nikt na te 600 tys wyroków smierci nie wydawał....na terenie Iraku wyroki wydają irackie sądy...a nie amerykańskie

tak to prawda że za chaos w iraku odpowiadaja amerykanie..ale od 2 lat najwięcej morderstw popełniaja sami irakijczycy prowadząc morderczą walkę między sobą
nie piszm i tylk oże zamachowcy samobójcy to szpiedzy CIA oki?

w usa od przywrócenia KS w 70tych stracono ok 1000 osób..w ciągu 30 lat ....

w Chinach akurat tyle osób ginie w egzekucjach co roku

w Rosji Sowieckiej w przeciągu 30 lat (1920-19560 starcono 500 tys ludzi

ja osobiście uważam że w warunkach polskich przy dość niskim poziomie pzrestępczości w stylu zawodowi mordercy itd gdzie większość zabójstw to po pijaku w kłótni..czli de facto KS nie pełniłaby funkcji odstarszającej to sobie można pozwolić na bezwzględne dozywocie....

ot taki kaprys nie poparty racjonalnymi pzresłankami a jedynie etyką/moralnością
 
Yo
Gość
Wysłany: Pią 09 Lut, 2007   

r271 napisał/a:
Yo jedziiesz znowu na maxa...

otóż nikt na te 600 tys wyroków smierci nie wydawał....na terenie Iraku wyroki wydają irackie sądy...a nie amerykańskie
na terenie Iraku decyzje podejmują amerykanie gdybys nie wiedział, tak samo jak w Generalnej Guberni decyzje podejmował Hans Frank, wyrok wydano gdy zdecydowano sie na wojne, no chyba, że ktos wierzy, ze "inteligentne" bomby amerykanów zabijaja "winnych".

r271 napisał/a:
tak to prawda że za chaos w iraku odpowiadaja amerykanie..ale od 2 lat najwięcej morderstw popełniaja sami irakijczycy prowadząc morderczą walkę między sobą
nie piszm i tylk oże zamachowcy samobójcy to szpiedzy CIA oki?
Skoro odpowiadaja (a tak właśnie jest według wszelkich konwencji) to nie obarczaj innych. Poczytaj tez o niejakim panu Negroponte, o szwadronach śmierci, brygadach Badr i czy to aby nie siły marinetkowego rządu? Czyżby w Iraku nie było CIA i Mosadu? Czyżby ich taktyka wyglądała inaczej we wcześniejszych konfliktach? Wysadzanie się na bazarach to nie jest taktyka ruchu oporu a okupanta mająca na celu podzielenie ruchu oporu w myśl zasady dziel i rządź, a jak masz wątpliwosci co do celów i ofiar ruchu oporu polecam internet, zajmują się "katastrofami" helikopterów, atakami na konwoje i patrole i elimacją kolaborantów.

r271 napisał/a:
w usa od przywrócenia KS w 70tych stracono ok 1000 osób..w ciągu 30 lat ....
Szkoda , ze były wśród nich niewinne osoby i szkoda ze 9 mln siedziało i siedzi za jointy

r271 napisał/a:
w Chinach akurat tyle osób ginie w egzekucjach co roku
w Rosji Sowieckiej w przeciągu 30 lat (1920-19560 starcono 500 tys ludzi
co nie przeszkadza nikomu robić z nimi interesy

r271 napisał/a:
ja osobiście uważam że w warunkach polskich przy dość niskim poziomie pzrestępczości w stylu zawodowi mordercy itd gdzie większość zabójstw to po pijaku w kłótni..czli de facto KS nie pełniłaby funkcji odstarszającej to sobie można pozwolić na bezwzględne dozywocie....
jak dla mnie kara śmierci w żadnym wypadku nie działa odstraszająco, w ogóle żadna kara nie działa odstraszająco w przeciwnym razie nie byłoby kogo karać. Kara jest jedynie odwetem post factum i nie może spełniać żadnej funkcji prewencyjnej.
 
r271
Gość
Wysłany: Pią 09 Lut, 2007   

Yogi nie lubie manipulacji..otóż zdecydowana wiekszość ludzi ginie obecnie podczas walk sunnici vs szyici

skoro to nie irakijczycy sie wysadzaja to kto???

amerykanom chaos w iraku jest nie na ręke..im potrzebny jest sspokój i stabliny kolaboracyjny rząd

porównanie do GG chybione , nie widzę zadnych analogii
poczytaj kim był i co robił hans frank :)


"jak dla mnie kara śmierci w żadnym wypadku nie działa odstraszająco, w ogóle żadna kara nie działa odstraszająco w przeciwnym razie nie byłoby kogo karać"
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
to jak wytłumaczysz fakt iż w auschwitz więźniowie zapierdalali w parcy po 12 h dziennie za parę misek brukwi?
SKORO ŻADNA KARA NIE ODSTRASZA :D :D :D

człowieku za dużo jarasz.....juz ci kiedys pisałem że NP MNIE ODSTRASZA ...nie jeżdżę po 1-2 browarach samochodem z powodu obawy utraty prawa jazdy
 
Yo
Gość
Wysłany: Pią 09 Lut, 2007   

r271 napisał/a:
Yogi nie lubie manipulacji..otóż zdecydowana wiekszość ludzi ginie obecnie podczas walk sunnici vs szyici

wynikiem czego są te walki?
r271 napisał/a:
skoro to nie irakijczycy sie wysadzaja to kto???
a masz jakieś dowody (poza propagandą), na to, że się ktoś wysadza a nie są to podłożone ładunki?

r271 napisał/a:
amerykanom chaos w iraku jest nie na ręke..im potrzebny jest sspokój i stabliny kolaboracyjny rząd
w sytuacji gdy jest liczny i aktywny ruch oporu, chaos jest im jak najbardziej na rękę, ruch oporu musi walczyć na dwa fronty, maja usprawiedliwienie dla swojego pobytu i wyciągania pieniędzy od amerykańskiego podatnika dla koncernów zbrojeniowych (polecam zapoznac sie z najnowszym budżetem pentagonu), gdzie dwóch sie bije (szyici v. sunnici) tam trzeci korzysta :idea: Jak by im (szczególnie Izraelowi) zależało na silym i stabilnym Iraku to by nie było sankcji a później inwazji i okupacji.
r271 napisał/a:
porównanie do GG chybione , nie widzę zadnych analogii
poczytaj kim był i co robił hans frank
w żaden sposób nie chybione, to ty raczej poczytaj kim był Paul Bremer i kim są jego następcy

r271 napisał/a:

"jak dla mnie kara śmierci w żadnym wypadku nie działa odstraszająco, w ogóle żadna kara nie działa odstraszająco w przeciwnym razie nie byłoby kogo karać"
Shocked Shocked Shocked Shocked Shocked Shocked
to jak wytłumaczysz fakt iż w auschwitz więźniowie zapierdalali w parcy po 12 h dziennie za parę misek brukwi?
SKORO ŻADNA KARA NIE ODSTRASZA
wytłumaczę tak, że byli zamknięci więc wyboru nie mieli za wielkiego
Jak ty wytłumaczysz, ze mimo grążącego auschwitz wielu ludzi podejmowało ryzyko i postępowali tak a nie inaczej mimo, że groziło za to auschwitz? :P Jak to jest , że mimo różnorakich kar sam podejmujesz działania, za które one grożą?
r271 napisał/a:
człowieku za dużo jarasz.....
Ty z pewnością za dużo pijesz i słabo myślisz tzn. w bardzo ograniczony sposób co ci wyżej dowiodłem

r271 napisał/a:
juz ci kiedys pisałem że NP MNIE ODSTRASZA ...nie jeżdżę po 1-2 browarach samochodem z powodu obawy utraty prawa jazdy
to poszukaj sobie co ci odpisałem wtedy, coś w stylu, że to słabo, że jedynie kara powstrzymuje cię przed jazdą pod wpływem browarów a nie świadomość, ze to dobry stan do zabawy ale nie do jazdy
 
r271
Gość
Wysłany: Pią 09 Lut, 2007   

tak jedynie kara mnie pwostrzymuje bo po wypiciu 2 browarów percepcja jest umnie dość dobra


"byli zamknięci więc wyboru nie mieli za wielkiego "
jak to nie mieli? mogli nie pracować....

dlazcego więc pracowali?

czyżby się obawiali kary za bumelkę? nie! przecież żadna kara od niczego nie odstrasza..wiec wniosek jest jeden..pracowali bo lubili :D
 
Yo
Gość
Wysłany: Pią 09 Lut, 2007   

r271 napisał/a:
tak jedynie kara mnie pwostrzymuje bo po wypiciu 2 browarów percepcja jest umnie dość dobra
tiaa kiedyś na komisariacie przywieźli koleżkę, który zasnął na motorze i wylądował w rowie, gdy uniósł głowe tez twierdził, ze pił dwa piwa :wink: nie wnikam w twoją percepcję

r271 napisał/a:
"byli zamknięci więc wyboru nie mieli za wielkiego "
jak to nie mieli? mogli nie pracować....
oczywście pominąłeś mało wygodne dla ciebie pytania:
Yo napisał/a:
Jak ty wytłumaczysz, ze mimo grążącego auschwitz wielu ludzi podejmowało ryzyko i postępowali tak a nie inaczej mimo, że groziło za to auschwitz? :P Jak to jest , że mimo różnorakich kar sam podejmujesz działania, za które one grożą?

a jak dalej nie dostrzegasz róznicy pomiędzy osadzonym pod karabinem kolesiem a kolesiem, który ewentualnie moze bedzie siedzieć to mi przykro
 
r271
Gość
Wysłany: Pią 09 Lut, 2007   

a co mnie obchodzi twój kumpel?

ja po 2 piwach spokojnie mogę jeździć samochodem ale nie jeżdżę bo obawiam sie konsekwencji w postaci odebrania prawa jazdy któe jest mi potrzebne do pracy

"a jak dalej nie dostrzegasz róznicy pomiędzy osadzonym pod karabinem kolesiem a kolesiem, który ewentualnie moze bedzie siedzieć to mi przykro"

zaraz zaraz.... najpierw piszesz że KS nie odstrasza a teraz piszesz ze jezeli komuś przystawić karabin do głowy (czyli zagrozić wykonaniem KS ) to kara zaczyna pełnić swoja funkcję starszaka :D

kara oczywiscie ze pełni funkcje odstraszającą
jezeli nie wierzysz to zapytaj swoich znajomych czy jeździliby na gapę wiedząc iż...w każdym autobusie jest kanar który ukaże ich mandatem w wysokości 500 zł..zdecydowana większość odpowie że wtedy kupuje oczywiscie bilet

a potem zapytaj czy wiedząc iz w danym autobusie na 100% nie ma kanara i nie będzie to czy nadal skasują bilet?

JA BYM NIE KASOWAŁ
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz załączać pliki na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  





© 2002-2013 PunkSerwis | All human rights reserved
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Strona wygenerowana w 0,14 sekundy. Zapytań do SQL: 13