Jakiś chłopina wyżalił się na forach że po koncercie ktoś chciał od niego wysępić na browar, a ty kręcisz aferę że Antifa Wrocław sprawdza ludziom badziki na koncertach.
Swoją drogą osobiście nie miałbym nic przeciwko sprawdzaniu badzików na koncertach.
ze niby ja sie żale? to dla mnie zabawna anegdotka jak niektorzy sa daremni, wiec przy okazji wypowiadania sie o koncercie nie omieszkalem o niej wspomniec. zadnej afery krecic nie mam ochoty. wawrzon ma swoje powody, nie wnikam. ja mysle, ze to jednak mogli byc zupelnie inni ludzie, nie interesuje mnie to zreszta.
kiedys po jakiejs homo-paradzie na rynku we Wro, szwedalem sie z kumplem po miescie i przyjebala sie do nas ekipa kilku kolesi i podobna procedure przeprowadzili. kumpel mial na bojowkach flagi Polski, co strasznie ich wkurwilo i wyskoczyli z tekstem: "patryjota jestes, pedalow nie lubisz?" na subculture 2 lata temu, tez rozne takie tematy byly. nie kumam o co takim ludziom chodzi, ale dla mnie to jest kurwa chore. na koncerty coraz mniej ludzi chodzi, coraz mniej sprzedaje sie plyt, za to takich zjebow chyba coraz wiecej. zenua chociaz jak widac powyzej, niektorzy uwazaja, inaczej...
_________________ '70s in NYC this is place i wanna be!
jak na podstawie czegos takiego jak badzik, jestes w stanie okreslic kto jest debilem, a kto nie? znam calkiem sporo debili, ktorzy nie nosza badzikow i jak wtedy ich rozpoznac?! przejebane, nie?
_________________ '70s in NYC this is place i wanna be!
to ja bede na koncertach sprawdzał czy wszyscy są niebieskookimi blondynami
To sobie sprawdzaj.
Mi chodziło o to że nie miałbym nic przeciwko byciu jednym ze sprawdzanych. Dzięki temu na koncertach było by zawsze kilku debili mniej.
I z niepodbitą legitą zakaz sprzedaży płyt...
By muzyka nie rozchodziła się w "debilne" kręgi. Pisałem co mnie boli i jak sprawa wygląda. Może nie do końca w temacie w którym powinienem napisać ale...
odnośnie antify wrocław - tak się goście mianują i opisałem co robią poza walką w internecie.
Odnośnie subcultura - najbardziej rozjebało mnie pobicie kolesia z żółtym irokiem bo żóltego przecież noszą nazipanki
_________________ "czy zastanawiałeś się, co być zrobił gdybyś mógł, bezkarnie zabijać, gdybyś był jak bóg"
Mi chodziło o to że nie miałbym nic przeciwko byciu jednym ze sprawdzanych. Dzięki temu na koncertach było by zawsze kilku debili mniej.
To nie badziole świadczą o inteligencji człowieka
Ostatnim penerem i idiotą trzeba byc żeby sprawdzać badziole i na ich podstawie określać kto do danego koncertu pasuje a kto nie.
Też jestem za sprawdzaniem znaczków na gigach, jak mawiał Stalin: ufaj, ale sprawdzaj.
Kontrola, kontrola, i jeszcze raz kontrola! Mój badzik to – zespół 1125!
Może poprośmy w ogóle policję o pomoc, oni są dobrzy w kontrolowaniu, na pewno pomogą scenie! Mają do pomocy patrole, psy, kamery... A przy okazji wykreujemy jakieś lokalne gwiazdy CCTV z badzikami nieprawomyślnymi – tylko kto to będzie oceniał....?
Proponuję wydawanie biuletynu scenowego ze zdjęciami poprawnych badzików, a także z instrukcją jak je należy nosić. Kontroli na co dzień dokonywaliby zasłużeni scenersi, a na koncertach przede wszystkim bramkarze, ale też wszyscy: osoba która wykryje najwięcej niepożądanych przypinek otrzyma order im. Pawki Morozowa, oczywiście w formie znaczka.
Hard core punk nie poradzi sobie bez kontroli badzików.... trzeba też zatrudnić ekspertów od odróżniania czy delikwent ma znaczek polskich, czy amerykańskich The Gits, specjalistów od analizy dopuszczalnej prowokacji (jej granice też będą określane w biuletynie), a potem oczywiście ustalić kodeks kar i wykroczeń.
Naszywka z orłem – wpierdol. Lekko patriotyczny zespół na badziku – lekki wpierdol. Bardzo patriotyczny zespoł – ciężki wpierdol.
Na początku wygląda to absurdalnie, ale wszyscy się przyzwyczaimy z czasem.
Odnośnie subcultura - najbardziej rozjebało mnie pobicie kolesia z żółtym irokiem bo żóltego przecież noszą nazipanki
no wlasnie o takie zjebane akcje sie rozchodzi. ja nie wiem kto jest z antify, a kto kto z zhp i ogolnie chuj w to. jedyne co mnie interesuje to to, ze ide na koncert sie zabawic i oderwac od calego syfu, a tu ludzie ktorzy niby sluchaja tej samej muzy co ja sami taki syf robia. nie spotkalem sie z sytuacja, zeby jakis punkowy koncert rozbili naziole, ani we wro, ani nigdzie. a skoro nie ma prawdziwych wrogow, to trzeba szukac ich na sile. w kazdym razie niektorzy takie maja podejscie mam wrazenie.
a swoja droga to gdzie byla antifa na koncercie cockney reject w gdyni?! tam mogliby sie wykazac, to jakos ich kurwa nie bylo. a szkoda slow...
_________________ '70s in NYC this is place i wanna be!
do tego proponuję sprawdzać autentyczność poprawnych badzików, firmy koszulek, majtek no i sprawdzać w jakim studio były robione dziary. Dbajmy też o wizerunek kapeli - sprawdzać czy czasem ktoś nie przypiracił koszulki z szablonów zamiast kupić za 50 zł.
To samo z badzikami - sprawdzamy czy są legalne, i czy twórca miał do nich prawa.
Już nie wspomnę o kastracji osób palących, łamaniu kołem pijących... ale to inna bajka jest już
Cytat:
nie spotkalem sie z sytuacja, zeby jakis punkowy koncert rozbili naziole
ani by naziolski rozbiła antifa
_________________ "czy zastanawiałeś się, co być zrobił gdybyś mógł, bezkarnie zabijać, gdybyś był jak bóg"
spaf_antynazi
Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 709 Skąd: DDZ Płeć:
Wysłany: Pią 26 Mar, 2010
No ta akcja na Subculturefest widzę, że jest znana. Kiedyś słyszałem ze Anfia Warszawa potrafi się wbić na jakiś nazigig.
Kiedys bylem na koncercie kapeli X i koles nosi namietnie koszulke z tottenkopfem.Bylem jedyny ktory zwrocil na to uwage.
Gdy w ŻydneSSie grały kiedyś Blade loki stało dwóch nazioli (jeden w koszulce k88 i nic się nie działo)
Niektórzy nie znają sie na symbolice i leja kogo popadnie.
Koncerty rozbijane przez nazioli to jest temat-rzeka, kiedyś to była plaga, teraz już za mało ich, żeby się mogło udać. Czasem przychodzą na skłoty, ale załoga im funduje biegi przełajowe i na tym się kończy.
Jeśli wam nie przeszkadza to że teraz na koncerty przyłażą pajace które w realiach lat 90-tych też by na nie przychodziły, ale po to żeby je rozjebać i najebać "brudasom", to spoko, wasza sprawa, dla mnie to jest chore i wkurwia mnie to.
To ja się na grzyby przerzucę jak już mi blanta wypalić nie dadzą
A ta akcja to śmiech na sali i pośmiewisko - współczuję tym damskim bokserom, już nawet nie dlatego że wiem co się z nimi stanie
_________________ "Z każdym dniem mojego życia zwiększa się nieuchronnie liczba tych, którzy mogą mnie pocałować w dupę"
"Ktoś zapytał mnie: czym jest punk? Kopnąłem w śmietnik i powiedziałem: to jest punk. Wtedy on kopnął i spytał: to jest punk? Odpowiedziałem: nie, to jest trendy"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum