Ryszard
Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 1598 Skąd: Wrocław Płeć:
Wysłany: Pią 16 Lip, 2010
Mecenas napisał/a:
no w chuj zajebiście że wszysyc jada do Torgau
100 % zgody.
Kurwa, naprawdę nie chodzi o to, że ktoś z was akurat nie może pojechać. Wiadomo, zdarza się.
Ale może w takim razie nie warto deklarować pół roku wcześniej gdzie się będzie, proponować wspólną podróż itd? Pomijając już fakt, że nawet te 6 miesięcy wcześniej można przeprowadzić takie same obliczenia z których wyjdzie - ok. 4, 5 stówek trzeba mieć i po prostu je zaoszczędzić. Zamiast browara napić się wody. Czy coś.
_________________ nie umiemy się bawić w dyskotece
albo np nie jeść bo nie znalazło się pracy tak szybko jak się przypuszczało, że się znajdzie! O ja głupi. Kurwa zdarza się, ja już drugi rok nie mogę tam dotrzeć i jest mi z tego powodu chyba bardziej przykro niż wam, pocieszam się, że chociaż w legionowie mam dobry skład i to za darmo, to są wakacje na moje możliwości, na chwilę obecną.
jak dla mnie najwiekszym problemem w wyjezdzie na endless jest koniecznosc znalezienia kogos z samochodem. bez samochodu nie ma sie tam co ruszac, bo podroz faszystowskimi pociagami jest traumatycznym przezyciem..
Albo np nie jeść bo straciło się pracę, zmieniło status i plany życiowe i długo się nie ma i nie może znaleźć pracy. Samochód da się kupić już za 1000 zł - w ciągu roku da się tyle odłożyć bez większego wysiłku
_________________ "czy zastanawiałeś się, co być zrobił gdybyś mógł, bezkarnie zabijać, gdybyś był jak bóg"
wawrzon, czy Ty musisz swojej wybrance serca fundowac wyjazd ? bo jesli nie to nie wiem skad bierzesz ten caly 1000 w kalkulacji.
do tego wez pod uwage, ze jak masz samochód to caly przejazd masz za darmo, a nawet mozesz zarobic. przy zbrodniczych cenach niemieckich kolei i tak sie oplaca przeplacic za paliwo dla wawrzona niz poginac hitlerowskim pociagiem.
jak jeszcze nie kupil rolek i namiotu to juz by Ci styknelo.
_________________ Brains
Ostatnio zmieniony przez gooy Sob 17 Lip, 2010, w całości zmieniany 1 raz
Wiesz - u Nas jest zasada prosta - żyjemy razem i pieniądze też mamy razem. Mamy wspólne wydatki opłaty i nie dzielimy sobie forsy - właśnie stąd. Trochę mi się zmieniły życiowe plany dlatego się pozmieniało.
Bardzo bym chciał dużo rzeczy, serio - ale nie da się mieć wszystkiego. Zajebiście chcę na Trogau - ale wiem że się nie uda. Nie w tym roku.
_________________ "czy zastanawiałeś się, co być zrobił gdybyś mógł, bezkarnie zabijać, gdybyś był jak bóg"
mam wrazenie, ze po prostu nie chcesz tam jechac z jakiegos powodu, ktorego nie chcesz podac. zarabiam mniej od Ciebie, bede mial na sierpien minimalna ilosc kasy na przezycie a jakos dojade.
jak zarabiacie oboje to tym bardziej nie czaje.
nie chcesz jechac to powiedz, a nie udawaj, ze swiat jest zly
A tak serio dziwna rozkmina. Była w planach impreza, nagle dopisali w tym terminie inna. To normalne ze trochę osób się wykruszy z tej 1 na rzecz tej 2.
_________________ Poczekałem kilka lat, zobaczyłem kto ma rację
Pierdole wasze piwo, idę na demonstracje
głupota przychodzi z wiekiem
Lidka [Usunięty]
Wysłany: Sob 17 Lip, 2010
to kiedy ruszamy i gdzie?? moimi pierwszymi ofiarami bedzie guj i anka ktorych zawioze na jakis koncert genialnie
Macie jakiś problem ? Najlepiej się nie odzywać przez pół roku, a nagle przed koncertem o którymś się kiedyś gadało przypomnieć sobie o kimś. Człowieku, nie masz jak przewieźć dupska wygodnie i tanio na koncert i masz jakiś problem ?
Nie mam ochoty odmawiać sobie jedzenia, piwa, fajek czy czegokolwiek by jechać raz w roku na festiwal - zwłaszcza że mam wielką awangardę. Nie będę w domu robił diety cud by mieć na koncert...
Są rzeczy ważne i rzeczy ważniejsze - można coś mieć i z czegoś korzystać, sobie coś kupić i zobaczyć albo jechać gdzieś raz w roku...
Pisałem - jak ktoś chce to sobie w rok BEZ WYSIŁKU uskłada na auto - taka sama bzdurna logika.
Jeszcze jedno - przejazd za darmo ? Mogę zabrać najwyżej 3 osoby, które musiały by dać po jakieś mmm 100-120 zł, a ja nie jestem tego typu człowiekiem by kroić na znajomych. Bujnę się chętnie do Legionowa, gdzie też będę się dobrze bawić, gdzie nie muszę brać urlopu, gdzie pójdzie DUŻO mniej pieniędzy.
_________________ "czy zastanawiałeś się, co być zrobił gdybyś mógł, bezkarnie zabijać, gdybyś był jak bóg"
Ryszard
Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 1598 Skąd: Wrocław Płeć:
Wysłany: Sob 17 Lip, 2010
Man, nie chodzi o przejazd ani o to, że nie masz kasy. Chodzi o głupie zapowiedzi i deklaracje, które nijak się mają do późniejszej rzeczywistości.
Wyskakujesz za każdym razem, że "o mega fest/koncert, 100% jadę, obecność obowiązkowa, chętni pisać, jedziemy autkami z jeleniej, itd", po czym pół roku później wychodzi jak zwykle...
Wystarczy napisać: "o fajny fest, nie wiem jeszcze czy się będę wybierał - zobaczymy 2,3 tygodnie przed wyjazdem". Efekt będzie identyko, a nie zrobisz z siebie pajaca.
_________________ nie umiemy się bawić w dyskotece
swoją drogą niezłą chujnia czytac takie posty, tymbardziej,że Lidka zawiezie kogo trzeba i gdzie trzeba jeszcze może i szarpnie w dziąsło w bonusie. albo przyniesie dobre żarcie ze swojej restauracji
A tak poważnie, to Lajdis i Panowie nie podejrzewałem was o skłonności brudo-praniowe na forum publiczny. Zawiedliście mnie
_________________ PAMIĘTAJ CHUJU ABYŚ DZIEŃ ŚWIĘTY ŚWIĘCIŁ!
Wyskakujesz za każdym razem, że "o mega fest/koncert, 100% jadę, obecność obowiązkowa, chętni pisać, jedziemy autkami z jeleniej, itd", po czym pół roku później wychodzi jak zwykle...
Wawrzon to wawrzon. Wiemy jaki jest i za to go kochamy.
_________________ Poczekałem kilka lat, zobaczyłem kto ma rację
Pierdole wasze piwo, idę na demonstracje
Nie mam ochoty odmawiać sobie jedzenia, piwa, fajek czy czegokolwiek by jechać raz w roku na festiwal - zwłaszcza że mam wielką awangardę. Nie będę w domu robił diety cud by mieć na koncert...
Są rzeczy ważne i rzeczy ważniejsze - można coś mieć i z czegoś korzystać, sobie coś kupić i zobaczyć albo jechać gdzieś raz w roku... (...)Jeszcze jedno - przejazd za darmo ? Mogę zabrać najwyżej 3 osoby, które musiały by dać po jakieś mmm 100-120 zł, a ja nie jestem tego typu człowiekiem by kroić na znajomych.
sa rzeczy wazne i wazniejsze. jak dla Ciebie wazniejsze jest chanie codziennie niz wyjazd na koncert konkretnych kapeli to nie mam pytan.
i w ogole w jakim stopniu krojeniem znajomych jest zaproponowanie im przejazdu duzo taniej niz reżimowe środki transportu tego absolutnie nie rozumiem.
od roku wiadomo kto gra. nawet bezdomny by zebral na to kase. dojazd mozna ominac autostopem, a utzymanie zuleniem od znajomych. ale to co wawrzon odpierdalasz to jest zwyczajna niechec pojechania tam. nie chcesz to jedz, ale nie udawaj, ze chciales.
Robić prawko, kupować autko i nie marudzić i nie płakać tutaj jedna osoba nie jedzie
i już wielka tragedia.
opcja, że kierowca płaci mniej/nie płaci w ogóle za paliwo jak najbardziej jest ok! Bo dużo większa odpowiedzialność, koszty jak coś się stanie. Oczywista sprawa. tym bardziej, że wychodzi dużo taniej.
gooy: opcja jechania na dziada to kał. Jak na koncercie nie masz na piwo albo żarcie, to cała radość z koncertu idzie w pizdu. Są ludzie, którym to wszystko jedno - mnie nie.
Nie zachowujcie się jak dzieci, ja pierdole. Gówno prawda, że każdy może 500 zł w rok odłożyć. Wawrzon też święty nie jest bo faktycznie tekst o wyjeździe autkiem słyszałem z 6 razy i zawsze kupa ostatecznie. Nie wyciągajcie brudów. Wyszło jak wyszło, zagraniczne wyjazdy to zawsze grubsza sprawa niż nawet wyjazd na drugi koniec polski, pomimo, że dla niektórych może łatwiej a nawet szybciej podjechać do szwabów niż do darłówka.
Lidka [Usunięty]
Wysłany: Nie 18 Lip, 2010
Foxy 68 napisał/a:
Lidka zawiezie kogo trzeba i gdzie trzeba jeszcze może i szarpnie w dziąsło w bonusie. albo przyniesie dobre żarcie ze swojej restauracji
wiecej Ci nic nie powiem!! a to,że ktoś sie grzecznie zaoferował to nic zlego
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum