Nie znalazłem tu jeszcze takiego topicu a ciekaw jestem, czy któreś z was czasem wychyli łeb spoza sceny, by posłuchać ....(no chuj brak mi tu jakiegoś fajnego określenia; no rapu)?
Lubię przede wszystkim Peje, 52dębiec i Kalibra. Czasem posłucham Molesty, ale to już od święta. Lubię koncerty HH stricte undergroundowe, choć nie za często się trafiają to czasem są bo są u nas składy, które chcą robić hiphop dla zajawki, a nie dla hajsu.
Peje ? :D:D
Nie ma wiekszego niewypału ... Koleś który ma na sobie ciuchy warte moją wypłatę, a pierdoli o biedzie Komedia jak dla mnie.
ja szanuję stare poczynania liroja, który choć jest szczery i nie ściemnia.
Kilka pojedyńczych numerów skłądów takich jak : onyx, The Roots, House of pain, Beastie Boys !, czy Body Counta.
Nie za często i sporadycznie...
_________________ "czy zastanawiałeś się, co być zrobił gdybyś mógł, bezkarnie zabijać, gdybyś był jak bóg"
peja jest zjebem, chociaż od czasu |"blokersów" i tak sie ogarnął. ale i tak go nie lubie.
z HH napiertam Kalibra, Łone, czasem Beastie Boys i demko mojego zioma o xywce Shaman. Zajebistą muze nagrał, cały czas mu mówie, ze powinien to gdzieś popchnąć, ale chłopak jest leniwy
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
a szanuję stare poczynania liroja, który choć jest szczery i nie ściemnia.
no nie rozśmieszaj mnie
Mnie również rozbawiłeś do łez.
Ten łysy pozer lecący bardziej na kasę niż muchy na miód jest "szczery, i nie ściemnia"...?
Jak jeszcze byłem blokersem to słuchałem czasem hip-hopu: K44, Paktofonika, Pezet/Noon, Pijani Powietrzem, Fenomen, Stasio, Eldo i oczywiście Molesta.
Obecnie to tak sobie, jest tyle zajebistego pankroka, że trochę szkoda czasu na te recytacje.
peja mnie rozpierdala na łopatki. Kiedyś jakiś z nim widziałem wywiad w takiej formie, że szedł z gościem po "swoim kwadracie" i pod sklepem spotkał ziomków, wszedł kupił im od chuja piwa i poszedł dalej. Okropnie na pokaz pod publike, do kamer. Jakoś wątpię żeby idąc po bułki codziennie kupował bezrobotnym żulikom pod sklepem pół zgrzewki browaru. Na chuj coś takiego? Muzykę też robi biedną.
Ja jak już posłucham rapu hip hopu i tym podobnej muzy to K44, ostrego czasem, jakiejś paktofoniki. Nie interesowałem się nigdy głębiej tą muzyką.
Jasne że tak - bo mówi otwarcie o tym że leci na kase jak muchy do gówna
Tak, ten nurt "złoto-lańcuchowy" w rapie mnie rozpierdala, drugim jego przedstawicielem w PL jest Tede.
Liroy podobnie jak powyższy przyznaje, że lubi pieniądze, ale to jedyna szczera wypowiedź chyba.
Byłby uczciwy przyznając, że jest prymitywem lecącym na kasę i grałby disko-polo, bo mentalnie jest w tym miejscu: a nie w hip-hopie.
Z dwojga złego już wolę Peję, chociaż też nie trawię niczego co nagrał poza Slums Attackiem.
Słyszałem.
Nie szanuję go za nic, nie zrobił nic ciekawego i jest jak to konik ładne przedstawił - pozerem do kamery.
Pamiętam jeszcze kawałek o pierdoleniu w dupę czy jakoś tak... dla ukochanej
Sentymentalny - i chyba jedyny jaki mu się udał. Jak miałem 10 lat to go słuchałem "bo przeklinali". Jednak koleś wyrwał się z bloku i się do tego przyznaje. Szał "żlotowa łańcuchowy" to oczywiście żenada - nie popieram tego - ale napewno koleś ma większe uznanie w moich oczach. Tam samo tede - dorobił się i chwała mu za to. Grał grał aż się dorobił dobrej kasy - czy to złe ? Czy trzeba grać i nie mieć kasy by być "tym dobrym" ?
_________________ "czy zastanawiałeś się, co być zrobił gdybyś mógł, bezkarnie zabijać, gdybyś był jak bóg"
peja mnie rozpierdala na łopatki. Kiedyś jakiś z nim widziałem wywiad w takiej formie, że szedł z gościem po "swoim kwadracie" i pod sklepem spotkał ziomków, wszedł kupił im od chuja piwa i poszedł dalej. Okropnie na pokaz pod publike, do kamer
Znam to, reportaż z "Uwagi!"
Kumplom kupił browary a sobie wodę "Żywiec", bo podobno nie pije (o czym świadczy tekst piosenki z refrenem "ratata ratata gruba impra z rysiem trwa" - w jednej zwrotce nawija; "Wciskamy gaz do dechy bo lubimy się najebać")
_________________ "To jest punk rock, stary - tu się kradnie i morduje!"
Nie szanuję go za nic, nie zrobił nic ciekawego i jest jak to konik ładne przedstawił - pozerem do kamery.
To, że nie zrobił nic ciekawego - rzecz gustu. Ale nie pisz bzdur o tym, że jest "pozerem do kamery", bo nie masz o kolesiu zielonego pojęcia.
Akurat Peja w środowisku HH to jedna z bardziej szanowanych postaci - a w tym środowisku na szacunek naprawdę trzeba zasłużyć. Koleś jest autentyczny do bólu. Jeśli śpiewa o biedzie, to dlatego że właśnie stamtąd się wywodzi.
Co do tej akcji o której pisał koń - koleś nie wyszedł po bułki jak to sugerował koniu, tylko razem z ekipą TV pojechał im pokazać swoją dzielnię na której się wychował. Spotkał pod sklepem kumpli, których pewnie nie widział kopę lat. Postawił im po browarze i tyle. Za chuj nie wiem, co w tym takiego pozerskiego...
_________________ I am sitting with a philosopher in the garden; he says again and again âI know that that's a treeâ, pointing to a tree that is near us.
Someone else arrives and hears this, and I tell him: âThis fellow isn't insane. We are only doing philosophy.â
L. Wittgenstein
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum