czaka - Nie 19 Wrz, 2010 Temat postu: Bad religion Co sądzicie o tej kapeli ja lubię posłuchać i uważam, że nieźle grają. 
zachariasz - Nie 19 Wrz, 2010 kiedy słyszę ciary mnie przechodzą z powodu wokalisty...  przypomina mi się wtedy green day albo bily talent nie wiem ale dla mnie napewno lipa...
BadMotherfucker - Pon 20 Wrz, 2010 Temat postu: Re: Bad religion
Dla mnie NIEPANK 
Mecenas - Pon 20 Wrz, 2010 dla mnie pank ,ale nienajwyzszych lotów Kaczma - Pon 20 Wrz, 2010 nie lubie . probowalem sie przekonac kilkukrotnie ale nie wiem bez pierdolniecia dla mnie ko0niu - Pon 20 Wrz, 2010 nigdy się nie przekonałem do nich. Stanzberg - Pon 20 Wrz, 2010 Też nie przepadam, zamuła lekka. hogata - Pon 20 Wrz, 2010 tako i ja. forumowa brać zgodna jak nigdy 
Stanzberg - Pon 20 Wrz, 2010 Jeszcze 4 lata temu w identycznym temacie było trzepanie gruchy aż miło, gusta się widzę zmieniają.
hogata - Pon 20 Wrz, 2010 cztery lata temu to ja srałam pod siebie 
Mecenas - Pon 20 Wrz, 2010 4 lata temu nie znałem tylu zajebsitych kapel co teraz, jak się słucha jedynie Defektu, KSU i Dezertera to na ich tle Bad Religion prezentuje się wybitnie, ale to już było i nie wróci więcej 
maliniak - Pon 20 Wrz, 2010 A ja sie bez bicia przyznam ze lubie "No Control". Reszta mnie nie przekonuje! Nowych nagran nawet nie znam! skunx - Pon 20 Wrz, 2010 Wokalista tego owego zespołu poza śpiewaniem wykłada na uniwersytecie! To jest punk!!  
ko0niu - Pon 20 Wrz, 2010 A oświeć mnie czemu punk nie może być wykładowcą akademickim ? 
suchy693 - Pon 20 Wrz, 2010  proszeeeeeeee
ko0niu - Pon 20 Wrz, 2010 a cóż to za perełka, ja tego nie widziałem 
Foxy 68 - Pon 20 Wrz, 2010 nie lubie,nudzi mnie strasznie. Old Crewman - Pon 20 Wrz, 2010 Lubię, mam sentyment. skunx - Pon 20 Wrz, 2010 Był ktoś z Was jak grali miesiąc temu w parku sowinskiego w wawie?? Zigi - Wto 21 Wrz, 2010
jakieś porno? A kapele lubie bardzo, takie tam przyjemne dla ucha granie bez rewelacji.
chuj mnie obchodzi życie prywatne muzyków Stanzberg - Wto 21 Wrz, 2010
Koleżkowcy z The Offspring też są utytułowani, ale co z tego. W USA to jest trochę inaczej niż u nas, u nas albo jesteś doktorem, albo pankiem, bo jak jesteś doktorem, to znaczy, że lokajem. 
Chyba sobie puszczę Złą Religię, żeby sprawdzić czy aż tak mi się nie podoba jak myślę. Dobre za to nazwa i logo, a muzyka – nieważne. BadMotherfucker - Wto 21 Wrz, 2010 Ja w ogóle nie lubię takiego grania 
Rancid, Bad Religion, Social Distortion - jeden syf, Kalifornijski syf 
Stanzberg - Wto 21 Wrz, 2010 Błąd, Rancid zajebista kapela. Z kalafiornią łączy ich tylko to, że są z tej CA, ale wykraczają znaacznie poza te schematy. Social Distortion w ogóle nie jest kalifornijskie, w muzyce słychać wpływy ogólnie: amerykańskiego Południa. Jasne, chujnia, lepiej sobie St. Germain puścić, pedalski dżez dla niedojebanych gimnazjalistek. 
BadMotherfucker - Wto 21 Wrz, 2010 St. Germain na lajt sesję bardzo dobry  A że słuchają tego niedojebane gimnazjalistki to już nie moja wina (swoją drogą ciekawe skąd o tym wiesz nie słuchając dżezu? - czyżby  ?
Lepiej sobie puścić coś z mocą - DK, GBH, Subhumans
A to nie ma mocy i śmierdzi kiczem tak jak wspomniane przezemnie wyżej kapele - słitaśny pank mi nie pasuje
ko0niu - Wto 21 Wrz, 2010 widzę, że o twórczości Rancid i Social Distrortion masz bardzo małe pojęcie, jesli to jest dla ciebie granie "słitaśne" to ja nie mam pytań. Stan dobrze powiedział, w socialach więcej country niż californi a w rancidzie słychać w zasadzie zarówno wpływy reggae/ska, punkowych klasyków jak i nutkę californi. |
