Szymix - Pon 08 Sie, 2011 Eeeee tam, Prodżidży slaaabo, choc w ogole sie tym nie jarałem, poszedlem z ciekawości, koncert krótki dosyć i taki jakiś bez jaj, nie mówiąc już o barierkach 4m przed sceną  w dodatku naćpane typy rozjebały mi 2 piwa podczas koncertu 
Aida - Pon 08 Sie, 2011 ja tam na prodigi nie wybieralam sie nawet. chcialam isc tylko na zielone zabki i moskwe 
wajch - Pon 08 Sie, 2011 Nawet nagłośnienie jakieś lipne na tym prodidżu. Ida, a doszłaś na Moskwę? Haha .
Aida - Pon 08 Sie, 2011 Nie doszĹam niestety nie wiem dlaczego a Ty byĹeĹ?
bladaczka - Pon 08 Sie, 2011 chuuujnia po całości, takie imprezy już nie dla mnie. koncert prodigy widziałam z górki, porażka totalna i gwiazdorzenie. byłam tylko na scenie folkowej i u kryszny. w sumie tylko i wyłącznie dla koncertu moskwy warto było przyjechać heroina - Pon 08 Sie, 2011 większość koncertów sobotnich zeszło nam na imprezie pt. obrona twierdzy. bez przerwy jakieś matoły nam się wpierdalały w namioty... jednak 700tys to za dużo jak na taką powierzchnię. plus sytuacji był taki, ze z naszej twierdzy było wszystko idealnie widać rozwal, dopiero dzisiaj przeczytałam sms, że byłeś, widać jakoś go odebrałam i nie odnotowałam tego faktu... słońce grzało jak pojebane i w związku z tym mam teraz kolor skóry w stylu chłopa pańszczyźnianego, albo innego robotnika z budowy 
salomone - Pon 08 Sie, 2011 Oprócz ostatniego dnia wrażenia jak najbardziej pozytywne, moskwa dojebała do pieca solidnie (a dowiedziałem się o fakcie, że grają po przyjeździe na miejsce). Prodiż tragedia, odbębnili swoje i spierdolili do limuzyny, Jurek powinien się zastanowić kilka razy kogo zaprasza, za traktowanie publiki słowami "one step back, fucking people" powinni usłyszeć co najwyżej skandowanie "do domu". wajch - Pon 08 Sie, 2011
Czytałem, że prodziż to pomysł Carlsberga. No i, że mają umowę o sponsoring na 3 lata, ale ile w tym prawdy to nie wiem. salomone - Pon 08 Sie, 2011 To chujowo, do tego tyle wody do piwa co Calsberg to chyba nikt nie leje. Rotten82 - Wto 09 Sie, 2011
to chyba standard, że na festiwalach sprzedaje się w chuj rozwodnione piwo. w danii na roskilde wypijałem ok. 30 piw dziennie (tam mają w puszkach 0,33l) i cały czas się świetnie trzymałem PsychoSid - Wto 16 Sie, 2011 Jako iż mój kuzyn mieszka blisko Kostrzyna postanowiłem wybrać się na tegoroczny woodstock z kumplem i dziewczyną. Prodiż dało dupy.Ale na takie zespoły jak Moskwa,Żabki,Helloween,Airbourne,czy Gentelman warto było jechać. Paru fajnych ludzi się poznało  pozdro Szaman 
Jeżeli ktoś szuka punk rocka na Woodstocku to odradzam mu przyjeżdżać.Ale jeśli ktoś lubi dobrą zabawę i coś poza Punkiem jak najbardziej polecam. salomone - Śro 17 Sie, 2011
Eee, u krysznowców w założeniu co noc miał być punk, moskwa jak najbardziej, żabki i FL to nie do końca to ale za rok może będzie lepiej. bladaczka - Śro 17 Sie, 2011 tak,na woodstocku jest punk  z tego rodzaju punk,że jak przed moskwą nieopatrznie wyciągnęłam całą paczke fajek to po dosłownie 5 minutach zostały mi dwie  żul pank never daj
(też zgadzam się że u kryszny są porządne koncerty, może poza bolesnym błędem o nazwie farben lejre) Anonymous - Pon 22 Sie, 2011 Przystanek Woodstock – festiwal muzyczny organizowany przez Fundację Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy z pieniędzy uzyskanych od sponsorów. Nazwa "Przystanek Woodstock", jak o niej mówi Jurek Owsiak, wyrosła z legendy festiwalu w Woodstock i atmosfery epoki dzieci kwiatów. Natomiast słowo "przystanek" nawiązuje do popularnego serialu telewizyjnego Przystanek Alaska. W założeniu impreza ta jest podziękowaniem dla wolontariuszy za ich pracę, w szczególności podczas finałów. Festiwal jest w całości bezpłatny dla widzów. Szczególnie ostatnie zdanie mnie zastanawia mocno ...
suchy693 - Pon 22 Sie, 2011 Przystanek Woodstock oprócz dobrej zabawy, muzyki i świetnej atmosfery, daje możliwość wykreowania i zdobycia popularności zespołom występującym na Małej i Dużej Scenie. Niekiedy kapele grające na Woodstocku są ogromnymi atrakcjami, posiadające już wielką publiczność, jednak często zdarza się też tak, iż zespół wpisany w harmonogram koncertów jest dużą niespodzianką i zaskoczeniem dla widzów. Garażowe zespoły, nie posiadające wystarczających środków na autorską promocję, zgłaszają swoją chęć bezpłatnego zagrania na festiwalu.  Chociaz kapel punkowych faktycznie jest tu znikoma ilośc i nie można tego nazwać Festiwalem punkowym!!
|
