zachariasz - Nie 03 Paź, 2010 Temat postu: Największy posąg Chrystusa na świecie w Świebodzinie
Co o tym myślicie 
Ciekawe ile kasy w to wjebali 
Marchin - Nie 03 Paź, 2010 Pojebani. Na szczęście nie za moja kasę. kRim - Nie 03 Paź, 2010 Bo jakby się okazało ze z podatków to wysadził byś pomnik w powietrze? Czy chodzi Ci raczej o spokój ducha? Pojebani? Ich kasa robią z nią co chcą. Nuclear Winter - Nie 03 Paź, 2010 Bez sensu. To jakaś aberracja religijna. Old Crewman - Nie 03 Paź, 2010 Temat postu: Re: Największy posąg Chrystusa na świecie w Świebodzinie
Jasne, jasne 
ko0niu - Nie 03 Paź, 2010 Ja nie rozumiem jak ktoś stawiając taki pomnik ma czelność nazywać się katolikiem. W ogóle czczenie posągów, obrazów oraz wystawne świątynie kłócą się z ideą chrześcijańską. Mają 20 milionów czy tam nawet więcej na zbyciu? SUPER! Skoro tacy z nich gorliwi katolicy to może by tak zafundować biednym dzieciom obiady? Może by odbudować domy ofiarą powodzi? nieeee. po co? Przecież lepiej pokazać swoją wiarę poprzez wyjebanie tych pieniędzy na kupę zbrojonego betonu. 
Nuclear Winter - Nie 03 Paź, 2010
W każdej religii są dewianci, wśród katolików także. Wystarczy przypomnieć krzyżaków z Warszawy. Ja bym ich zamknął w świątyni bez klamek. Rotten82 - Nie 03 Paź, 2010 kolejny złoty cielak 
heroina - Nie 03 Paź, 2010 ja tam lubię dewocjonalia. takie duże też. 
Biały - Nie 03 Paź, 2010 mówiąc żargonem fajzbuka - "Twoja polaczkowatość na dziś" 
Zigi - Pon 04 Paź, 2010
KMWTW PDK
bo kupno obiadów czy inna akcja charytatywna, nie ważne jak wielka i jak bardzo słuszna przejdzie bez echa a tak na całym swiecie powiedzą "patrzcie jakie z nich dobre katolaki jaki pomnik zrobili Jezusowi!" BadMotherfucker - Pon 04 Paź, 2010 Sama biblia PRZESTRZEGA przed "czasami kiedy ludzie będą modlić się do obrazów w domu z kamienia" Ale przecież trzeba mieć się komu wyżalić, składać prośby ... wiecie ilu ludzi naraz może stać wokoło takiego posągu I nie trzeba go pilnować tak jak krzyża 
heroina - Pon 04 Paź, 2010 już mi się radość włącza jak pomyślę o tych wszystkich straganach i straganikach, które szybciutko powstaną wokół tegoż niezbędnego monumentu. nie będzie to może drugi w polsce katolicki disnejlend*, ale zawsze można upolować maryjkę podświetlaną lampkami choinkowymi wygrywającą melodyjki, lub b16 na kryształkowej podstawce, która się pięknie mieni jak się go postawi pod słońce (i pomyśleć, ze jedyne kosztował 5zł... a tyle radości) *cholera, jeszcze nie dotarliśmy do lichenia 
ameb-x - Pon 04 Paź, 2010 mijam tą "sukienkę" bardzo często w trasach. trzeba się pokazać, że jest się najbogatszym w okolicy, bo mieszkanie w pałacu to już za mało. magdalenik - Pon 04 Paź, 2010 mnie kiedyś babcia dała taki obrazek maryji(?) z budzikiem na dole, a na około ramki takie światełka były 
gdzieś go wyjebałam niestety, więc nie pokażę. ale kilka dni temu babcia mnie rozwaliła jeszcze bardziej. wróciła z jakiejś jednodniowej pielgrzymki połączonej, jak się okazało, z pokazem garnków zeptera i patelni za 700zł  (brawo dla zeptera za pomysł!). I opowiada o figurce matki boskiej jakiejś tam, że ją chłopi w polu znaleźli, konie padły, potem ludzie ją zamknęli w skrzyni i ona cała świeciła i wszyscy poumierali. z mocy matki boskiej. widocznie grzeszni byli.
ja na to babci, że pewnie napromieniowana ta figurka była i tyle. babcia: "tak! ona była napromieniowana przez matkę boską!". I opowiada dalej, że tę figurkę w winie moczyli, żeby czysta była. i to wino teraz w takich mikro buteleczkach, może 3-4 ml, księża sprzedają starym babom. tzn przepraszam, nie sprzedają, tylko "co łaska". a babcia się koleżance musiała pokazać i nawzajem, więc łaska była spora. dalej babcia mówi, że koleżankę gardło bolało. wypiła więc to wino i CUD się stał! matka boska sprawiła, że jej przeszło! miałam się nie odzywać, ale jednak... " babciu, przepraszam, ale jak mnie gardło boli i wypiję wino za 10zł z monopola obok, to też mi przechodzi." nie wyrzuciła mnie babcia z domu, ale mało brakowało ....
michał ze wsi 2 - Pon 04 Paź, 2010 Mnie również nie są potrzebne posążki czy inne tego typu do modlitwy. Sam Jezus też pewno nie jest zadowolony z tych budowli,a swoją drogą zastanawia mnie skąd biorą jego wizerunek?To,że ktoś jest podobny z twarzy do Jezusa z obrazka ze smutną miną nie czyni go jeszcze świętym?W moim wyobrażeniu to raczej człowiek wesoły,bo przecież nie głosił zagłady ani nie obiecywał rzeczy smutnych.Tyle,że jest jak jest,tak jak wszyscy tu piszą stawiają pomnik Chrystusowi a z nauką jego na bakier. magdalenik - Pon 04 Paź, 2010
w moim wyobrażeniu był to człowiek chory psychicznie z bardzo dużą charyzmą
heroina - Pon 04 Paź, 2010 albo chociaż z bardzo dużą charyzmą. michał ze wsi 2 - Pon 04 Paź, 2010
Można wiedzieć skąd Go znasz?Bo jeśli z opowiadań babci to nie dziwię się że tak myślisz.
magdalenik - Pon 04 Paź, 2010 michale ze wsi - wierz w co masz ochotę i na tym może poprzestańmy
suchy693 - Pon 04 Paź, 2010 WIARA CZYNI CUDA -takze niech kazdy sobie wierzy w co tam chce ja wierze w siebie 
Stanzberg - Pon 04 Paź, 2010 Wkurwia mnie pomnikomania, a religijna wkurwia podwójnie. Nie mówiąc o tym, że wkurwia mnie rzeźba realistyczna rodem z XIX w. Belle epoque is over, dude, it's over. Biały - Pon 04 Paź, 2010 ciekawe czy jest gdzieś pomnik pankrokowy?
hogata - Pon 04 Paź, 2010 moim zdaniem szkoda nawet gadki na dyskusje o medalikach,pomnikach i świętych obrazkach,a nawet o kościele.to wszystko to szit obrażający nauki jezusa i sprzeczne z nimi.ksiądz by powiedział,że symbole wiary i obrazki świętych traktowanych jak bogów mają pomóc w dotarciu do tego tam,ale to chuj. wszyscy wiemy,że to gówno i manipulacja.i tyle.żaden uczeń nie będzie wywyższony? nie twórzcie obrazów moich na ziemi? nie mówcie do nikogo Ojcze? 
ameb-x - Pon 04 Paź, 2010
owszem. Johnnemu Ramone postawiono. |
