|
PUNK FORUM Forum Punkowe |
|
Na każdy temat, nic o punku... - Ulubione WINO
woof - Sob 08 Lip, 2006
kurwa ulubione wino... ja pierdole
jeszcze powinno byc "ktore wino sprawi ze bedziesz bardziej pankiem"
ehm.
alkohol smakuje tak, jak ludzie z ktorymi go pijesz :]
Adolf - Wto 25 Lip, 2006
Ostatnio kupiłem w żabce winko "Platon". Wchodziło zajebiście i tak samo smakowało.
Pić nie umierać... -> ->
baka - Śro 26 Lip, 2006
Adolf napisał/a: | Ostatnio kupiłem w żabce winko "Platon". Wchodziło zajebiście i tak samo smakowało.
Pić nie umierać... -> -> |
nie widziałam takowego w żabce jeszcze, ale domysłam sie ze ciekawe rozmowy i refleksje musza po nim byc
Zwierz@k - Śro 26 Lip, 2006
najlepsze są zwierkaowe "Rękopisy" prawda basiu?
baka - Śro 26 Lip, 2006
oczywiście !
koka karola - Śro 02 Sie, 2006
Będąc na śląsku dane mi było spróbować Mustaka jak dla mnie to najlepsze tanie wino jakie piłam , u nas są niedobre jasielskie ciociosany, tak siarą jebie że masakra.
Agresor - Śro 02 Sie, 2006
Wino patykiem pisane , Truskawkowe albo owoce leśne. Miód w gębie
Żyleta - Pon 07 Sie, 2006
Bieszczady--2,80;)
Nolan - Pią 11 Sie, 2006
Komandos - pycha ale za 5,05zł to niewiem czy sie liczy
Keleris
Mustak
w takiej kolejnosci ;]
wawrzon - Nie 27 Sie, 2006
PLATON!!! nozw wynalazek z zabki. juz dosc mustakow i tierow ktore sa ochydne! Viva platon
Biskot - Pon 28 Sie, 2006
a ja...ostatnio mialem przyjemnosc pic wino ICE i ostani raz je pilem....
Anonymous - Pon 28 Sie, 2006
ruby cabernet
SickZiggy - Pon 28 Sie, 2006
jakies wina z bulgarii,zreszta tam wszystkie takie jak w polsce. no i lesny dzban z selgrosa
Stanzberg - Pon 28 Sie, 2006
SickZiggy napisał/a: | no i lesny dzban | Widzę, że kolejny fan leśnych dzbanów.....dla mnie to porażka. Z win to tylko te w średnim przedziale cenowym, najlepiej z Chile - mają fantastyczny, lekko pikantny smak.
Tanie odpadają kompletnie.
Anonymous - Pon 28 Sie, 2006
mam dluzsza abstynencje to sobie chociaz ponawijam
Stanzberg napisał/a: | Tanie odpadają kompletnie. |
i podobnie jak wyzej liczy sie glownie sredni przedzial cenowy... zagranica: glownie chyba bulgaria... pamietam, ze kadareczke /to chyba z kolei chorwacja...?/ zawsze lubilem.
Stanzberg - Pon 28 Sie, 2006
nc napisał/a: | kadareczke (...) zawsze lubilem. |
BINGO!! Kadarka to kordiał, który sączyć można zawsze - jedyny winiacz który mogę pić bez względu na nastrój. Ten ziołowo-korzenny bukiet zawsze rozpierdala na cząstki.
BTW: Kadarka to oczywiście Węgry - Magyarorszagh.
nc napisał/a: | mam dluzsza abstynencje |
Jak z przymusu, to współczuję, jak z wyboru - tym bardziej. Chociaż rozumiem, że czasem trzeba odpocząć. Pytanie, po co tak długo ?!
Anonymous - Pon 28 Sie, 2006
nazwijmy to proba charakteru
w sumie jestem aktualnie w okolicach 30go dnia i na razie mi to w niczym nie przeszkadza... przymus zaczyna sie ok 2 miesiaca ale trudno. trzeba watrobe zregenerowac i dac zwlokom szanse na oczyszczenie i odbudowe.
Stanzberg - Pon 28 Sie, 2006
nc napisał/a: | nazwijmy to proba charakteru
w sumie jestem aktualnie w okolicach 30go dnia i na razie mi to w niczym nie przeszkadza... przymus zaczyna sie ok 2 miesiaca ale trudno. trzeba watrobe zregenerowac i dac zwlokom szanse na oczyszczenie i odbudowe. |
OK, przyjmuję wyjaśnienie. Zachowujesz legitkę.
Moje zwłoki funkcjonują głównie dzięki wpompowywaniu "wody życia" co jakiś czas. Na czysto, lub w roztworach
///goska/// - Nie 08 Paź, 2006
nie chce wyjsc na jakas lumpiare ale lubie wszelkiego rodzaju wina, takze te tanie(lasny dzban czy cavalier)
po prostu mi smakuja
bnr - Nie 08 Paź, 2006
Ze mna jest cos kurwa nie tak. Nie dosc, ze wodki pic nie moge, to poszedlem ostatnio z kumplem na wino i co? I kurwa wykrzywialo mi morde, jakbym szczyny pil
Zostaja mi browary na razie, moze niedlugo spowrotem zasmakuje mi jakis winiacz.
gooy - Nie 08 Paź, 2006
bleedandroll napisał/a: | Ze mna jest cos kurwa nie tak. Nie dosc, ze wodki pic nie moge, to poszedlem ostatnio z kumplem na wino i co? I kurwa wykrzywialo mi morde, jakbym szczyny pil |
złóż podanie o rente, bo to jest naprawde cos nie tego
Zwierz@k - Nie 08 Paź, 2006
wogole nie lubie wina. a jak ju lubie to usiasc sobie z lampka w reku, a nie napierdalac jakis szajs z gwinta.
666 - Pon 09 Paź, 2006
Ostatnio piłem chyba najdziwniejsze wino w życiu. Zwało się Ice Blue, koształo koło 6pln, smakowało jak cukierki i (najlepsze) miało kolor niebieskiego Power Aida
Zwierz@k - Pon 09 Paź, 2006
666 napisał/a: | Zwało się Ice Blue |
piłem kiedys napój energetyczny o takiej nazwie.
666 - Śro 11 Paź, 2006
Z tym ze watpie by mial 12 procentowy woltarz
|
|