ostatnio kiedy pilem wino to bylo 12+ miesiecy temu
byl to tzw szczur(dluga szyja) za chyba ponizej 4.00zl - wypilem do polowy i odstawilem, takie nie dobre
wczesniej czasem sie pilo tzw bomby(krotka szyja) ktore sa po 5zl w gore - te mi smakowaly
ja tam lubie mlasnąć sobie fresco, czerwone półsłodkie.
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
Wina prostego w ustach nie miałem nie pamiętam od kiedy. Carlo Rossi różowe to wino niedrogie zupełnie a w smaku wyborne. Generalnie wina czerwone, różowe - tak wina białe- NIE. Po prostu nigdy chyba nie trafiłem na białe wino które by mi posmakowało.
Jak się mi jeszcze zdarzało po wyroby winopodobne owocowe sięgnąć to było to lokalne, legendarne "Jabuszko Sandomierskie" jakieś "Białe Kielichy" czy inne "Wiśnie Mocne". Kelerisy z biedronki smakujące jak kisiel truskawkowy, Dzbany leśne i wiśniowe z żabki (były smaczne o dziwo), z kartonika znany mi był "Cavalier". Kurwa kilka kultowych produktów w mojej okolicy jednak było
ja po jabole sięgałem rzadko, nalewki to co innego, na studiach jeszcze zdarzało mi się pociski czy grandysy popijać, ale to już raczej dla beki, żeby się w żula pobawić
_________________ Si Deus nobiscum, quis contra nos?
to samo, jabole już w ogóle.
natomiast na chacie u kogoś oporządzić jeszcze naleweczke po kilku piwkach - elegancko. tylko łeb czasem boli bardziej niż zwykle.
te domowej roboty, to czasem niezle dają w palnik
_________________ Hey little sister what have you done?
Hey little sister who's the only one?
Hey little sister who's your superman?
Hey little sister who's the one you want?
Hey little sister shot gun!
O winach domowej roboty to już w ogóle powinien być osobny temat chyba, toć to wynalazki nie z tej ziemi. Winko które potrafi zabić człowieka po wypiciu 3 szklanek, winko którego wypijasz 2 butelki i luz a za godzinę od spożycia nie ogarniasz co się dzieje na bożym świecie. Winko ryżowe, winko owocowe, wiśniowe, gronowe. Domowej roboty wermuthy. Piło się tego mnóstwo, paru kumpli było ekspertami i prowadzili produkcję paredziesiąt litrów na swoje skromne potrzeby Mój dziadek był mistrzem i produkował wysokiej jakości można powiedzieć winka na własne potrzeby, nawet ostało się chyba u babci w piwnicy trochę takiego trunku, leżakuje, teraz pewnie to ma już z 15 - 20 lat. Kiedyś chcę zrobić wyprawę i odpieczętować choć jedną taką buteleczkę.
Kiedyś się siarko frutami dość często upijałem, ale teraz jakoś mi to przeszło... Tak przypominając sobie winka które się spożywało to najbardziej mi przypadły do gustu Jabłuszka Sandomierskie oraz Black Curranty, teraz wole sobie "ruskiego" szampana wypić za 5.90 tylko ze czacha po nim boli strasznie na następny dzień, ale plus jest taki ze nie miałem jeszcze okazji nimi rzygać.
teraz wole sobie "ruskiego" szampana wypić za 5.90 tylko ze czacha po nim boli strasznie na następny dzień, ale plus jest taki ze nie miałem jeszcze okazji nimi rzygać.
Dla mnie w sumie to dość słaby plus jak na to żeby to pić...zwłaszcza, że smak nie jest rewelacyjny-a na pewno gorszy od niejednego winiacza, tańsze tez nie jest... Z deszczu pod rynnę jak dla mnie...
hymmm no pisząc "u nas", miałem na myśli moje miasto
w sumie, gdybym tak pochodził po sklepach to chyba antał w plastikowej butelce w niejednym by się znalazł, aczkolwiek 99% przypadków, gdy "poprosisz" ( ) o wino, dostaniesz patykiem pisane
większy wybór w nalewkach; leśna, porzeczkowa, żołądkowa gorzka, malinowa ( ).
Przypomniała mi się taka sytuacja z monopolowego sprzed paru tygodni (a może miesięcy )
- Dzień dobry, jest nalewka leśna
- Nie, są tylko Owoce Lasu
_________________ "To jest punk rock, stary - tu się kradnie i morduje!"
Patyk. Albo komandos jak ławka komandosów jest wolna. Kiedyś byk, jednak teraz za bardzo perfumowany. Dziewczyna Cherry to trzy nieodkryte pierwiastki. Patyk to typowy siarkofrut i przynajmniej jak na mój żołądek, smak sie nie zepsuł od moich początków z winem. Od czasu do czasu i ewentualnie 'Fart','Domator' lub 'Dzika wiśnia'
_________________ Piękna Merry z domu starców, cztery zęby, osiem palców.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum