|   | 
								PUNK FORUM Forum Punkowe | 
								  | 
							 
						 
						 
						
						Kapele z zagranicy - RANCID RANCID 
						
												 suchy693 - Nie 20 Cze, 2010 Temat postu: RANCID RANCID RANCID - ciagle wielcy na scenie pu    nk rockowej !!!!!!!
												 AnDa - Nie 20 Cze, 2010
  Słyszałam ich kiedyś, jak byłam mała, łezka się kręci w oku na wspomnienie ;D
												 suchy693 - Nie 20 Cze, 2010
  No cóz polecam wiec ich ostatnia płyte warto sobie sciagnac  
												 ko0niu - Nie 20 Cze, 2010
  prawdziwy z ciebie fan kapeli nie ma co.  	  | Cytat: | 	 		  | warto sobie sciagnac | 	     
												 suchy693 - Nie 20 Cze, 2010
  Nie kazdy  człek ma tyle kasy żeby sobie kupic plyte [jak ja     ] jak poslucha pare utworow to napewno bedzie chciał miec w oryginale plytke !!!!!!
												 Foxy 68 - Nie 20 Cze, 2010
  nie wiem czy jest się czym podniecać jak się nie ma kasy,ale dobra.
 
 
Tak,płytę polecam ściągnąć bo jest to takie gówno pierdolone,że szkodaby mi było na nią 5 złotych wydać   
												 suchy693 - Nie 20 Cze, 2010
  No i tu sie zgadzamy w temacie ściagania czemu i dla kogo to słuzy .    Jesli chodzi o zawartosc dla jednych to gowno dla innych kwiatek   
												 johnyboi - Śro 23 Cze, 2010
  Hehe widzę że forumowi "wyjadacze" lubią jechać młodych za dupowatą krytykę bez argumentów a sami napierdalają takie kwiatki 
 
 
 	  | Foxy 68 napisał/a: | 	 		  nie wiem czy jest się czym podniecać jak się nie ma kasy,ale dobra.
 
 
Tak,płytę polecam ściągnąć bo jest to takie gówno pierdolone,że szkodaby mi było na nią 5 złotych wydać     | 	  
 
 
Album na pewno nie powala od pierwszego słuchania, ale jest na nim sporo dobrych kompozycji, niektóre rzeczy wkręcają się dopiero przy kolejnych odsłuchaniach. Jak dla mnie np "I ain't worried" przy całej swojej prostocie jest kawałkiem z zajebistym pomysłem na sekcję rytmiczną, mi się wkręca zajebiście mimo że to jakieś rege a ogólnie wolę ostrzejsze klimaty. Ogólnie wielu na naszej scenie mogłoby się muzycznie dużo nauczyć od Rancidów, ale wielu też lubi hejtować bo są "popularni" hehe
												 suchy693 - Śro 23 Cze, 2010
  Od pierwszego sluchania racja nie powala ale jaka plyta powala od pierwszego wysluchania  , co do wyjadaczy starych ciekawe czy sa po 40 czy tylko tyle postow naparzali ze ladnie to wyglada             ja i tak wole SHAZZE /BAYER FULL  niesamowity discopunk a jakie tekstyyyyyyyy.  
												 spaf_antynazi - Śro 23 Cze, 2010
  Ja w sumie zacząłem słuchać Rancida przez kumpli z kapeli... Bylem pozytywnie zaskoczony tym ze da sie tego słuchać... Nie jest to byle jaki Califronijski Punk... Ma charakter. Widać, że z czasem się chlopaki zainteresowali Reggae i SKA ale w sumie nędznie to nie wyszło.... Co do najnowszego albumu to nie wiem bo nie słyszałem
 
 
Maxwell Murder wymiata  
												 suchy693 - Śro 23 Cze, 2010
  No coz ja polecam solowe plyty TIMA ARMSTRONGA I LARSA FREDERIKSENA jeden zafascynowany reggae drugi dobrym napierdalajacym rokendrollem   
												 johnyboi - Śro 23 Cze, 2010
 
  	  | spaf_antynazi napisał/a: | 	 		  |  Widać, że z czasem się chlopaki zainteresowali Reggae i SKA ale w sumie nędznie to nie wyszło....  | 	  
 
 
Od ska-punka, to oni zaczynali (a dokładnie Tim i Matt, czyli połowa Rancida, jeszcze jako Operation Ivy). 
 
Więc musieli się tymi klimatami zainteresować już wcześniej a nie z czasem.    
 
No i przez przekrój całej kariery konsekwentnie do nich wracają.
 
 
PS. spaf_antynazi - nie wiem skąd w ogóle może się brać Twoje założenie, że kapeli z Californi nie będzie się dało słuchać - w tym stanie powstało chyba więcej dobrych kapel, niż w naszym pięknym kraju    
 
Oczywiście pomijając stereotypowe pojęcie "kalifornijskiego panka" odnoszące się do zespołów typu blink 182  i nijak mające się do całości sceny z tego stanu i naprawde dobrych kapel jak black flag, dead kennedys, terror, ignite, pennywise itd. 
 
 
suchy - no ja tak mam ( i wiele mi znajomych osób), że dobre albumy dzielą się na te, które rozpierdalają przy pierwszym słuchaniu i takie, które trzeba kilka razy przemęczyć zanim wyczuje się ich klimat.
												 suchy693 - Śro 23 Cze, 2010
  zgadza sie z OPERATION IVY ale dla mnie to garaz i za bardzo nie wchodzi mi, za to solo ich jak najbardziej -zwłaszcza dokonania MATTA F.  
												 Foxy 68 - Śro 23 Cze, 2010
  Panowie mi chodziło o to,że ten album jest po prostu słaby w porównaniu z absolutem Rancidu jakim jest "And Out Come The Wolves" zajebiste są tez "Lets Go" jedynka jest raczej średnia, "Rancid 2000" mi nie pasi, "Life wont wait" jest w większości fajna a na tej na I co tytułu nigdy nie pamiętam jest pare świetnych numerów. tu nie chodzi o to,że Rancid jest popularny itd.( proponuje przeczytac co mialem do napisania na cp/dp na temat płyt offspring i green day)tylko,że z płyty na płytę gra praktycznie coraz inną muzykę. niby kapela się rozwija,ale w kierunku,który nie jest mi po dorodze. OP IVY uwielbiam. Troche nieskładnie pewnie to napisałem,ale wiecie Perła Chmielowa Lubelska Królowa! Lubie też wczesne nagrania Rancidu - zwłaszcza tytułową epke z Battering Ram i I'm not the only one. Spoko też był Downfall - znaczy miał kilka dobrych numerów.
												 suchy693 - Śro 23 Cze, 2010
  Wporzo zostalo ci odpuszczone i wypije teraz specjala warminskiego za twe zdrowie pod knife edge GBH      
												 spaf_antynazi - Czw 24 Cze, 2010
  johnyboi, wlasnie chodzi o to ze zanim zaczalem sie zaglebiac w californijskiego punka to obilo mi sie o uszy ten syf typu Blink 128 i inne kapele tego typu....
 
 
Osobiscie dziele californijski Punk na taki jak Rancid i taki jak Offspring...
 
Rancidowy Calfornijski Punk jak najbabrdziej na TAK  
												 johnyboi - Czw 24 Cze, 2010
  Foxy - luzik, wiadomo że może Ci się ta płyta nie podobać, mnie tylko styl Twojej krytyki trochę rozwalił no ale już wszystko wyjaśnione hehe. Mi dla odmiany "Rancid 2000" wchodzi dużo lepiej niż "Life won't wait" które jest dla mnie troszkę za bardzo reaggowe. "And out..." - wiadomo, szczyt formy którego już pewnie nie powtórzą, ale szanuje to że nie próbują odcinać kuponów nagrywając kolejne klony tej płyty. Aha, i Perła zdecydowanie rządzi!!
 
 
Suchy - to Matt wydał coś solowego? Kurde musiałem przeoczyć, lece szukać w google distro   
 
 
A, i co do offspringa, to też nie przyłączam się do ludzi którzy tradycyjnie po nim jadą. Fakt że w swojej karierze nagrali mnóstwo syfu nie zmieni tego, że przynajmniej jedynka i smash to kupa zajebistych punkrockowych kawałków, co by o tych kolesiach nie sądzić. No ale wiadomo, każdy ma swoją opinię, byle najpierw przesłuchać parę razy płytę, a nie pierdolić że ci są chujowi bo są stąd, a tamci zajebiści bo stamtąd  
												 suchy693 - Czw 24 Cze, 2010
  Podobno koles cos mi kiedys zapuszczał Matta freemana- trzeba poszukac jak znajde tytuł to napiszę [no chyba ze to nie on to sorry]
												 suchy693 - Czw 24 Cze, 2010
  Juz wiem naparzał na bassie w psycho kapeli DEVILS BRIGADE i to nie była jednak solo plyta      
												 johnyboi - Czw 24 Cze, 2010
  A, to słyszałem, tylko chyba żadnej płyty pełnej nie wydali tylko jakieś single. No to widać że na kontrabasie też sobie facet daje radę, tylko jego wokal jakoś mi nie siedzi, w rancidzie też w sumie, jakoś tak na siłę jakby śpiewał
												 Loix - Pią 18 Lut, 2011
  No chłopaki swoje latka mają, ale klasy im odmówić nie można. 
 
Last One to Die to może szczyt punk rocka nie jest, ale lubię kawałek   
												 suchy693 - Pon 24 Paź, 2011
  Rancid - Rats in the Hallway akustycznie
 
 
 
Poniżej możecie obejrzeć wideo zespołu Rancid do akustycznej wersji utworu "Rats in the Hallway", który pochodzi z ich debiutanckiej płyty wydanej w 1993 roku. Film ten był zamieszczony na wydanym w 2005 DVD Give 'Em The Boot, gdzie pokazano nigdy wcześniej nie publikowane materiały z tras koncertowych m.in. takich zespołów jak Rancid, Joe Strummer and the Mescaleros, Dropkick Murphys, The Slackers, Roger Miret and the Disasters, Tiger Army.
 
 
Obecnie zespół pracuje nad swoim nowym materiałem, który po Let The Dominoes Fall z 2009 roku, będzie ich ósmym albumem.
 
 http://punxnotdead.pl/akt...kustycznie.html
												 Smarky - Pon 24 Paź, 2011
  Ale póki nowa płyta, Tim podaje nam zupełnie coś nowego...czyli serial musicalowy     
 
 
Tim Timebomb's ROCKNROLL THEATER     
 
 
Projekt nie ma co, w pełni stworzony przez Armstronga, robiony z niemała pompą.  w współpracy z kanałem Vevo (niestety kanał zablokowany w naszym cudowym kraju) ale jest youtube, odcinki ukazują się z niewielkim opóźnieniem. Robiony w stylu amerykańskiej telewizji lat 50 i 60. W głównej roli Lars Frederiksen i Davey Havok. Ale co będę więcej pisał. Pierwszy song :
 
 
http://www.youtube.com/us.../10/GoaSMgtmf5I
 
 
i cały pierwszy odcinek w 7 częściach na kanale
												 PepsiPL - Wto 25 Paź, 2011
  Kurwa... nie kupuję tego...  
												 Stanzberg - Pią 28 Paź, 2011
  Jaka jest ostatnia ich płyta? Jeśli to "Let's Dominoes Fall", jest całkiem spoko. Moje ulubione "Le'ts Come The Wolves..." oczywiście, drugie miejsce "Industructable" i to w sumie na tyle. Każdy ich album ma zajebiste momenty, ale do pozostałych już raczej nie wracam.
												 
					 | 
				 
			 
		 |