PUNK FORUM
Forum Punkowe

Punk - Przypinki

Stanzberg - Wto 23 Mar, 2010
Temat postu: Przypinki
Zakładam temat o przypinkach, bo jeszcze takiego nie ma.
Znacie, lubicie? :lol: ;-)

A poważnie, noszę się z zamiarem trzaśnięcia sobie parudziesięciu szt. badzików – stare się już pogubiły – i szukam fajnego miejsca, gdzie można je sobie zamówić bez kłopotu, użerania się z debilami nie odróżniającymi "dpi" od "rgb", omdleń na widok wysokiej ceny, komentarzy typu: "z tą swastyką to gdzie pan będzie chodziĺ....?", "to jest znak towarowy zastrzeżony, nie zrobimy", i innych mądrych i pouczających sytuacji. Szukam miejsca, gdzie nie drukują na drukarce o pół tylko klasy wyższej od igłówki badzioli przyklejanych na coś, o pół klasy wyższego od zestawu agrafka+klej. Szukam miejsca, gdzie szybko, profesjonalnie i tanio można sobie zamówić badziki wg wzorów własnych bez zobowiązań, dyskretnie, i najlepiej w realu – adresy rzeczywiste mile widziane.

Przy okazji podyskutujmy na temat gadżetu łączącego wszystkie subkultury, od hipisów po studentów, emowców, nazioli i księży.

kubarockman - Wto 23 Mar, 2010

nigdy zadnej w zyciu nie mialem bo za chuja mi sie to nie podoba
Marchin - Wto 23 Mar, 2010

Czyli jak widać łączy wszystkie subkultury z wyjątkiem rockmanow.

Jakieś tam nosze. Zostały zaakceptowane przez jakąś kumatą konserwe na warheadzie wiec haka na mnie nie macie.

Hamel - Wto 23 Mar, 2010

Po bokach czapki mam kilka sztuk.
Mecenas - Wto 23 Mar, 2010

kolekcjonuje z takim samym zapałem z jakim gubię
mistrzostwo świata było w łodzi na ANL i Piterze, gdy kupiłem 3 badźe, po poł godz. zorientowałem się że wszystkie zgubiłem, i poszedłem kupić drugi komplet z którego na koniec imprezy został mi jeden :mrgreen:
Stan jak będziesz robił to daj znać, z chęcią bym się dołożył

Ryszard - Wto 23 Mar, 2010

Jeden z niewielu elementów dodatkowych ubioru, który bardzo mi się podoba. Na ogół noszę na kurtce 2-3 sztuki. Problem stanowi jednak to co Mec pisze - gubią się cholerstwa na potęgę.
Foxy 68 - Wto 23 Mar, 2010

Raczej nie nosze. Na alasce mam dwie wpiny nawet nie pamiętam jakie ale chyba buzzcocksów i coś jeszcze a na harnasiu trzy SParrera ,DKM oraz żelazny krzyż ale to nie jest zwykły badziol! :* dla zasłużonych.

Stan,sto lat temu mówiłeś,że gdzieś koło Ciebie można robić lipa jednak? Co sądzisz o RB? :lol:

QkiZ - Wto 23 Mar, 2010

Mecenas napisał/a:
mistrzostwo świata było w łodzi na ANL i Piterze, gdy kupiłem 3 badźe, po poł godz. zorientowałem się że wszystkie zgubiłem, i poszedłem kupić drugi komplet z którego na koniec imprezy został mi jeden
Niech zgadnę, znów się najebałeś :lol:
Generalnie sam ciekaw, bo mam kilka pomysłów.

Mecenas - Wto 23 Mar, 2010

też, ale chodziło mi raczej o młyn
Zwierz@k - Wto 23 Mar, 2010

uwielbiam badziole, mam ich w kurwe, chociaz coraz rzadziej przypinam je gdziekolwiek :)
w ogole ktos się zastanawiał nad etymologią słowa "badzik" :mrgreen: ja przez chwilę nawet tak i doszedłem do pewnych wniosków, ale chętnie popatrze co mi tu wymóżdżycie.
co do produkcji, to właśnie stan, co z RB? :mrgreen:
W Portowym był kiedś jeden zalogant co trzaskał wpinki, postaram sie go odszukać.

Mecenas - Wto 23 Mar, 2010

końcówka to radosna twórczość, rdzeń to badge, co tu do wymóżdżania :?
QkiZ - Wto 23 Mar, 2010

Nice badge mr officer, nice badge.
BadMotherfucker - Śro 24 Mar, 2010

Przypinki tylko te "zespołowe" - The Clash, Dead Kennedys, Crass, Conflict i parę innych jeszcze mam i noszę.
Żadnych "w chuj wykurw PND" nigdy nie nosiłem i nie podobają mi się

ko0niu - Śro 24 Mar, 2010

Na allegro jest sporo ofert, a przynajmniej były, problem polega na tym że każdy tam chce robić minimum kilkadziesiąt sztuk jednego wzoru. A na chuj komuś 40 takich samych przypinek "The Clash" a i z tą jakością jak mówi Stan - może by różnie.
Co do problemu gubienia, znam to i odczuwam boleśnie zawsze po koncercie wychodzę z mniejszą ilością na kurtce/bluzie itd.

Zapięcie które wygląda w ten mniej więcej sposób daje nam gwarancje zgubienia przy mocniejszym otarciu się o kogoś w tłumie koncertowym. :mrgreen:


włala.


Zigi - Śro 24 Mar, 2010

Przy każdej kurtce mam po jednym, a na koncerty zdejmuje żeby nie pogubić o ile jeszcze o tym pamiętam.
To sie za szybko gubi, a najszybciej piny DKM.

Dev - Śro 24 Mar, 2010

Zigi napisał/a:
a najszybciej piny DKM

coś w tym jest :grin:
ja badzikomaniaczką nie jestem, ale czasem noszę ze 3 na koszulce, albo czapce, albo katanie. gubią się mocno, ale mi często w domu i w pralce :cry:

Stanzberg - Śro 24 Mar, 2010

Cytat:
w ogole ktos się zastanawiał nad etymologią słowa "badzik" :mrgreen: ja przez chwilę nawet tak i doszedłem do pewnych wniosków, ale chętnie popatrze co mi tu wymóżdżycie.
co do produkcji, to właśnie stan, co z RB?
Tak jak chłopaki powyżej napisali, etymologia to badge, przeniesione na nasze. :-P
RB robi tylko badziki do których może zgarnąć prawa autorskie, nie wyklepią dla Ciebie i kolegów paru sztuk The Clash i Social Distortion. Poza tym nie mam im nic do zarzucenia – znaczkom, rzecz jasna. :lol:

Cytat:
sto lat temu mówiłeś,że gdzieś koło Ciebie można robić lipa jednak?
Koło mnie robią badziki, na nieszczęście są one takie sobie. Głównie chodzi o zapięcie – musi być pewne i trzymać mocno – a tam to jest kawałek drutu podkręconego pod znaczek, który po jakimś czasie się wygina.
Między innymi dlatego z prawie setki zrobionych tam badzioli dla mnie i Anety zostało nam kilkanaście; również dlatego chciałbym wypróbować coś innego wreszcie.

Hamel - Śro 24 Mar, 2010

ko0niu napisał/a:
Zapięcie które wygląda w ten mniej więcej sposób daje nam gwarancje zgubienia przy mocniejszym otarciu się o kogoś w tłumie koncertowym. :mrgreen:


Otóż, kurwa, to :-| .

Zwierz@k - Śro 24 Mar, 2010

Stanzberg napisał/a:
Tak jak chłopaki powyżej napisali, etymologia to badge, przeniesione na nasze. :-P

dobra, chcialem zagrzeć nieco dalej. Okazuje się bowiem że już w średniowieczu istniało coś takiego jak badges. Były to wszlkiej maści "znaczki" odlew3ane w formie płaskorzeźby zazwyczaj z cyny (wersja dla hajshujów - srebro, złoto, etc), a następnie przyszywane do elementów ubioru. Niektóre były właściwie nawet w chuj pankowe - na własne oczy widziałem takie jak uskrzydlony penis, wagina - wędrowniczka, czart sikający do beczki z prochem, czy też szatan gwałcący kurę :mrgreen:
Co ciekawe - każdy miał swoje znaczenie "ideologiczne" wędrowna wagina świadczyła o rozwiązłości seksualnej, penis ze skrzydłami o tym że jest się zajebistym jebaką etc etc. Ciekawe czy istaniała już wtedy antifa sprawdzająca Twoje badziole, przepraszam, badgesy

QkiZ - Śro 24 Mar, 2010

Wagina - rozwiązłość seksualna czyli dziwka
Uskrzydlony kutas - dobry jebaka.
A może odwrotnie :?: :>

Zwierz@k - Śro 24 Mar, 2010

sam juz nie pamietam ;) w kazdym razie niektore naprawde były szałowe. kojarzy mi się też coś z dwoma waginami smażącymi penisa na rożnie, ale nie jestem pewien.
QkiZ - Śro 24 Mar, 2010

Wersja dla ówczesnych feministek...
Foxy 68 - Śro 24 Mar, 2010

Zwierz@k napisał/a:
W Portowym był kiedś jeden zalogant co trzaskał wpinki, postaram sie go odszukać.

na allegrze je dalej żeni ;)

Kontrol Mind - Śro 24 Mar, 2010

Stanzberg napisał/a:
dyskretnie
:?: :shock: To nie gumowa pipa na zamowienie .
Stanzberg - Czw 25 Mar, 2010

Kontrol Mind napisał/a:
Stanzberg napisał/a:
dyskretnie
:?: :shock: To nie gumowa pipa na zamowienie .
W czasach, kiedy jacyś pojebańcy mogą dać w ryj za badziki na koncertach, to nie jest tak do końca absurdalnie głupie.

Zwierzak: no to mnie zagiąłeś, czyli przypinki są starsze niż punk rock! :lol:
Znalazlem tylko znaczki pielgrzymów ze średniowiecza:


Zero pankroka, chociaż za ten pierwszy myślę, że antifa mogłaby jakąś bułę wypłacić. :bad: :lol:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group