Jak na mój gust to zdrada psychiczna, emocjonalna jest o wiele gorsza niż fizyczna.
Bliskość ciała z inną osobą może się właściwie każdemu przytrafić.
Za dużo alkoholu, przypływ chwili lub coś w tym rodzaju. Ja bym chyba wybaczyła.
Tu zaznaczyć muszę, że sam motyw całowania nie uważam za zdradę. Za nią uważam jedynie "odbycie stosunku seksualnego". W takim razie nie zdradziłam ani razu
Najbardziej bolała by mnie zdrada psychiczna.
zgadzam się że zdrada psychiczna jest gorsza od fizycznej... wiem z doświadczenia... nie wybaczam żadnej!!!!!! a czy zdradzałam a i owszem - głupia zasada aby sobie ulżyć w cierpieniu: oko za oko, ząb za ząb he,he;) ale ten kto zdradza jest przegrany chyba jeszcze bardziej niż ten zdradzony więc warto się zawsze zastanowić zanim oddamy się innemu/innej....
grind to moim zdaniem pasuje tylko do jakis ostro pojebanych perwersji
grind kojarzysz z perwersją???? no nie... zależy co uważasz za perwersje he,he grind najlepszy do wszystkich tzw. "od tyłu" a to jest to co tygrysy lubią najbardziej... auuuuu!!!! klapsa w tylek i jadziemy (najlepiej klapsa z niespodzianką)