Pomysł założenia zespołu zrodził się w głowach braci Balcarczyk w roku 2006. Dojrzewał powoli ale konsekwentnie. Pierwsze próby, debiutancki koncert i po reakcjach publiczności widać, że muzyka „chwyciła”. Koncertów jest coraz więcej, także u boku starszych kolegów (Farben Lehre, T.Love, Akurat, Abradab, czy Koniec Świata). W 2009r. Jumanji wydało własnym nakładem płytkę EP pt. „Życie to gra”. Na tym jednak nie mogło się skończyć. Latem 2011r. zespół ciężko pracował w wojkowickim Studiu MAQ nad albumem „Schematy”, na którym prezentuje muzykę wręcz niemożliwą do zaszufladkowania, pełną energii, nietypowych pomysłów i niebanalnych tekstów. W bardzo atrakcyjny sposób dzieła dopełniają melodyjne partie skrzypiec. Płyta oficjalnie ukazała się na rynku pod koniec listopada 2011r. pod szyldem wytwórni Zima Records.
Jak mówią członkowie zespołu:
- Schematy to bunt. Bunt dość nietypowy, bo wyjątkowo dojrzały, a jednocześnie świeży i kontrastowy. Zapis spojrzeń na szary świat, który mimo pozornej bezbarwności fascynuje. Album jest muzyczną manifestacją poczucia bezsilności względem siły wyższej, własnych wad i niedoskonałości oraz głęboko zakorzenionych stereotypów. Mimo to na płycie nie brakuje również ciepła, pozytywnej energii i nadziei.
Jumanji serwuje swoje charakterystyczne, mieszane, rockowo-reagge’owe brzmienia w obfitej ilości, ponieważ "Schematy" to aż 15 utworów. W jednym z nich gościnnie zaśpiewała wokalistka zespołu Plagiat199 - Magda Czomperlik. Autorem większości tekstów jest wokalista Piotr Balcarczyk. Muzyka i aranżacje są dziełem całego składu. W studiu, nad brzmieniem projektu czuwał realizator Michał Cholewa.
_________________ "Z każdym dniem mojego życia zwiększa się nieuchronnie liczba tych, którzy mogą mnie pocałować w dupę"
"Ktoś zapytał mnie: czym jest punk? Kopnąłem w śmietnik i powiedziałem: to jest punk. Wtedy on kopnął i spytał: to jest punk? Odpowiedziałem: nie, to jest trendy"
Dołączył: 25 Sie 2005 Posty: 311 Skąd: Warszawa Płeć:
Wysłany: Nie 18 Gru, 2011
Opis utrzymany w konwencji pisanych przez zawodowych krytyków notatek umieszczanych na tyłach okładek płyt winylowych wydawanych w PRL w latach 60-tych i 70-tych umiarkowanie zachęca do zapoznania się z twórczością tego młodego, trudnego do zaszufladkowania zespołu.
Raczej nie powala mnie na płask, ale może mógłbym się przekonać.
Strasznie śmierdzi Woodstockiem, chyba już każde połączenie rocka, punka i reggae będzie mi się tak – źle – kojarzyć.
Momentami wyczuwam Daab, momentami Against Me!, a momentami Kaczmarskiego, czy to nie przesada....?
Ten zespół mnie na Naszej Klasie do znajomych zaprosił kiedyś ...i w dodatku mój kolega to wydaje ... Jakoś tak się składa że jeżeli ktoś pisze o łamaniu schematów, mnogości inspiracji, nieszablonowym podejściu, niemożliwości zaszufladkowania i takich rzeczach, w 99,99 % przypadków kryje się za tym muzyka jaką sobie nazwałem na własny użytek rockiem juwenaliowym. Jumanji nie jest wyjątkiem.
Czy określenie rock juwenaliowy pasuje? bo ja wiem... dobrze się bawią na koncertach, juwenaliowych również, więc ujdzie, nawet jeśli ma być w jakiś sposób obraźliwy, dla studenckiej publiczności gra się bardzo fajnie
Dziwne, że nie pierwszy pojawa się porównanie do Kaczmarskiego.
Szymon69
Dołączył: 31 Sie 2006 Posty: 107 Skąd: silesia Płeć:
Czy określenie rock juwenaliowy pasuje? bo ja wiem... dobrze się bawią na koncertach, juwenaliowych również, więc ujdzie, nawet jeśli ma być w jakiś sposób obraźliwy.
To nie jest określenie wartościujące, tylko opisowe Taki endemicznie polski gatunek - Akurat, Plagiat 199, Koniec Świata, i tak dalej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum