Zakładowa bibka dała radę ! Pieczone karki, kurczaki, kiełbasy, kaszany, szaszłyki i chyba golonki ale się nie załapałem. Ok pierwszej skończyło się piwo, ale zdążyliśmy się napierdolić. Ukradliśmy pawie całą flaszkę łychy, kwiatka i dwa soki. Kac jakoś zaleczony, zaraz szukać czynnego sklepu bo nie mam śmietany do pomysły na i warzyw do zapiekanki...
_________________ "czy zastanawiałeś się, co być zrobił gdybyś mógł, bezkarnie zabijać, gdybyś był jak bóg"
Za tydzień mam egzamin z całego roku. Tak się zastanawiam czemu dopiero teraz zapisałem sobie te materiały z wykładów skoro miałem je od miesiąca czy ja jestem leniwy? Dobrze,ze to termin zerowy,ktory chyba i tak mi nie przysługuje
_________________ PAMIĘTAJ CHUJU ABYŚ DZIEŃ ŚWIĘTY ŚWIĘCIŁ!
tusk: wawrzon jest niereformowalny kaczynski: przemilczę wawrzona sld: wawrzon nie jest postępowy psl: chuj do ziemii! ruscy: pieriejebać żopu! niemcy: wawzron du bist eine songschwule norwegowie: wawrzon kikurumpa! francuzi: sa wa la pedal wawrzon? irlandzczycy:łatdofuk?! serbowie - wawrzon pasmeraj kiczku materi! hiszpanie: el canta dela wawrzon siniestro total!
Zapraszam na audycję !
zaczynamy o 21:00 ... zobaczymy jak to będzie z końcem
ostatnio przybija mnie (m.in) fakt, że w poniedziałek rano, po tatoo feście, mam dopuszczeniówkę z najtrudniejszego do przejścia przedmiotu.
a niedawno okazało się, że w dodatku bulby śpią u nas i wpada mój kuzyn, którego uwielbiam i który uwielbia wódkę
jeśli w ogóle wstanę rano i na tyle trzeźwa, żeby dojechać na miejsce, to będzie sukces
ponadto:
mam kochanego kota, który wczoraj spierdolił. godzinę łaziliśmy po krzakach w poszukiwaniu jej.
po czym - wróciła sama
ktoś mnie w końcu polubił
ponadto2:
na praktykach w szpitalu, szkole, żłobku zapoznałam się z kilkoma absurdami dotyczącymi funkcjonowania wyżej wymienionych.
np - w pewnej podstawówce wśród pierwszoklasistów, dużym problemem jest otyłość.
wprowadzono więc program przeciwdziałania otyłości, który nie wiem jak się ma do tego, że dzieciom na przerwie nie pozwala się wychodzić z klasy. muszą siedzieć w ławkach pod nadzorem nauczyciela lub ew przejść się powoli wokół ławki - a to wszystko dla ich bezpieczeństwa i dla ochrony pustych ścian korytarza przed 6-7 letnimi wandalami
w żłobku natomiast nie przyjmuje się do pracy... pedagogów. mile widziane są za to pielęgniarki ( przeprowadziłam inwigilację - na 4 opiekunki jedna to pielęgniarka, 3 to salowe). dyrektorka tłumaczy to tym, że żłobek to zakład opieki zdrowotnej, a nie ośrodek wychowawczy. (taa, szczególnie, że wiele dzieci spędza tam czas od 6:30 do 17:30, więc na pewno o żadnym wpływie wychowawczym nie może być mowy ).
pielęgniarki mają dbać o potrzeby biologiczne dzieci.
i tak na przykład przed ani po żadnym posiłku dzieciom się nie myje rączek i chodzą takie ujebane masłem czy grysikiem cały dzień.
zwróciłam na to uwagę paniom i nie wiem teraz czy mam zaliczone praktyki
poza tym widać ich przygotowanie do opieki nad dziećmi. przykładów nie chce mi się wymieniać, bo sporo tego było.
chyba, że browar będzie chciał coś więcej poczytać, to może
przykładów nie chce mi się wymieniać, bo sporo tego było
Dawaj te przykłady. Od października prawdopodobnie będę musiał wysłać córę do żłobka, więc przynajmniej będę wiedział na co zwrócić uwagę.
Ryszard
Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 1598 Skąd: Wrocław Płeć:
Wysłany: Pią 04 Cze, 2010
Kurwa, karuzela przedsesyjna rozkręciła się już na całego. Trzeci dzień nakurwiam od rana do wieczora naukę i perspektywa jest taka, że potrwa to jeszcze mniej więcej trzy tygodnie. Ponadto jest jak przy poprzednich zaliczeniach - mam wrażenie że jak w przeciągu kilku najbliższych dni nie zapalę wieczorkiem jakiegoś gibona to będzie ze mną kiepsko
_________________ nie umiemy się bawić w dyskotece
A ile syfa... przy powodzi to wszystkie gówna wychodzą na jaw i ja bym się bał gdzieś w bajorku dupsko moczyć... Choć oni i tak sie spirolem dezynfekują więc im raczej nic nie grozi
_________________ "czy zastanawiałeś się, co być zrobił gdybyś mógł, bezkarnie zabijać, gdybyś był jak bóg"
Dawaj te przykłady. Od października prawdopodobnie będę musiał wysłać córę do żłobka, więc przynajmniej będę wiedział na co zwrócić uwagę.
nie bili dzieci, ani nic aż tak strasznego się nie działo, ale ja się czepiam, bo po prostu od profesjonalnej instytucji świadczącej opiekę nad dziećmi, oczekuję...profesjonalizmu;]
a co mi się nie podobało?
1. brak konsekwencji i logiki w działaniu.
np: w jadalni pani skończyła jeść kanapkę zawiniętą w folię aluminiową. nudziło jej się widocznie, więc zwinęła folię w kulkę i zaczęła rzucać w dzieci zrobił się lekki harmider, chłopczyk chciał kulkę odrzucić, za co dostał porządną zjebkę od pozostałych 3 opiekunek i co najlepsze od tej która w niego rzuciła, też.
np2: był chłopczyk, który miał trochę za dużo energii i kopał dzieci. raz się na niego babki darły, innym razem totalnie olewały sprawę, mimo że widziały co się dzieje - w ten sposób dziecko się niczego nie nauczy
2. dzieciom nie wolno było ruszać zabawek z półek pełno fajnego sprzętu wokół, więc wzięłam jakieś dziecko znudzone okrutnie bawieniem się od pół godziny plastikowymi krążkami, (które jako jedyne pani wysypała na podłogę i pozwoliła dzieciom dotknąć) i co usłyszałam? "tego nie wolno ruszać, bo to do zajęć!".
3. chaos.
na jadalni dzieci nie miały swoich stałych miejsc. opiekunki również. stwarzało to zawsze problemy i zamieszanie.
dzieci były karmione zupą mleczną wielką łyżką (nawet ja taką nie jem) i chyba na wyścigi, bo ledwo przełknęło, a już nowa wypełniona po brzegi łycha była pakowana do buzi. pośpieszały dzieci okrutnie z jedzeniem, nie wiadomo po co, po czym wchodziło kilka jakichś spóźnionych dzieci i reszta musiała czekać kolejne 20 min aż "nowi" zjedzą. dla porównania w przedszkolu do którego chodzi moja niunia, rodzice mają jasno powiedziane do której godziny przyprowadzane mają być dzieci. na początku mi się to nie podobało, ale teraz widzę jak to funkcjonuje gdy jest totalna dowolność. burdel okrutny. nie mówiąc o tym, że ciągle przez to w jadalni dzwonił domofon, ktoś wchodził i wychodził, a opiekunki głośno komentowały w stylu " o, znowu idzie ten kajtek, znowu będzie afera". moim zdaniem nie takie warunki powinny mieć maluchy do spożywania posiłków.
4. zero mycia rączek, jak już wspominałam. dziecko tym rączkami po podłodze, a później do buzi. ja nie mówię, że dziecko ma być sterylne, ale chociaż jak się uwali masłem mogłyby je umyć. bo przecież podobno dla spełniania potrzeb biologicznych nie zatrudnia się pedagogów tylko pielęgniarki ( a raczej salowe) więc niech to robią jak należy.
5. błędy wychowawcze.
np: teksty w stylu pupa służy do bicia.
np2: straszenie dzieci strzykawką, nie wiadomo po co.
fajnie, że babka pokazała dzieciom do czego służy zestaw lekarski, ale myślę, że to powinno być na zasadzie oswojenia się dzieci z różnymi "wynalazkami" np strzykawką, a nie jak to miało miejsce " strzykawką robi się dzieciom zastrzyki jak są bardzo, bardzo chore i kłuje się je w pupę. kto chce zastrzyk, ehhehehe" a dzieci w płacz i zasłaniają tyłki. potem się ludzie dziwią czemu dzieci tak ryczą jak idą na głupie szczepienie.
np3: etykietki.
dziecko raz było "niegrzeczne" więc cały dzień musiało wysłuchiwać o tym co zrobiło rano plus sformułowania typu " ty zawsze jesteś niegrzeczny", "ty nigdy się nie umiesz normalnie bawić". jeśli ktoś zna chociaż podstawy pedagogiki, wie, że takimi głupimi tekstami nic dobrego nie uzyska.
a dzieci do dobrego zachowania powinno się raczej zachęcać podkreślaniem dobrego zachowania, a nie wytykaniem " kto dziś był niegrzeczny".
tyle na teraz pamiętam
niby nic takiego, ale podejście do dzieci w profesjonalnej placówce powinno być wg mnie odrobinę bardziej dopracowane, tym bardziej, że niektóre maluchy naprawdę spędzały tam czasem ok 11 godzin dziennie...
ps: a to wszystko przy nas, studentkach, więc śmiem przypuszczać, że bez nadzoru pozwalają sobie na więcej...;]
wmówiłam sobie,że będę siedzieć w domu w celach edukacyjnych całą sobotę i jedyne co mogę rzec to KURWA NUDY drogie bravo poradź mi co robić. twoja Zdesperowana
_________________ ODDAJCIE MI PIEC PODOBNY DO BRAMY TRIUMFALNEJ ! ! !
Magdalenik, to nie jest przypadkiem placówka przy ulicy Kamiennej w Zamościu?
Jak 4 razy spierdoliłem w wieku kilku lat to rodzice sie kapneli że ta meta jest jakaś pojebana
wmówiłam sobie,że będę siedzieć w domu w celach edukacyjnych całą sobotę i jedyne co mogę rzec to KURWA NUDY drogie bravo poradź mi co robić. twoja Zdesperowana
Droga zdesperowana. Niestety mam to samo co Ty. Radzę zrobić to, co ja zawsze robie w takich sytuacjach:
WYJMIJ PALEC Z DUPY I WEŹ SIĘ DO ROBOTY!
Twoje bravo.
A tak poważniej sesja to dziwka, kurwa, pizda i szmata jak co poł roku
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
jesteście okrutni tak apropo,czy na tym forum jest osoba której nie znam i która zajebała mi wczoraj megafon w katowicach w celu zbierania na wino na dniach sosnowca czy innym ciulstwie?
_________________ ODDAJCIE MI PIEC PODOBNY DO BRAMY TRIUMFALNEJ ! ! !
Magdalenik, to nie jest przypadkiem placówka przy ulicy Kamiennej w Zamościu?
Jak 4 razy spierdoliłem w wieku kilku lat to rodzice sie kapneli że ta meta jest jakaś pojebana
Już widzę jak Magda zadupca codziennie na praktyki do Zamościa z Krk.
jak mialem 3 lata i mnie zaprowadzili do pszeczkola to pierwsze co zrobilem to zapytalem gdzie jest telefon, bo chce zadzwonic do domu, bo mi sie nie podoba.l
Już widzę jak Magda zadupca codziennie na praktyki do Zamościa z Krk.
takie skojarzenie miałem po prostu z tym czasem
Foxy 68 napisał/a:
Zigi na ten przykłąd zdupcał ze przedszkola czy żłobka 4 razy i to z Zamościa do Łodzi. No co nie da się? Jasne,że się da
no widzisz taki byłem pankowy i niereformowalny od małego że mnie nigdzie w łodzi nie chcieli- a cosinus nie miał wtedy przedszkola haha
a tak serio to po prostu wtedy mieszkałem w zmc.
jak mialem 3 lata i mnie zaprowadzili do pszeczkola to pierwsze co zrobilem to zapytalem gdzie jest telefon, bo chce zadzwonic do domu, bo mi sie nie podoba.l
ja nie będę opowiadał wszystkich swoich przeżyć z przedszkola bo to dosyć duża rysa na mojej psychice. Pani wiesia była zwykłą kurwą i raz odjebała mi motyw, nie powiedziałem jej smacznego na stołówce, za karę zamknęła mnie w osobnym małym pokoju bez zabawek na jakieś 2 godziny, aż się zsikałem bo nie reagowała na moje pukanie. Jebana dziwka, chwała moim rodzicom, że pozbawili panią wiesławę pracy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum