zgadzam się z Zigim. Od groma jest takich zdjęć, które ludzie wpychają gdzie się tylko da i myślą, że są przechujami, a w rzeczywistości robią nudne zdjęcia, które wyglądają ładnie bo używają dobrego sprzętu. to mówiłem ja, szóstkowy uczeń fotografii
to prawie jak robienie HDRów. ta technika z kazdego zdjecia robi cos na czym mozna zawiesic oko. co nie zmienia faktu, ze przecietny HDR jest wlasnie nudny. i do tego technicznie przedobrzony
i nawet bardzo dobrym aparatem niewprawiona ręka potrafi bardzo wiele zjebać.
wystarczy sie napić wapnia.
Ręce się trzęsą ponieważ alkohol wypłukuje wapno i minerały, zawsze dzień po grubszym chlaniu łapy mi się telepią jak staremu menelowi- wystarczy nie pić dzień przed fotografowaniem
magdalenik napisał/a:
poza tym źdźbło trawy zazwyczaj też się rusza, wiec tym bardziej nie tak łatwo ostro uchwycić...
ale to na wietrze, zresztą dzisiejsi "fotografowie" napieprzają po 50 zdjęć na jeden obiekt więc któres wyjście na pewno
Cytat:
zresztą pochwalcie się chłopaki swoimi dokonaniami
Zigi, nie wierzę, żeby ktoś tak doświadczony jak ty w temacie, nie miał choć kilku pamiątkowych sztuk
---
ja tam żadnych obróbek na kompie, poza ew obcięciem czegoś, nie robię, bo nie umiem i nie mam ochoty robić. więc jak mi nie wyjdzie zdjęcie, to nie wyjdzie i koniec.
a szacunek dla fotografa mam też wtedy gdy po prostu w ramach własnego talentu zrobi dobre zdjęcie, a nie z gówna robi dzieło sztuki, bo tydzień nad kompem ślęczał.
nie uwazam sie za nie waidomo jakiego fotografa, uwazam sie bardziej za miernego fotografa ktory sie uczy, a odnosnie sprzetu to mam zwykla cyfrowke olympus SP 510 uz
_________________ [...] Jestem pojebany, jestem nienormalny, jestem Inny - i niech tak zostanie [...]
„Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami"
mi to wygląda na ćmę, w każdym bądź razie ładne foto, kojarzy mi się z kalejdoskopem kupionym od ruskich przez mojego świętej pamięci dziadka, w czasach kiedy nawet jeszcze nie było mnie w planach, odkryłem go w wieku lat 3 i zakochałem się w tej przedziwnej zabawce
potem zapewne zakochałeś się w LSD bo daje podobne efekty
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
to ze sie umie trzymać prosto aparat i cyknie fote o wschodzie/zachodzie słońca nie znaczy ze sie jest fotografem
Scharakteryzuj więc fotografa
_________________ "Z każdym dniem mojego życia zwiększa się nieuchronnie liczba tych, którzy mogą mnie pocałować w dupę"
"Ktoś zapytał mnie: czym jest punk? Kopnąłem w śmietnik i powiedziałem: to jest punk. Wtedy on kopnął i spytał: to jest punk? Odpowiedziałem: nie, to jest trendy"
trzeba mieć jeszcze odpowiedni imidż w stylu luźne, "artystyczne" ciuchy i najnowszy aparat za grube tysiące (nieważne,że nie wiesz do czego służą te wszystkie guziki)
_________________ ODDAJCIE MI PIEC PODOBNY DO BRAMY TRIUMFALNEJ ! ! !
w dobrym guście jest kupienie starych zdartych męskich levi'sów 501, upierdolenie ich farbami (że to niby malujesz, jak się domyślam) i udawanie, że to zajebiście fajne.
kurwa,wypisz wymaluj znajoma z teatru bylibyście nią zachwyceni średnio sto razy na dzień wylewnie informuje,że KOCHA kino niezależne a jej ulubionym filmem jest "kochaj i tańcz" przekazywanie sobie tekstów natchnionej paulinki jest ulubionym zajęciem pracowników naszego centrum kultury,od dyrektora artystycznego (którego KOCHA bo ma na plakietce ARTYSTYCZNY) po panie sprzątaczki
_________________ ODDAJCIE MI PIEC PODOBNY DO BRAMY TRIUMFALNEJ ! ! !
upierdolenie ich farbami (że to niby malujesz, jak się domyślam)
Artycha, znaczy!
Nigdy na to nie wpadłem, po coś jednak wymyślono fartuchy.
jebać fatuch, jeśli go nie używasz, ludzie od razu wiedzą z kim mają do czynienia. W innym wypadku afiszowanie się ze swoją oryginalnością sprowadza się tylko do 1,5 metrowej tuby na rysunki albo teczki o przekątnej RÓWNIEŻ 1,5 metra, którą trzeba nosić ze sobą cały czas.
A tak, to nie zakładasz fartucha, upierdolisz nieforemnie wyglądające na tobie, za duże 3 numery spodnie i wszyscy dookoła wiedzą na czym stoją.
Ostatnio modna jest też fryzuja "zrobie sobie irokeza, ALBO NIE!" czyli wygolony jeden bok głowy. Spotykam takich połączeń fryzjersko odzieżowych miliardy kiedy pojawiam się w pobliżu Galerii Krakowskiej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum