ja jestem za karą śmierci... gdyby ktoś zrobił coś komuś z moich bliskich, to nie chciała bym pójść siedzieć, za ruszenie gówna... lepiej niech się państwo tym zajmie...
a u mnie włada ciągle dezerter, ksu, włochaty (chociaż teksty czasem zaprzeczają same sobie...), chiragra i defekt muzgó!! na każdej imprezie, biwaku i ognisku toważyszą nam przy piciu...
No cóż... ja jestem ateistką... jeżeli bóg istnieje to wali go nasz świat... moim zdaniem nie ma boga... został on wymyślony na "potrzeby" ludzkości... łatwiej opanować ludzi, jeżeli w coś ślepo wierzą... te całe przykazania... po co? żeby ograniczać naszą i tak wystarczająco ograniczoną wolność... wszystko zostało zmyślone... cała ta biblia... ktoś się musiał nieźle bawić pisząc coś takiego... a raj? jeżeli z raju zostali wygnani Adam i Eva to jakim cudem wydostały się stamtąd np. jabłka?? i jeżeli oni byli jedynymi ludźmi i mieli DWÓCH SYNÓW to skąd reszta ludzi? kazirodztwo? Kain i Abel z mamuśką zrobili reszte? Może dlatego Kain zabił braciszka... (jeżeli obraziłam tym o napisałam czyjeś uczucia to przepraszam... ale piszę to co myślę...)