PUNK FORUM » FAQ
» Statystyki
» Grupy
» Użytkownicy
» Szukaj
» Zaloguj
» Rejestracja

Poprzedni temat :: Następny temat
Filmy! Książki!
Autor Wiadomość
Zwierz@k


Dołączył: 07 Lis 2003
Posty: 3938
Skąd: Szczecin...
Wysłany: Pon 03 Mar, 2008   

Mecenas napisał/a:
Zwierzak napisał:
no nie powiedziałbym że występuje tam jakieś zajebiste stężenie humoru, ale może jakiś sztywny jestem

faktycznie jesteś sztywny albo nie lubisz fantastyki


Przez trochę fantastyki w życiu przebrnąłem, może ekspertem ani zajebiście wielki fanem nie jestem, no ale...
Dużo bardziej do gustu przypadły mi książki Tolkiena, Sapkowskiego. Nie twierdzę że Pratchett jest zły - inaczej nie strawiłbym już (dopiero?) 5 jego książek. Uważam po prostu że jest łatwy, przyjemny, i szybko wchodzi. Takie czytadło właśnie.
A co do poczucia humoru - jest spoko, niektóre sytuacje wręcz rozbrajają, ale żebym po kolejnej linijce salwą śmiechu wybuchał, to nie powiem.
_________________
Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
 
 
Muppet

Dołączył: 27 Sie 2005
Posty: 22
Skąd: Wlkp.
Wysłany: Pon 03 Mar, 2008   

"Wiatr buszujący w jęczmieniu"-z filmów i "Palący wiatr" W.Macken'a ,z książek .To ostatnio
_________________
Warszawa 1944
 
Mecenas
Mecewąsik


Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 3699
Płeć:
Wysłany: Wto 04 Mar, 2008   

Cytat:
A co do poczucia humoru - jest spoko, niektóre sytuacje wręcz rozbrajają, ale żebym po kolejnej linijce salwą śmiechu wybuchał, to nie powiem.

a to cię źle zrozumiałem, jak dla mnie wyznacznikiem humoru nie jest brechawa, preferuję raczej "humor subtelny", Pratchet wg mnie taki właśnie prezentuje i bardzo mi to odpowiada, poza tym on najzwyczajniej w świecie szydzi ze stereotypów gatunku, to też mi sie podoba
_________________
Si Deus nobiscum, quis contra nos?
 
Stanzberg
Dead Press


Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 5542
Płeć:
Wysłany: Wto 04 Mar, 2008   

CZytam obecnie najnowszego Daviesa ("Europa między Wschodem, a Zachodem"), ale nie robi na mnie to wrażenia.
Początek bardzo sprawny jak na literata przystało, ale w połowie Norman leci na tani lans w rodzaju "czego to ja się nie dowiedziałem i czego nie przeżyłem.". :-|
Nieładnie, profesorze.
_________________
Projektowanie graficzne www.stanski.pl
 
Dev
pink queen


Dołączyła: 08 Paź 2006
Posty: 1470
Płeć:
Wysłany: Pią 07 Mar, 2008   

Dawno żaden film nie wywarł na mnie tak ogromnego wrażenia, jak obejrzane przed chwilą na TVP Kultura "Kształty nocy"...
Pozwolę sobie zamieścić krótkie streszczenie:

Berlin, koniec lat 90. XX wieku. Bezdomna Hanna (Myriam Abbas) niespodziewanie otrzymuje od anonimowego darczyńcy 100 marek. Postanawia wydać je na nocleg w hotelu. Towarzyszyć jej ma przyjaciel, bezdomny Victor (Dominique Horwitz). Szukając noclegu, para doświadcza wielu nieprzyjemności i ich przyjaźń zostaje wystawiona na próbę. Tego wieczoru do Berlina przyjeżdża rolnik Jochen (Oliver Breite). Ma poznać pewną dziewczynę. Chwilę po opuszczeniu pociągu zostaje okradziony. Zamiast wymarzonej dziewczyny spotyka cyniczną i wyrachowaną nastoletnią narkomankę Patty (Susanne Bormann). W zamian za określoną sumę zgadza się ona towarzyszyć Jochenowi przez całą noc. Tymczasem na lotnisku sfrustrowany starzejący się biznesmen Peschke (Michael Gwisdek) czeka na gościa z Japonii. W wyniku dziwnego splotu okoliczności pod jego opiekę trafia mały chłopiec z Angoli. Na obraz składa się kilka historii rozgrywających się podczas jednej nocy, kiedy w Berlinie gości papież.


Szkoda, że nie zamieściłam tego wcześniej w temacie "Polecane w TV", ale zupełnie niespowdziewanie natrafiłam na kadr, który mnie zaciekawił. Film wybija z butów, obraz niezwykle melancholijny. Uwielbiam takie kino, bo chyba nikt nie jest obojętny na takie filmy.
_________________
Hey little sister what have you done?
Hey little sister who's the only one?
Hey little sister who's your superman?
Hey little sister who's the one you want?
Hey little sister shot gun!
 
Lidka
[Usunięty]

Wysłany: Pią 07 Mar, 2008   

"osobowość ćmy"-czytałam i płakałam.
 
Stanzberg
Dead Press


Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 5542
Płeć:
Wysłany: Wto 11 Mar, 2008   

Ta jest, w kinie byliśmy.
Film niezły w warstwie wizualnej, świetny w muzycznej, i beznadziejny w literackiej.
Summa summarum wyłącznie dla wielbicieli reżysera lub zespołu.
_________________
Projektowanie graficzne www.stanski.pl
 
Norma-Jean


Dołączyła: 08 Kwi 2007
Posty: 154
Płeć:
Wysłany: Pią 21 Mar, 2008   

http://imdb.com/title/tt0138704/ polecam
_________________
http://www.sistertosister.prv.pl/
 
britta

Dołączyła: 04 Sty 2008
Posty: 51
Płeć:
Wysłany: Śro 26 Mar, 2008   

nazik napisał/a:
Oglądał ktoś Control - http://control.filmweb.pl/ ?!

Właśnie ściągam, ale nie wiem czy warto ...

i jak?
 
 
amen


Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 48
Skąd: z pacierza
Wysłany: Pią 28 Mar, 2008   

Tak jak Stan napisał.
Ale ogląda się fajnie, przynajmniej moim zdaniem. No i brak kolorów jest cholernym atutem.
_________________
laugh | piss | noise
 
 
heroina
zawodowy dmuchacz


Dołączyła: 15 Kwi 2007
Posty: 2336
Skąd: miasto scyzoryków
Płeć:
Wysłany: Pią 28 Mar, 2008   

warto do kina się na to wybrac?
_________________
Czytając moje posty, ćwicz mięśnie Kegla.
Kiedyś mi za to podziękujesz...
 
mqrcin

Dołączył: 12 Lis 2007
Posty: 499
Skąd: giedlarowa
Płeć:
Wysłany: Pią 28 Mar, 2008   

JA TARANTINO CIAGNE OSTATNIO
4 POKOJE I PULP FICTION JUZ ZA MNA
_________________
spotkalem barykady
ludzkiego umyslu
gorsze sa niz wojna
gorsze od faszyzmu
 
 
Norma-Jean


Dołączyła: 08 Kwi 2007
Posty: 154
Płeć:
Wysłany: Sob 29 Mar, 2008   

Cytat:
warto do kina się na to wybrac?

do kina zawsze warto się wybrać, ale Control nie jest filmem takim, na jaki kreują go gazety. Jest gorszy.
_________________
http://www.sistertosister.prv.pl/
 
Nieja


Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 569
Skąd: Nowe Miasto Lubawskie
Wysłany: Nie 06 Kwi, 2008   

Obejrzałem przedwczoraj "Juno" i mogę gorąco wszystkim polecić - bezpretensjonalna komedia o poważnych sprawach z masą aspirujących na kultowe tekstów i uroczą rolą główną. Dodatkowym plusem jest bardzo ciekawa ścieżka dźwiękowa
_________________
www.patrzzniego.blogspot.com - moja muzyka w waszych słowach
 
 
Turio

Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 220
Skąd: Warszawa
Płeć:
Wysłany: Pią 11 Kwi, 2008   

ostatnio z filmów:

Control - zgadzam się z nazikiem strasznie smutny film, bardzo podobał mi się jego klimat. Oglądałem w nocy na słuchawkach i trochę się wzruszyłem normalnie.

Motyl i Skafander - jeszcze smutniejszy obraz od Control. Jeżeli nie lubicie dramatów nie oglądajcie tego filmu, strasznie przygnębiający jest, ja po nim bardzo słabo spałem. Dla ludzi lubiących tego typu kino pozycja obowiązkowa. Ps. znakomite zdjęcia.

Stroszek - niemiecki film z 1976 roku bodajże, wyreżyserowany przez Herzoga. Kolejny dramat, pokazuje american dream. Ciekawy, godny uwagi, niebanalny, silnie oddziałujący. Godny polecenia, chyba jeden z najlepszych niemieckich filmów jakie oglądałem.

Zagadka nieśmiertelności - film z 1983 roku, w rolach głównych C.Denevoue i David Bowie. Bardzo dobry horror, ze znakomitą ścieżką dźwiękową, m.in. Bauhaus. Tematem przewodnim filmu są wampiry. Kolejny film gdzie piękna sceneria, znakomite zdjęcia, urzekająca muzyka tworzą dzieło. Film bardzo wymagający, spotkałem bardzo dużo negatywnych opinii o nim. Dla mnie obraz genialny właśnie przez doznania muzyczne i artystyczne. Konieczna nocka i słuchawki, bez lektora - inaczej nie ma sensu w ogóle go oglądać.

Na dziś planuję Dziecko Rosemary i Egzorcystę z 1973 roku jak się uda.
 
xkrzysiekx


Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 2324
Skąd: Jarocin/Poznań
Płeć:
Wysłany: Sob 12 Kwi, 2008   

dobry gust ma kolega powyzej :)

ja natomiast wreszcie obejrzałem "there will be blood" - bardzo dobry film, dedykowany Robertowi Altmanowi, ale z wyczuwalnym piętnej Peckinpaha, póznego Scorsese a nawet Leone. świetne zdjecia i znakomita rezyseria.polecma!
_________________
Kill your fucking idols
Just smash them on the wall
Don't buy their senseless records
Don't be their fuckin' toy
 
 
Xiao Mei


Dołączyła: 01 Sty 1970
Posty: 1337
Skąd: pokój 2046
Płeć:
Wysłany: Sob 12 Kwi, 2008   

Turio napisał/a:


Control - zgadzam się z nazikiem strasznie smutny film, bardzo podobał mi się jego klimat. Oglądałem w nocy na słuchawkach i trochę się wzruszyłem normalnie.


Stroszek - niemiecki film z 1976 roku bodajże, wyreżyserowany przez Herzoga. Kolejny dramat, pokazuje american dream. Ciekawy, godny uwagi, niebanalny, silnie oddziałujący. Godny polecenia, chyba jeden z najlepszych niemieckich filmów jakie oglądałem.


Krąży legenda, ze Ian Curtis popelnił samobójstwo oglądając/po obejrzeniu własnie "Stroszka", nie wiem czy w "Control" była o tym mowa, ale np w "24 hour party people" jest własnie to pokazane, rodzi się pytanie: czy "24 .." nawiązuje do legendy czy ją stworzyło?
Ale calkiem prawdopodobne, ze Curtis tak własnie zrobił, sama mialam ochote pociac sie po "Stroszku" :wink:
_________________
I'll fuck you, before you fuck me.
 
Turio

Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 220
Skąd: Warszawa
Płeć:
Wysłany: Sob 12 Kwi, 2008   

xkrzysiekx napisał/a:
dobry gust ma kolega powyzej :)


Dzięki :)

Jeżeli chodzi o Control to pokazano w nim chyba tylko pojedynczy kadr ze Stroszka, można to było w ogóle przeoczyć oglądając film.

Niestety nie udało mi się obejrzeć Dziecka Rosemary ani Egzorcysty, do Dziecka mam zjebane napisy, a mój english nie stoi na wysokim poziomie. Egzorcystę natomiast mam w słabej jakości, w dodatku z TVN ze słabym lektorem, chyba wypożyczę sobie DVD.

Zamiast tego oglądałem Leona Zawodowca w wersji reżyserskiej, Leona po raz nie wiem który, wersję reżyserską po raz pierwszy.

Tego filmu chyba nie trzeba nikomu polecać. Pierwszy raz oglądałem Leona na kompie z napisami na słuchawkach, wcześniej zawsze w TV z lektorem i powiem wam, że do tej pory nie dostrzegałem fantastycznej muzyki Serry, całego klimatu tego filmu, w ostatniej scenie gdy Matylda wypowiedziała słowa "tu nam będzie dobrze Leonie" aż ciary przeszły mi po plecach. Polecam do tego wersję reżyserską, 20 minut filmu więcej dzięki czemu całość wydaje sie bardziej spójna i logiczna. Szkoda, że nie ma tej wersji dostępnej w sklepach.

Na dziś planuję Lśnienie i może uda mi się znaleźć napisy do Dziecka Rosemary to sobie załączę.

Pozdrawiam
 
Xiao Mei


Dołączyła: 01 Sty 1970
Posty: 1337
Skąd: pokój 2046
Płeć:
Wysłany: Nie 13 Kwi, 2008   

Jak oglądałam pierwszy raz "Leona Zawodowca" płakalam jak bóbr pod koniec :P , póżniej skupiałam sie juz tylko na Oldmanie.
_________________
I'll fuck you, before you fuck me.
 
Mecenas
Mecewąsik


Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 3699
Płeć:
Wysłany: Nie 13 Kwi, 2008   

Cytat:
Jak oglądałem pierwszy raz "Leona Zawodowca"

to myslałem jakby fajnie było wyruchać matyldę :lol:
dla usprawiedliwienia napisze że miałem wtedy naście lat
_________________
Si Deus nobiscum, quis contra nos?
 
Kaczma


Dołączył: 21 Wrz 2007
Posty: 318
Skąd: Wrocław
Płeć:
Wysłany: Nie 13 Kwi, 2008   

nazik napisał/a:
(Tego ze Scorupco nie da się oglądać).

A mi sie bardzo podobał

chociaz ten z 73 tez fajny
_________________
bu
 
 
Turio

Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 220
Skąd: Warszawa
Płeć:
Wysłany: Nie 13 Kwi, 2008   

nazik napisał/a:
Turio napisał/a:
Lśnienie


Genialny film. Według mnie najlepsza ekranizacja powieści Kinga.

Turio napisał/a:
Egzorcysty


Jeśli z 73 to na co czekasz :P Taż to klasyk!

(Tego ze Scorupco nie da się oglądać).



Lśnienie w ogóle jest jednym z najlepszych filmów jakie oglądałem.
A z Egzorcystą tak jak pisałem wcześniej muszę się udać do wypożyczalni, chyba że znajdę gdzieś w sieci dobrego DVD ripa, bo ta kopia którą mam jest tragiczna i do tego z lektorem.

A Dziecko Rosemary obejrzę sobie dziś i może jeszcze Boys Don't Cry mi się uda.
 
Dev
pink queen


Dołączyła: 08 Paź 2006
Posty: 1470
Płeć:
Wysłany: Nie 13 Kwi, 2008   

Boys don't cry dołuje potwornie, tym bardziej, że oparty na faktach... kreacja Swank - rewelacja. W ogóle film b. dobrze zrobiony, ma swój klimat.

Wczoraj było na TVP1 Pewnego razu na Dzikim Zachodzie, obowiązkowo obejrzane, choć po raz kolejny - film nie do znudzenia. Muzyka jest absolutnie FENOMENALNA toteż od rana katuje sobie Ennio Morricone.

Drugi raz obejrzałam też Perditę Durango, ale film już nie robi takiego wrażenia jak za pierwszym razem..
_________________
Hey little sister what have you done?
Hey little sister who's the only one?
Hey little sister who's your superman?
Hey little sister who's the one you want?
Hey little sister shot gun!
 
xkrzysiekx


Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 2324
Skąd: Jarocin/Poznań
Płeć:
Wysłany: Nie 13 Kwi, 2008   

nazik napisał/a:
Dawno temu w Ameryce z 1984

:kiss: ja swoja droga dswiezylem "za garsc dolarow" i nadal kopie mocno :)
_________________
Kill your fucking idols
Just smash them on the wall
Don't buy their senseless records
Don't be their fuckin' toy
 
 
Dev
pink queen


Dołączyła: 08 Paź 2006
Posty: 1470
Płeć:
Wysłany: Nie 13 Kwi, 2008   

a to jest jeszcze jakieś inne "Dawno temu..."? ...

Ten film na zawsze wpisał się w mój umysł, jest absolutnie rewelacyjny, aczkolwiek najbardziej podoba mi się ukazanie obrazu Ameryki z dzieciństwa Noodles... Ta część filmu kasuje wszystko, to jest właśnie kultowy film, który zasługuje na osobny temat, a nie jakiś Fight Club :twisted: (żarcik)
_________________
Hey little sister what have you done?
Hey little sister who's the only one?
Hey little sister who's your superman?
Hey little sister who's the one you want?
Hey little sister shot gun!
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz załączać pliki na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  





© 2002-2013 PunkSerwis | All human rights reserved
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Strona wygenerowana w 0,14 sekundy. Zapytań do SQL: 12