to od razu wiadomo ze to gowniarze - polowe rozleja, polowe zarekwiruje policja, a wszyscy najebani.
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
Najlepszy w smaku jest keleris ^^. No może jeszcze komandos jabłkowy (powala znienacka). Ale wiadomo, jak tych dwóch nie ma to się pije, te które są w sklepie (grunt ,żeby zawierało SO2 i nie przekraczało 5 złotych...Bo wtedy to już burżujstwo ; p) ; p.
_________________ "I czego się śmiejesz ? To ma być punk rock , a nie rurki z kremem".
Cholera wszystko teraz drożeje. Nawet wino. Ulubionego nie mam, raz se wypiję burżujską nalewe(już za całe 5.20!) albo leśny dzban , a innym razem byka czy jakiegoś patyka.
Komandos wymiata . Pierwszy łyk = smak soku jabłkowego. W połowie jest już niestety gorzej - ale cóż - uroki SO2.
a po dwóch komandosach juz nie liczy sie smak
jak pierwszy raz za gówniaża piłem wino Gruszkowe to było takie pyszne aż sie dziwiłem ze takie tanie a dobre haha
pierwsze miejsce w winach to Leśny Dzban
2.Komandos
3.Keleris
_________________ Numerek w krzaczkach jak dwa zwierzaczki,
numerek w krzaczkach z tobą, z tobą
numerek w krzaczkach jak pieski dwa,
numerek w krzaczkach ty, ty i ja.
Turio
Dołączył: 10 Kwi 2008 Posty: 220 Skąd: Warszawa Płeć:
Wysłany: Śro 23 Kwi, 2008
Wina raczej nie preferuję. Jak już mi się zdarzy napić to najczęściej jest to Komandos. Ewentualnie jakieś droższe wino raz na pól roku z dziewczyną. Ostatnio Kadarkę piłem to nawet była niezła.
ostatnio kocham wino portugalskie moscatel de setubal.jest koloru rozowo pomaranczowego,ma 17%,jest dostepne tylko w najlepszych winiarniach i kosztuje 55 do 70zl pilam tylko 2 razy na razie,ale jest wysmienite
ostatnio kocham wino portugalskie moscatel de setubal.jest koloru rozowo pomaranczowego,ma 17%,jest dostepne tylko w najlepszych winiarniach i kosztuje 55 do 70z
w portugalii kosztuje 6,5 euro, wytrąbiłem całą flachę na ulicy, potem poszliśmy na piwo
_________________ Si Deus nobiscum, quis contra nos?
Dołączyła: 27 Cze 2007 Posty: 47 Skąd: Big Brader Płeć:
Wysłany: Śro 23 Kwi, 2008
Vitoscha jest dobre...czy jak to się tam pisze...Ostatnio z kumpelką se zakupiłyśmy ale nie miałyśmy ani korkociągu ani niczego czym dałoby się wyciągnąć korek,więc poszłyśmy do sklepu z ekskluzywnymi winami(tak ze 200 zł za butelkę)i tam nam babka otworzyła...
Dobre,słodkie ale nie za bardzo i pije się jak kompocik.
Jeden minus:droższe niż te najtańsze
Dołączyła: 27 Cze 2007 Posty: 47 Skąd: Big Brader Płeć:
Wysłany: Śro 23 Kwi, 2008
no jeśli chodzi o patykiem pisane to ranking wygląda następująco:
1.Komandos
2.Cherry Special
3.Kochanica Dziedzica
Ale to było dawno i nieprawda Tera to ino te lepsiejsze(tak do 15 zł) albo wódka z colą,rum z colą i wszystko z colą prócz samej coli.
Aha była taka nalewka o smaku coli kiedyś-tyż dobro
Dołączyła: 27 Cze 2007 Posty: 47 Skąd: Big Brader Płeć:
Wysłany: Śro 23 Kwi, 2008
to była chyba nalewka XXL o smaku coli,ale głowy nie dam sobie uciąć.Można spotkać w wielu monopolowych.Jak już była na moim zadupiu z którego pochodzę to w wielkim mieście tym bardziej
Turio
Dołączył: 10 Kwi 2008 Posty: 220 Skąd: Warszawa Płeć:
Wysłany: Śro 23 Kwi, 2008
nazik napisał/a:
Pamiętam nawet kokosową nalewkę
coś takiego przekroczyłoby moje możliwości.
Dziś sobie miodek pinty wypiłem, lepsze od wina a cenowo nie dużo droższe.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum