PUNK FORUM
Forum Punkowe

Polityka - administracja publiczna a open source

QkiZ - Pon 26 Sty, 2009
Temat postu: administracja publiczna a open source
http://feeds.feedburner.c...l/~3/521812055/
Jak się okazuje nie tylko kraje komunistyczne są zainteresowane open source. Jak postrzegacie to przejście lub zainteresowanie open source :?:
Zastanawiałem się czy temat nie powinien się znaleść technikaliach, ale stwierdziłem że bardziej jednak pasuje do polityki.

Stanzberg - Pon 26 Sty, 2009

Jeśli miałby to być nakaz stosowania w administracji wyłącznie oprogramowania open source, to idiotyzm, bo przecież nie rzadko programy płatne są lepsze.
Mecenas - Pon 26 Sty, 2009

co to jest open source
xkrzysiekx - Pon 26 Sty, 2009

wolne oprogramowanie

jesli owe open source aplikacje beda kompatybilne z formatami obslugiwanymi przez te w pełni komercyjne - jestem za. tym bardziej że mamy kryzys i każda oszczednośc sie liczy ;)

r27 - Pon 26 Sty, 2009

piracki windows jest znacznie lepszym rozwiązaniem, gdyż jest powszachnie znany i używany


aaaa zapomniałem że "nasze" władze swego czasu zagwarantowały najbogatszemu człowiekowi na ziemi że pomogą mu te bogactwo pomnożyć kosztem swoich obywateli

QkiZ - Wto 27 Sty, 2009

Stanzberg napisał/a:
Jeśli miałby to być nakaz stosowania w administracji wyłącznie oprogramowania open source, to idiotyzm, bo przecież nie rzadko programy płatne są lepsze.

podaj przykład :wink:
xkrzysiekx napisał/a:
jesli owe open source aplikacje beda kompatybilne z formatami obslugiwanymi przez te w pełni komercyjne - jestem za. tym bardziej że mamy kryzys i każda oszczednośc sie liczy

w tej kwestii dużo zależy od monopolisty. była sprawa Open Document Format. Microsoft przedstawił swoją wersję ODF czyli znany z Word'a 2007 docx i inne odpowiedniki z pozostałych programów z pakietu Microsoft Office. International Standard Organization odrzuciło format Microsoftu ale to nim nie przeszkodziło we wprowadzeniu go do Office'a właśnie. Nie pierwszy raz M$ olewa ustalenia między narodowe i wciska swoje standardy[i]. Tak samo było z kodowaniem znaków na stronach internetowych: powszechnie używany ISO i M$ CPcośtamcośtam. Dopiero teraz w ostatnim czasie M$ dostosowuje się do formatu danych stosowanych w OpenOffice czyli tego co zostało ustalone przez ISO.
to czy M$ Office będzie kompadebilne z ODF z Open Office to tylko kwestia dobrej woli M$. Jeśli jej zabraknie odejdą ludzie od OpenOffice jeśli teraz na niego będą przechodzić.
Teoretycznie w prawie każdy urząd powinien przyjąć dokumenty elektroniczne w formacie txt, pdf, odt, rtf i doc. Teoretycznie...

Stanzberg - Wto 27 Sty, 2009

QkiZ napisał/a:
podaj przykład
Wszystkie programy Adobe, plus te wykupione z Macromedia: Photoshop, Illustrator, InDesign, Premier, Flash, Dreamwaver, AfterEffect i jeszcze pewnie parę by się znalazło.
Programy do projektowania instalacji i architektury: AutoCad i ArchiCad tez raczej nie mają darmowej konkurencji... nie wiem jak jest w temacie programów biurowych, bo od lat używam tylko Worda (bo muszę).

xkrzysiekx - Wto 27 Sty, 2009

ja się przemogłem, ma zreszta standard zapisu dokumentów w formacie WORDA. mimo to zawsze jest ryzyko że specyficznei sformatowany dokument sporzadzony w OO dziwnei sie odczyta w MW. ja tak mialem pare razy. tak wiec jeszcze jest troche do zrobienia, jesli chcemy naprawde przesiasc sie z komercyjnych aplikacji na wolne oprogramowanie
xkrzysiekx - Wto 27 Sty, 2009

reszta to w miare mozliwosci;) niemniej w sytuacji gdy korporacje stosuja monopolistyczne praktyki to dosc syzyfowe poki co zadanie. neimniej ciesze sie ze coraz wiecej administacji przechodiz na wolmen oporgramowanie, chocby dlatego ze dzieki temu bedzie wiecej pieniedzy an wazniejsze inwestycje niz zakup MS Ofis czy Łindołs.
co do grafiki to zdaje sobie sprawę że pełnej darmowej konkurecnji dla Photoshopa czy Autocad raczej nie ma (przynajmneij na razie).

ale co można zastapić, zastepujmy

gooy - Wto 27 Sty, 2009

cos mi nie wchodzi ten link.

enyłej, wszedzie gdzie sa sensowne odpowiedniki open source to niech je wprowadzaja. podejrzewam, ze w wiekszosci wypadkow potrzebne beda wylacznie "office'owe" programy.

r27 - Wto 27 Sty, 2009

Cytat:
neimniej ciesze sie ze coraz wiecej administacji przechodiz na wolmen oporgramowanie, chocby dlatego ze dzieki temu bedzie wiecej pieniedzy an wazniejsze inwestycje niz zakup MS Ofis czy Łindołs


weź nie osłabiaj...właśnie jest realizowany projekt za SETKI MILIONÓW ZŁOTYCH czyli "cyfrowy urząd"

http://www.cyfrowyurzad.pl/

....powołano Zespół ds. Społeczeństwa Informacyjnego i niech się Krauze schowa ze swoją informatyzacją ZUSu za 400 mln zł

teraz to się dopiero będzie działo

pilotażowy program w woj. podlaskim to na dzień
dzisiejszy 51 mln euro czyli 220 mln zł

a wy tu się zastanawiacie o oszczędnościach rzędu paru tys zł na małej wielkości urząd gminy :lol:

QkiZ - Czw 29 Sty, 2009

nazik napisał/a:
Photoshop, Corel Draw. I nikt mi nie wciśnie, że darmowy Gimp jest lepszy

co do fotoszopa czy gimpa: to akurat kwestia gustu a o tym się podobno nie dyskutuje.
Stanzberg napisał/a:
bo od lat używam tylko Worda (bo muszę).

no właśnie musisz. i na tym m$ zarabia. a ja nie mogę z wordem i w ogóle m$ office'm. generalnie jak ma za dużo danych to często się wysypuje albo występują głupie błędy. ja od kilku lat używam openoffice i nie narzekam. w pracy muszę korzystać z excel'a i klne go na czym świat stoi. gówno jebane :evil: raz nie mogłem wedytować durnego arkusza, z jakiś bliżej nie znanych powodów. trzeba było zmienić ścieżki dostępu w łączach. i nie szło. w końcu się wkurwiłem wziąłem edytor heksadecymalny i skurwysynowi zrobiłem operację chirurgiczną. pomogło. i skutecznie mnie zniechęciło do pakietu m$ office.
nazik napisał/a:
Szkoda tylko, że Linux to dla mnie czarna magia, a do Open Offica musiałbym się przyzwyczaić.

z takim podejściem to na pewno. ja z linucha byłem lewy i w ciągu miesiąca pochwyciłem o co biega. minął rok i jestem specem :wink: czasem siadam na windowsie i myśle jak to się robiło. jak poznałem linuksa to windows jest dla mnie na mase toporny.
--------------- EDIT ----------------
http://osnews.pl/administ...dnak-zamknieta/

QkiZ - Pią 30 Sty, 2009

nazik napisał/a:
Zatem sugerujesz, że Gimp jest lepszy od Ps czy Corela?

dla mnie tak :wink: :D
nazik napisał/a:
Jednak wolę Windowsa, kupiłem legalnego w końcu

ja też mam oryginała, z internetu 8) ale służy mi tylko jako konsola do gier, do robienia codziennych rzeczy mam linucha.

QkiZ - Pią 30 Sty, 2009

nazik napisał/a:
Żartujesz, prawda?!

nie
nazik napisał/a:
Ja za swojego zapłaciłem 99 zł

jakaś promocja :?: xp :?:

r27 - Pią 30 Sty, 2009

wydawało mi sie że srednio rozgarnięty człowiek jest w stanie sam sobie ściągnąćoprogramowanie i zainstalować..tak samo system operacyjnym

99 zeta dla gej'tsa? bez jaj

QkiZ - Śro 04 Lut, 2009

nazik napisał/a:
Tak, XP. Tak, promocja - kupiłem razem z komputerem

a widziałeś szczegóły ceny, co ile kosztowało :?:
Cytat:
Ale nie wierze, że w Gimpie można zrobić takie grafiki jak w Ps czy Corel Draw.

kwestia przyzwyczajenia, dla mnie PS jest nie zbyt logiczny.
r27 napisał/a:
99 zeta dla gej'tsa? bez jaj

za taki szit, to za dużo. kupiłbym xpka jakby kosztował 30 zł :lol:
nazik napisał/a:
Nie przeczę temu, mam kilka XP'ków, kilka wersji Visty (32 Bit, 64 Bit, Lite) i z nich korzystam, tzn. wgrywam znajomym, itp.

Ja osobiście korzystam z oryginalego z czystej wygodności, nie muszę się bronić przed aktualizacjami, które mogłyby mi zablokować piracki system.

płytę możesz mieć piracką, przegraną, najważniejsze aby podczas instalacji podać kod z nalepki która szpeci Twój komputer. ten kod wyznacznikiem tego czy jest pirackie czy nie.
------------------- EDIT:
a propos: trąbią w telewizorni że szukają oszczędności. to teraz minister MSWiA może się wykazać w tej kwestii.

QkiZ - Czw 05 Lut, 2009

nazik napisał/a:
Miałem do wyboru - lipne urządzenie wielofunkcyjne (skaner, drukarka) albo XP, wybrałem XP'ka

to też bym tak wybrał, ale czy widziałeś co rzeczywiście ile kosztuje :?:
nazik napisał/a:
Tak? To czemu jak komuś zainstaluje XP'ka podając dobry serial po którejś aktualizacji wyświetla się komunikat w stylu "Wygląda na to, że padłeś ofiarą pirackiego oprogramowania ..."?

pewnie lipa masz kod. może już wcześniej był użyty i przez mikroszkopa zarejestrowany jako spiracony. w pracy instalujemy systemy z przegrywanych płyt z windowsem, a kody spisujemy z nalepek. owe kody są tworzone za pomocą algorytmu przez m$, którego dekodowanie jest zaimplementowane w windows'a. co nie znaczy że jak wpiszemy kod podczas instalacji to nam windows powie że piracki. dekodowanie kodu jest po to aby sprawdzić czy jest prawidłowy a nie wpisany z palca na pałe. dopiero po ściągnięciu aktualizacji z poprawką sprawdzającą ten kod z bazą danych m$ jest weryfikowana legalność systemu.
po za tym możesz legalnie wykonać kopię zapasową swojego windowsa i z niej instalować. i na pewno nie wywali Ci że pirat. masz prawo do wykonania kopii zapasowej swojego oprogramownia. najważniejsza jest licencja.
na podobnej zasadzia działa legalizacja pirackiej wersji. jeśli zainstalowałeś pirata (z nie swoim kodem) zawsze możesz kupić licencję od m$. przyślą ci nalepkę na kompa z kodem. zmieniasz klucz produktu (na owy kod z nalepki) i masz legalnego łyndowsa. klucze nie są w żaden sposób przypisane do płyt. wszystkie płyty z łyndowsem są takie same. najważniejszy jest klucz produktu i to on decyduje o legalności oprogramownia.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group