Ja grzańca bardzo lubie,jak wracam wieczorem do domu zmarzniety to moja mama mi robi
Co do Leśnego dzbana tak pierdolnełem bo mi sie taki twór przypomnial
Ja za winem prawdziwym nie przepadam, czy półsłodkie czy słodkie czy jakie by nie było nie przepadam... za to grzaniec z wina bardzo dobry zwłaszcza gdy za oknem śnieg i piździawa jak ta lala. Tez wole winny niż piwny ale jak moja mama poda mi piwny to i tak nie narzekam tylko sie ciesze
Jeszcze tydzień temu potrafiłam wypić całego Dzbana leśnego, piwo i kilka kielonów wódki. A wczoraj.. nie dałąm rady wypić pól Dzbana Porzeczkowego.. Bym zwymiotowala wszystko., gdybym nie wylała..
Nic nie poradze, o ile jabcoka jestem w stanie wypić to wino powyżej 5.50 mi przez gardło nie przejdzie. Punk as fuck.
Co do grzańców - nie dotknąłbym tego kijem od miotły
_________________ dude it's 4.00 am..
and my soul is on fire!
Kiedyś w ogóle nie piłem win /mam na myśli okres "pojabolowy", czyli po 18 roku życia /. Ostatnio jednak zapragnąłem dołączyć do elity i powiem szczerze, że jeśli chodzi o najebkę, to po winku jest chyba najfajniejsza. Najbardziej wchodzi mi czerwone lub różowe pólwytrawne i wytrawne. Słodkich i białych nie cierpię.
jakos generalnie za winami nie przepadam, z małymi wyjątkami...
a do grzańca mam uraz, gdzyż kiedyś zamowiłem go w dwoch knajpach w gorach pod rząd - w jednym, pani barmanka dolewała "kelerisa" do kociolka, w drugim pan barman wstawił mi wino do mikrofalowki...
_________________ Want to fuck up, drop out, never trust a fucking hippie.
And for that matter don't trust anyone.
Quit school, don't work, livin' up your music to punk.
If I could do it so could anyone
Polecam produkty z Ostrowina. Ostatnio oprocz Komandosów dorwalem tez wino 'Żubr'. Nawet dobre jest, chociaz smak nie wiadomo jaki, chyba owocowy zwykły. Ale warty polecenia.
]Nic nie poradze, o ile jabcoka jestem w stanie wypić to wino powyżej 5.50 mi przez gardło nie przejdzie
brakuje tego... posmaku ....mmmmm... siarki ...
no to Cie moze zaskoczy, ze wiekszosc takich "normalnych" win do pewnego pulapu cenowego nadal jest na siarze. wystarczy poczytac, co jest na etykietach napisane malym drukiem
Z tanich win jako tako smakuje mi chyba tylko ice blue i jablko sandomierskie. Reszta wiadomo, jak z kasą krucho a gazówek nie ma na składzie to i winiaczem nie pogardze.
Co do tych z wyzszej polki to pamietam jak rok temu wojek z londynu przyjechal na wigilie zahaczajac o francje i kupujac tam jakies wypasione wińska.
Po pierwszym łyku myślałem że się zrzygam dalej niz widze
_________________ dude it's 4.00 am..
and my soul is on fire!
Nie ma napoju alkoholowego (na bazie etylowego,a nie metylowego of curse ),którego bym nie był w stanie spożyć.
Na pierwszym miejscu z win :
-Wino,
-F-16,
-Leśny Dzban,
,a kiedyś też Tjfun,Tornado,Patyk.Ale piłem i inne,w różnych regionach,nawet nazw nie pamiętam.We Francji piłem jakieś tanie wino w Calais,z hipermarketu,po 1,69 euro(najtańszy w tym sklepie ),to było o sto procent gorsze od lipy na miodzie,czy jnnego turboptysia.Ale wolę wódę,najlepiej rodzimy,legendarny bilmber.
_________________ Na zawsze PUNK!!!
Takim chcę być!!!!!!
Na zawszE PUNK!!!
Jeśli myślisz,że to tylko słowa,to odejdź!
To odejdź stąd!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum