[messy]

Karcer, WC, Grupa Podwyższonego Ryzyka
16.04.2011 (sobota)
Wrocław, CRK
ul. Jagiellończyka 10d
start: 20
wjazd: podobno 15zł

Niepowtarzalny koncert - dwie żywe legendy punk rocka, zespoły które w latach 80-tych były znane w całej punkowej Polsce. Ich demówki krążyły z magnetofonu do magnetofonu, stając się inspiracją dla młodych ludzi. Ich twórczość mocno pchnęła scenę punk do przodu. Koncerty w Jarocinie, Brodnicy, na festiwalu Róbrege, ...bez tych zespołów scena punk byłaby zupełnie czymś innym. Okazja na spotkanie z historią polskiego punk rocka.

KARCER (Słupsk)
Legenda polskiej sceny punk. Kawał świetnej muzyki i rewelacyjne teksty dające do myślenia. Zespół powstał w Słupsku 1982 roku, zagrali kilka koncertów m.in. z WC. W roku 1984 i 1986 występują w Jarocinie. Kapela zmienia składy rozpada się i reaktywuje. Karcer tworzy kultowe kawałki jak choćby "Młodośc walcząca" czy "Gest idoli" - utwory kowerowane przez Masskotki i Infekcję. Zespół ma na swoim koncie kilka demówek oraz płyt studyjnych.
www
myspace

WC (Miastko)
Kultowy zespół W.C. (Wyidealizowana Ciemność) powstał w 1981 roku w Miastku. W 1982 występuje w Jarocinie, gdzie zajmuje 7 miejsce. Zaczyna koncertować w całej Polsce m.in.na festiwalu Punk Inwazja '82. W.C. to nie kolejna wytarta punk-rocka, w nowym składzie zespół do dzisiaj gra koncerty i wydaje kolejne płyty. Ich urok tkwi w brzmieniu - jest agresywne, nieco prymitywne, to dzięki niemu pozostają tacy oryginalni i niepowtarzalni,. Mają na koncie mnóstwo punkowych hitów, takich jak: "Młoda generacja","Nie chce jeszce umierać","Już idziemy spać". Historia zespołu stała się podstawą scenariusza filmu "Wszystko co kocham".
www
myspace

GRUPA PODWYŻSZONEGO RYZYKA (Wrocław)
Lokalni weterani punk rocka
myspace

[Marchin]

A to jeszcze będzie, tylko w nazwie tematu jest błąd.

Ja muszę tam być. W końcu to karcer.

[electropunk]

Koncert byl wczoraj a już od miesiąca jest w archiwum heh
Karcer - calkiem dobrze zagral i w sumie to budujące dla mlodszych punk zespolow i publiki że nadal chce im się grać
WC - tutaj akurat mam mieszane uczucia. Na pewno nie jest to już ta sama muzyka którą sluchalo się za szczeniaka z przegrywanych kaset jakości gorszej niż dziś nagrywa podrzędny telefon komórkowy. Technicznie i brzmieniowo to oczywiście bardzo poprawnie wygladalo ale mimo wszystko jakoś mialko. Po prostu runąl w gruzach obraz zespolu WC ktory wiele lat temu podczas sluchania z taśmy wyzwalal emocje. Dzis pozostaly juz o tym tylko wspomnienia.
Oczywiście po raz pierwszy bylem na koncertach w/w kapel